@Tenteren: ciekawe, jak zareagują, kiedy się dowiedzą, że spalinowe lokomotywy też są de facto elektryczne - silnik Diesla napędza prądnicę, a ona napędza całe ustrojstwo. xD
@kocimietka_BB: Raz, że nikt nikomu tych robali nie ma zamiaru pchać do japy, dwa, że i tak od dawna żre się takie paskudztwa jak kraby i krewetki, trzy, jak się nie podoba, to masz cudowną Unię Eurazjatycką, gdzie ludzie wp!erdalają ziemniaki do oporu, bo nic innego w sensownej cenie nie ma albo USA, gdzie jeden pobyt w szpitalu i lądujesz na ulicy. Radzę się zastanowić, czy na pewno UE to takie
@yeloneck: szury myślą, że ktoś im będzie KAZAŁ żreć robaki, kiedy produkcja mięsa stanie się na tyle droga, że samo mięso przestanie być masowo dostępne, a tak będzie. Jakby nie znali pojęcia wegetarianizmu i roślinnych źródeł białka. No, ale to szury, nie wymagajmy za wiele.
@PierroLeone: nie wiem, skąd ten mit o wpieprzaniu owadów na potęgę poza Europą i Ameryką Północną, takie dania pojawiają się w sytuacjach kryzysowych, przy klęskach głodu lub jako specjały, przysmaki, względnie pokazówka dla turystów, ale nie coś, co się je codziennie na obiad. Zresztą sam znam typka, który lubi sobie przekąsić larwę przy likwidacji uli, a nie mieszkam w Afryce ani Azji. ( ͡°͜ʖ͡°)
@Nerlo_ajcats: Ja jestem bardziej sceptyczny, tabu pokarmowe związane z owadami znikąd się nie wzięło i nawet poza strefą krajów rozwiniętych nie jest to normalne jedzenie, tylko raczej kryzysowe. Niewiele wiadomo o ryzyku przenoszenia chorób, pasożytów i tak dalej. Natomiast inwazja znalezisk związanych z tym, jak to rzekomo UE chce nas zmusić do porzucenia wieprzowinki i wołowinki na rzecz robali jest kolejną zorganizowaną akcją foliarstwa dotowanego chgw skąd, kiedy okazało się, że
@wodzirejldz: Onet może merytorycznie nie jest najgorszy, ale czasami masz wrażenie, że piszą tam gówniarze na stażu, tyle błędów ortograficznych, interpunkcyjnych, problemy ze składnią, wstyd po prostu. WP za to mocno poszła swego czasu w styl faktowo-superekspresowy.