Obejrzałem/przeczytałem niedawno kilka rzeczy, które nie były na tyle dobre, żeby pisać o nich na tagu # anime52, ale chcę powiedzieć parę słów:
Devilman: Crybaby - po całym hajpie jaki wygenerowała ta ONA w 2018 roku, spodziewałem się, że ujrzę coś o wiele lepszego. Dostajemy raczej wierną adaptację mangi, z odświeżonymi postaciami i animacją przepełnioną Yuasą. Deformacje, szalone kolory, charakterystyczna kreska w scenach akcji, a dodatkowo ogromna ilość seksu, przemocy - wszystko
Devilman: Crybaby - po całym hajpie jaki wygenerowała ta ONA w 2018 roku, spodziewałem się, że ujrzę coś o wiele lepszego. Dostajemy raczej wierną adaptację mangi, z odświeżonymi postaciami i animacją przepełnioną Yuasą. Deformacje, szalone kolory, charakterystyczna kreska w scenach akcji, a dodatkowo ogromna ilość seksu, przemocy - wszystko
Aku No Hana / Eng: Flowers of Evil (recenzja mangi)
MAL: https://myanimelist.net/manga/24705/Aku_no_Hana
Kitsu: https://kitsu.io/manga/aku-no-hana
AniList: https://anilist.co/manga/54705/Aku-no-Hana/
Wyobraźcie sobie “Onanie Master Kurosawa” połączone ze “Zbrodnią i Karą”, które z czasem przeradza się w “Boy’s Abyss”, aby ostatecznie zmienić się w “Oyasumi Punpun”.
Fabuła:
Jeśli powyższy wstęp nic Wam nie mówi, już spieszę z pomocą. “Aku no Hana” opowiada historię gimnazjalisty Kasuga Takao zakochanego w koleżance z klasy - Saeki. Pewnego
Oba wspomniane dzieła sobie zapisuje do przeczytania.
meh... To jest solidny tytuł, ale zupełnie do mnie nie przemawia. Jest też gorzej oceniany od Aku no Hana i duuuuużo mniej popularny. Według mnie, warstwa emocjonalna nie jest tam tak spektakularna. Jak dla mnie, to porównanie do AnH jest uzasadnione, ale zgadzam się zupełnie, że Punpun to wyższa półka.
@young_fifi:
Odcinanie kuponów. Jak wyżej wspomniałem, manga jest