Wpis z mikrobloga

Może to nie jest jakieś żadne osiągnięcie i jeszcze daleka droga przede mną, ale dzisiaj mija 14 dni mojego niepalenia.
W nałogu jestem już 13 lat. W tym okresie miałem 2 realne przerwy: 2 letnią oraz 2 miesięczną.

Zawsze miałem problem z tym żeby się zmotywować i w końcu rzucić, dlatego to jest dopiero 3 realna próba.

Piszę to ponieważ może ktoś się zmotywuje tym czym ja zostałem zmotywowany.

Byłem na Boże Narodzenie do spowiedzi i ksiądz mi powiedział tak: Nie będę z Panem rozmawiał, bo Pan nie jest mężczyzną tylko zwykłą „babą”. Tylko „baby” nie mogą sobie poradzić z rzuceniem palenia. Więc proszę samemu sobie odpowiedzieć czy jest Pan babą czy mężczyzną?

I wtedy na prawdę poczułem się jak baba połączona z stuprocentowym #!$%@?.
Koniec końców ta baba chodziła za mną na każdą przerwę na papierosa. 2 tygodnie temu postanowiłem to zakończyć i zgodnie z nazewnictwem księdza postanowiłem zostać "mężczyzną".

Mam nadzieję, że do 3 razy sztuka.

#bezpapierosa #wykopsmokersclub #papierosy
  • 9
@PanBulka: Głupota:)
Po prostu poczułem się już na tyle pewnie, że postanowiłem palić od czasu do czasu. Od palenia na imprezach doszedłem do palenia wieczorami i w ciągu 2 miesięcy wróciłem od zaczynania dnia od papierosa.
@Lipathor: W ogóle to gdy stałem w kolejce do spowiedzi to trochę się stresowałem bo każda osoba siedziała w konfesjonle co najmniej 5 min.
Myślałem, że będzie to standardowy kilkuminutowy opie..... Jednakże bardzo się zaskoczyłem gdy ksiądz zaczął ze mną rzeczowo dyskutować i umiejętnie motywować.
Myślałem, że będzie to standardowy kilkuminutowy opie.....


@Enricco: tak zaczęło się moje odchodzenie od KK. Swoją drogą na religii kiedyś nam ksiądz opowiadał że nałogowe palenie to grzech lekki i nie trzeba się spowiadać :p