Wpis z mikrobloga

Znalazłem swój stary wpis gdzie chwaliłem się miesiącem #bezpapierosa - cóż, liczba miesięcy wzrosła do dziesięciu, problem praktycznie zniknął; pisałem wtedy o tęsknocie za papierosem, głód nikotynowy zabijałem piwem i słodyczami, samo rzucanie palenia do nieszczęśliwej miłości. () Teraz ćwiczę i dobrze się odżywiam, a i czasem lepiej zarządzam... przypadek? Nie sądzę. Paliłem paczkę dziennie przez jakieś 5 lat, nie wiem dokładnie. Rzucać próbowałem chyba co roku (szybko się wkręciłem ale od początku mi się to nie podobało) ale dopiero teraz wyszło. Fajne uczucie, polecam każdemu kto się właśnie męczy ze swoim drugim tygodniem bez papierosa czy coś... to przechodzi choć trudno w to uwierzyć. No i wołam @jarunia - jak ci idzie, stary cumplu? ( ͡° ͜ʖ ͡°)

  • 5
Tez nie pale :)
Unikamy tez alko.

Czuje sie lepiej.
Zaczęłam cwiczyc, nieco lepiej jesc.

Czuje sie bardziej sprawna, ładniejsza i bogatsza :)

Jakby nie patrzeć 600zl w kieszeni jeżeli by liczyć po paczce dziennie (2 osoby każdy swoja paczka). Nie wiem ile teraz kiepy kosztuja.