YOUNG MANAGER - czyli akwizytor.
To moja własna historia, niestety prawdziwa. Przeczytajcie i wykopujcie ku przestrodze. Jeżeli uważacie, że bylibyście mądrzejsi na moim miejscu to to rozumiem. Teraz mam inne doświadczenia dlatego chce ostrzegać innych.
stefania1420 z- #
- #
- #
- #
- #
- #
- #
- #
- #
- 65
Komentarze (65)
najlepsze
nauka nigdy nie idzie na marne :)
- dzien dobry, to nic powaznego, ja nic nie sprzedaje ja tylko do wlasciciela telefonu
- potem ze potrzebuje rachunku za telefon zeby sprawdzic czy przysluguje ulga (ulgi nie ma tylko czy jest mozliwe przejscie na tele2)
- jak ktos sie naciagnie to koles zaczyna nagadywac ze jest ulga taka a sraka potem do stolika i juz wypelnia umowe i podsuwa do podpisania, proste.
Krotka chwila namyslu, telefon, mila sekretarka umawia mnie na rozmowe kwalifikacyjna tego samego dnia, na 17. Jestem troche przed czasem, sekretarka poprosila mnie o cv i zebym sobie usiadl w poczekalni, ze zaraz ktos po mnie przyjdzie. Czekania bylo kolo 20 minut. Po tej 'chwili' otwieraja sie drzwi z gabinetu
oszukany.pl - tutaj informacje dotyczace oszustow oferujacych porace za granica.
http://gsmonline.pl/portal/news/news.jsp?s0n_id=20025