Po rozmowach z wieloma lekarzami weterynarii, pojawiło się wiele komplikacji. Jedni mówili, że zaplanowana operacja może się nie udać, drudzy mówili, że jeśli w trakcie operacji wyjdą komplikacje lub niemożność jej wykonania mają inne rozwiązanie (które zakończyłoby się 2.5x większym rachunkiem) a do tego sam sukces operacji wcale nie będzie znaczył, że wszystko już się ułoży i kot nie będzie potrzebował kolejnej (z tym, kolejnych wydatków).
Dlatego też, po wielu rozważaniach za i przeciw, konsultacjach z weterynarzami, stanęło na amputacji nogi. Brzmi to brutalnie, ale zabieg zmieści się w celu zrzutki (około 1500zł + dodatkowe wizyty i leki), z tego co się dowiedziałem, po takim procesie kot będzie w stanie żyć normalnie (chociaż na początku będzie musiał się przyzwyczaić) i ma o wiele mniejszą szansę na powikłania zdrowotne w przyszłości (co da spokój co do jego stanu zdrowia).
Dlatego
![H.....y - Zamieszczam aktualizację #rozdajo zrzutki z poprzedniego WPISU
Po rozmowac...](https://wykop.pl/cdn/c3201142/b7f099f89a55a45ccf45bf53bc9d0be6672f49c2043084b0f461d67f2abefa83,w400.jpg?author=Hazzzzy&auth=2ec56772fe453dc49c3174208dddb6ec)
źródło: Screenshot_2023-04-07-20-25-18-34_be80aec1db9a2b53c9d399db0c602181
Pobierz
źródło: IMG_2477
Pobierz