Znalazłem swój stary wpis gdzie chwaliłem się miesiącem #bezpapierosa - cóż, liczba miesięcy wzrosła do dziesięciu, problem praktycznie zniknął; pisałem wtedy o tęsknocie za papierosem, głód nikotynowy zabijałem piwem i słodyczami, samo rzucanie palenia do nieszczęśliwej miłości. () Teraz ćwiczę i dobrze się odżywiam, a i czasem lepiej zarządzam... przypadek? Nie sądzę. Paliłem paczkę dziennie przez jakieś 5 lat, nie wiem dokładnie. Rzucać próbowałem chyba co roku (szybko
Może to nie jest jakieś żadne osiągnięcie i jeszcze daleka droga przede mną, ale dzisiaj mija 14 dni mojego niepalenia.
W nałogu jestem już 13 lat. W tym okresie miałem 2 realne przerwy: 2 letnią oraz 2 miesięczną.

Zawsze miałem problem z tym żeby się zmotywować i w końcu rzucić, dlatego to jest dopiero 3 realna próba.

Piszę to ponieważ może ktoś się zmotywuje tym czym ja zostałem zmotywowany.

Byłem na Boże
@m0skal: wmawiasz sobie to. Osoba, która nigdy nie paliła nie ma takiej potrzeby. U mnie największym problemem przed rzuceniem palenia była myśl że co ja będę robił na przerwach w pracy, że nie będę ich wykorzystywał. Okazało się że jestem spokojniejszy bo nie muszę co chwila spoglądać na zegarek i myśleć za ile mogę zapalić, mniej się #!$%@? bo nie jestem rozdrażniony przez to że nie mogę wyjść na szluga. Czas
#gorzkiezale kupilem sobie nowe okulary, leci #unboxing i patrze, a na soczewce jakies wewnetrzne zalamania (prawie niewidoczne), zamykam oczy, zakladam okulary, otwieram oczy i... #!$%@? MAC, jak przez mgle. Do reklamacji i pewnie kolejny tydzien bez wyjsciowych okularow. Pietnasty dzien #bezpapierosa wiec jest to bardziej irytujace niz moze sie wydawac z zewnatrz... :P
55 991 - 404 = 55 587

W końcu zrealizowałem plan na #400km na rowerze w ciągu doby, który chodził mi po głowie od jakichś dwóch miesięcy :) Ponieważ w sobotę minął rok #bezpapierosa, stwierdziłem, że zrealizowanie tego planu w tym dniu będzie dobrym jego podsumowaniem :)

Przy okazji moje story związane z #rower. Jeżdżę dopiero od dwóch lat. Rok temu rzuciłem palenie i zauważyłem znaczną poprawę wydolności w związku
byczys - 55 991 - 404 = 55 587



W końcu zrealizowałem plan na #400km na rowerze w c...

źródło: comment_OFZkwnUT3vSQkwfE3FQ2uBYJMQWWiNVc.jpg

Pobierz
@smsrampage: ja mam akurat takich, że sami przy mnie nie palą żeby mnie nie denerwować :) ja już nawet nie wiem, chyba ósmy, i jest już w porządku, nawet piłem piwko i też jakoś zniosłem :) będzie dobrze niedługo przestaniesz liczyć i już tak zostanie! znalazłem rano starą połowę paczki i od razu wszystkie połamałem bez zastanowienia :)