Okazało się, że to był grubszy przekręt. Mam wezwanie na policję i wyjaśnienie sprawy. Ogółem jedyne co działa na moją korzyść to domniemanie niewinności i brak jakiegokolwiek zatrudnienia tam. Dokumenty z rekrutacji zniszczyli, więc będę się mógł bronić tylko i wyłącznie ogłoszeniem o pracę. Dobrze, że jestem na studiach prawniczych. Będę wiedział jak zawalczyć, żeby mnie w to nie wkręcili…
  • Odpowiedz