Dawno nie było Alkana.
Do Wielkiej sonaty "Les Quatre Ages" (mocno pokraczne tłumaczenie to "cztery etapy życia") mam ogromny sentyment: to był pierwszy utwór, który przekonał mnie (i ponad dekadę później wciąż przekonuje), że istnieje świat muzyczny poza Bachami, Beethovenami, Chopinami i innymi, którzy wielkimi kompozytorami byli, i jako taki stanowił dla mnie wprowadzenie do "repertuaru niestandardowego". Jeśli zastanawiacie się teraz, czy warto poświęcić 40 minut na słuchanie czegoś, bo mam dobre
Do Wielkiej sonaty "Les Quatre Ages" (mocno pokraczne tłumaczenie to "cztery etapy życia") mam ogromny sentyment: to był pierwszy utwór, który przekonał mnie (i ponad dekadę później wciąż przekonuje), że istnieje świat muzyczny poza Bachami, Beethovenami, Chopinami i innymi, którzy wielkimi kompozytorami byli, i jako taki stanowił dla mnie wprowadzenie do "repertuaru niestandardowego". Jeśli zastanawiacie się teraz, czy warto poświęcić 40 minut na słuchanie czegoś, bo mam dobre
- wonsz_smieszek
- KurtGodel
- konto usunięte
- 6c6f67696e
- laoong
- +9 innych
Osobisty faktoid #1: Horowitz to chyba jedyny pianista, którego wykonania
Komentarz usunięty przez moderatora