#!$%@? mirki, byłem obejść teren ze sklepami w okół nowego mieszkania i tak patrzę, Aldi. Myślę, że wejdę, ogarnę, w niemcach się właśnie tu kupowało.

Jak wszedłem, jak mnie po nosie uderzyło jakimś ostrym środkiem do czyszczenia, wygląd sklepu ze dwa poziomy niżej niż biedronka, a do tego wszystkiego pusto (oprócz mnie były 2 babcie i 2 sprzedawczynie w całym sklepie). Kupiłem najtańsze chipsy i wyszedłem, nigdy tam nie wrócę.

tl;dr


#
Wczoraj chciałem przygotować swoją LATARKĘ do sezonu.

Po jej naładowaniu okazało się, że nie działa. Więc zacząłem szukać rachunku i czym prędzej pobiegłem do #aldi -ka.

Stanąłem przy kasie i mówię do Pani:

-chciałem reklamować produkt.

Pani się zapytała: kiedy został kupiony.

Wyciągnąłem rachunek i odparłem 13.02.2013r.

Pani na to odpowiedziała: no niestety my jako sklep przyjmujemy reklamacje do miesiąca i później niestety trzeba załatwiać reklamację przez serwis, wskazała numer i adres