#anonimowemirkowyznania
Po 12 latach związku #niebieskipasek powiedział, że już mu na mnie nie zależy, że jestem dobrą koleżanką, ale to za mało na związek. Obecnie mamy przerwę, ale już mi powiedział, że jest zdecydowany się rozejść i pozostać na linii koleżeństwa. Mi wprawdzie na nim zależy, ale moje próby przekonania go spełzają na panewce. Nie chcę toksycznie na nim wisieć, skoro też użył argumentu, że nie jest szczęśliwy...

Pytanie więc: Jak przetrwać? Są tu jakieś dusze, które się rozstały po takim stażu? Czeka mnie szukanie nowego mieszkania, na pewno będę się kurować towarzystwem, ale jestem na etapie szaleństwa i czuję trochę jak szmata rzucona w kąt... Jak nie oszaleć?

#zwiazki #rozstanie #rozowepaski #friendzoned
@AnonimoweMirkoWyznania oj :( bardzo Ci współczuję.
Do związku go nie zmusisz, a nawet jakby to po co? Nie ma sensu być z kimś kto Cię nie kocha, takie związki z przyzwyczajenia nie mają sensu.
Staraj się spędzać jak najwięcej czasu z rodziną i przyjaciółmi, poświęć się hobby...wypełnij sobie czas jak tylko się da. Z czasem na pewno będziesz gotowa poznać kogoś nowego i mam nadzieję, że będzie to szczera, oddana i
  • Odpowiedz
#anonimowemirkowyznania
Od jakiegos czasu spotykam sie z dziewczyną, ale mam dziwne wrażenie że się mną do końca nie interesuje. To znaczy nigdy do mnie pierwsza nie napisze z tekstem "heeej, co tam słychac?", nawet nie zadzwoni, ale gdy ja to zrobie wtedy rozmawiamy, konwersacja jest płynna i potrafi się długo ciągnąć. Trzy raz juz sie spotkalismy i za każdym razem odpowiadała że z miłą chęcią się ze mną spotka. W środę będzie nasze czwarte spotkanie - za każdym razem zbliżamy się do siebie. Nie wiem co o tym myslec.

Wiem, że połowa z was pomysli sobie "daj jej troche luzu", "nie dręcz jej tyle czasu", ale były momenty kiedy nie pisalismy do siebie przez dobre 3 dni, nic, zero, zadnego słowa. Myśle sobie - może dołączylem do grona #friendzoned ale czasami jej zachowanie wychodzi poza moje oczekiwania, lgnie do mnie, zaczepia mnie itd itp. No chyba ze tak wlasnie wyglada zycie kogos zfriendzowanego.

Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
@TadeuszKarabinerz: Nigdy nie byłem friendzoned, ale "daj se spokój" to chyba najgłupsze rozwiązanie. Jeśli miałbym mieć jakieś rady, to raczej "zrób z siebie faceta w jej oczach".

A jeśli chodzi o problemy ze snem, to ponoć masturbacja pomaga ( ͡° ͜ʖ ͡°) i możesz to nawet zgrabnie połączyć z myśleniem o niej ( ͡° ͜ʖ ͡°)
  • Odpowiedz
Dzień dobry ;)

zmieniam się chyba na gorsze, odmówiłam rano wyjazdu na zakupy, żeby sobie spokojnie posiedzieć w pustym domu...

a tak poza tym to przy śniadaniu oglądałam dzień dobry tvn i leciała akurat piosenka o #friendzoned, chłopak wygląda trochę jak Justin Bieber ale co tam :P

#niemuzyka #hejkooooooo
dzolll - Dzień dobry ;) 



zmieniam się chyba na gorsze, odmówiłam rano wyjazdu na z...