Przypomniało mi się fajne coolstory :

Zaparkowałem sobie kiedyś autko na parkingu i co tu dużo gadać jakaś kobieta mnie zastawiła tak że nie mogłem wyjechać. Wkurzyłem się niemiłosiernie bo miałem zajęcia na drugim końcu miasta i po prostu trochę mi się spieszyło. No ale że jakiś mściwy nie jestem to zostawiłem Pani kartkę za wycieraczką żeby uważała gdzie parkuje bo nie mogłem wyjechać. Dopłaciłem do parkomatu i polazłem na tramwaj. Wracam
#licbaza #coolstorychyba #coolstory #marihuana

Ostatnio w czasie lekcji poszedłem do kibla w szkole.

Wchodzę, a tam typ się wychyla przerażony i mówi do drugiego, który siedział w kabinie "Dobra".

Ja tak wchodzę i myślę WTF !? Chcę iść sobię ulżyć, ale patrzę a oni siedzą w kabinie i coś po cichu gadają i coś przerzucają między plecakami.

Także pomyślałem sobie, że nie idz tam ,bo jeszcze za dużo będziesz widział. Jedynie mogłem
#coolstory #coolstorychyba #cejrowski #lewactwo

Siema Mirki. Opowiem Wam moją przygodę, którą przeżyłem w wakacje.

Dłużej nieprzynudzając było to w Gdańsku.

Wybrałem się tam z koleżanką, z którą już niestety(a może i stety) nie utrzymuje kontaktu.

Był piękny dzień, słońce piekło niemiłosiernie, a mój dzień mógł szybko się skończyć, gdyż prawię wpadłem

pod tramwaj (tak wiem szpan przed laską, że taki odważny, ale serio go nie zauważyłem). No nic żyję.

Pochodziliśmy po Gdańsku,
@OdZeraDoMilionera: dokładnie, ale weź tu nie narzekaj. w lutym po narodzinach dziecko zostało zaszczepione na żółtaczkę w 1 dobie. w lipcu czytamy, że wycofują 2 partie tych szczepionek, bo mogą powodować problemy skórne itp. sprawdzamy i na szczęście inna partia była u naszego dzieciaka, ale z tej samej firmy. okazało się, że w Polsce są jakieś najtańsze szczepionki na żółtaczkę dla dzieci, produkcji koreanskiej, których nie ma nigdzie w europie (wyczytane
#heheszki #cebulaki #coolstorychyba

Stoję sobie wczoraj w Tesco przy dość dużym regale z winami. Przechodzi obok mnie dobrze ubrana kobieta (40l.) - rozgląda się ze znawstwem po regale, po czym sięga po jakieś wino za 15 zł i mówi do jakiegoś gościa (pewnie męża) " O, weźmy kabernet" (piszę tak jak mówiła). Przygląda się butelce, patrzy z uwagą na etykietkę (myślę sobie - pewnie patrzy, czy wytrawne czy słodkie, czy controle d'apellacion
@jack-lumberjack: podobny kaliber z ostatniej wyprawy do biedronki. Parka stoi przede mną w kasie, gdzieś tam przy nogach wije im się młode z ajfonem, oni odstawieni wielkie zegarki, lujivitony te sprawy i nagle typ wyciąga z koszyka na taśme jakiegoś łososia z promocji i mówi do babki że on go chyba będzie chciał poddusić w białym winie (które też mieli w koszyku) żeby wydobyć smak
W temacie 1 listopada, wczoraj gdy jako dobry wnuk pomogłem babci w wyprawie na cmentarz, przypomniała mi się historyjka z ubiegłego roku. 1 listopada wraz z rodzinką udaliśmy się na cmentarz wiadomo po co. Oczywiście mijamy setki ludzi pogrążonych w refleksji i zadumie, panie w białych kozaczkach, panterkach i ogromnych okularach przeciwsłonecznych w stylu Hiltonówny, szeroko pojętą młodzież ze słuchawkami na uszach i gumą do żucia w mordach - ot coroczne prasłowiańskie
Drugie #coolstorychyba z moim kuzynem z Polski. Opowiadali mu tam Niemcy anegdotkę o Polakach. Generalnie jeszcze trochę przed emigracją Polaków do Niemiec, nie było w tej fabryce nikogo kto mówi po Polsku. No i trafiło się dwóch pierwszych którzy przetarli szlaki. A że Niemcy ciekawi języka polskiego (zwłaszcza murzyni), to chcieli żeby ich nauczyć jakiegoś zwrotu grzecznościowego. I tak jeden z Polaków nauczył ich mówić "KOCHAM CIE" a drugi "ZROBIĘ CI LODA"
Od jakiegoś czasu wprowadzam moją mamę w tajniki internetu. Dzisiaj rano na szybko pokazałem jej Wykop i mirko. Opowiedziałem jej o prezydencie-śmieszku itd. Zostawiłem ją sam na sam z Wami. Gdy wróciłem do domu po paru godzinach, usłyszałem dosyć głośny śmiech mamy. Wszedłem do pokoju, a ona czytała wpisy na blogu Mioda. Od razu zapytała się mnie co to te "Anony". Potem musiałem jej tłumaczyć skąd pochodzą te pasty. Myślę, że mama
#oswiadczenie #coolstorychyba #aikido #samoobrona

