Myślałem, że w ten weekend będę robił zbiór, ale niestety musiałem go przełożyć.
Niestety pogoda nie rozpieszcza, a właściwie to totalnie ssie. Przez to, że jest zimno i pochmurno dojrzewanie owoców zwolniło, co wymusiło na mnie opóźnienie zbioru do przyszłego weekendu. Także robienie zestawów degustacyjnych też się opóźni do przyszłego weekendu, bo zależy mi, żeby w środku było jak najwięcej odmian.


















Papryczka oczywiście z mojej uprawy #chilizgobim
Dajcie znać czy jest ok czy coś zmienić.
Co
Komentarz usunięty przez autora