Wpis z mikrobloga

@m0skal: wmawiasz sobie to. Osoba, która nigdy nie paliła nie ma takiej potrzeby. U mnie największym problemem przed rzuceniem palenia była myśl że co ja będę robił na przerwach w pracy, że nie będę ich wykorzystywał. Okazało się że jestem spokojniejszy bo nie muszę co chwila spoglądać na zegarek i myśleć za ile mogę zapalić, mniej się #!$%@? bo nie jestem rozdrażniony przez to że nie mogę wyjść na szluga. Czas
@whoa-mala: Gratuluję. Ja żeby rzucić musiałem na pół roku odstawić palące towarzystwo, żeby móc bezpiecznie napić się piwa bez potrzeby sięgania po papierosa. I tak nie paliłem 8 lat.

Ale niestety wróciłem do nałogu, dziś już poszło 14,80 na fajki...
@Mordeusz: Carr.Allen-Prosta.metoda.jak.skutecznie.rzucic.palenie pomaga w takich sytacjach :D ja moge z palącymi pić do upadłego ale i tak mnie nie ciągnie :D wręcz jest mi ich wszystkich żal i ciuchy śmierdzą strasznie