Nie no Mirasy tak jestem podjarany że muszę się tym z wami podzielić. Właśnie wróciłem z pierwszego treningu Aikido. Nauczyciel uczący nas na pracowni elektro-informatycznej wziął nas na wolną sale gimnastyczną w szkole i ćwiczyliśmy techniki samoobrony bo coś się na pracowni popieprzyło i nie mielibyśmy co robić. Jak dobrze pójdzie to będzie organizował zajęcia z tego. No miazga po prostu a na dodatek tak to poprawia humor
#samochod #jazdawpolsce #rejestrator #wideorejestrator #oswiadczenie #coolstorychyba

Zakup wideorejestratora się (prawie) zwrócił. 2 pasy ruchu w jedną stronę, lewy się kończy (pozostaje prawy). Z lewej jedzie jakiś pedał w alfie (nie że w alfie, tylko tak wyglądał). Nagle lekko przyśpiesza, prawy kierunek, zjeżdża na mój pas i po hamulcach. Zatrzymał się. Ja też. Jakieś 2 cm od niego. Wyleciał z samochodu (już się trochę zestrachałem, że jeszcze będzie chciał bić), patrzy między auta
Dobra oto jak załatwiłem dwóch polaczków #prawaczkow w mojej pracy. Zaczęło się od tego, że opowiadałem o ostatnich swoich wycieczkach na bliskim wschodzie i paru miastach w Europie. I Ci zaczęli najeżdżać, że oni by nigdy nie pojechali do kraju gdzie jest islam i, że tylko biała siła, stop islamizacji europy itp. Widocznie często czytają wypok i kwejka nt. #islamizacja Europy. Na to im pocisnąłem, że kebaby to pewno jedzą - a
czas na #coolstory w wykonaniu infantylnej. Wciąż jestem w szoku, ale pokrótce postaram się przedstawić cała sytuację. Wyszedł ode mnie @Colo99, do pokoju obok woła mnie tatuś z grobową miną. Otwiera szafę mojej siostry, wyciąga torebki (czemu ja przyglądam się w osłupieniu, no bo o co chodzi? Że brzydkie? nie moje) otwiera jedną z nich a tam...... SZEŚĆ PACZEK FAJEK. Pyta czy moje - nie moje. Sam nie pali, moja mama
Miałam zrobić z koleżanką prezentacje multimedialną na EDB. Z racji tego, że prezentacje na ten przedmiot polegają na przepisaniu wszystkiego z podręcznika i wstawieniu paru zdjęc, to umówiłam się z nią, że ona ją zrobi, a ja ją "zaprezentuje" (czyli w myśl logiki mojej klasy zrobię tę trudniejszą część). Pendrive z prezentacją dostałam tuż przed lekcją, więc nawet nie wiedziałam, co na nim dokładnie jest. Wchodzę do klasy, podpinam pena, otwieram i
@kAdi: Wiem. Nawet nauczyciel(uczy w-fu xD) ma na ten przedmiot #!$%@? i pozwala nam spać :)

Ale u mnie kazdy w semestrze (albo w całym roku) musi zrobić prezentacje.
Psy>koty. Mój kot jakiś czas temu nauczył się przypadkiem (sierściuch łazi po blacie) odpalać płytę indykcyjną, problem bo to zabiera trochę prądu, a broń Boże jakaś szmatka będzie leżała tam. No, ale zaczęliśmy na noc blokować bo ani baty, ani krzyk na nim większego wrażenia nie zrobiły. Jednakże podczas blokowania/odblokowywania przycisków(dotykowe) wydaje ona z siebie specyficzny dźwięk, który mu się najwyraźniej spodobał. I tak sobie kiedy nikogo w pobliżu nie ma, a