Wpis z mikrobloga

30/52 --> #anime52
Odd Taxi (recenzja anime)

MAL: https://myanimelist.net/anime/46102/Odd_Taxi
Kitsu: https://kitsu.io/anime/odd-taxi
AniList: https://anilist.co/anime/128547/Odd-Taxi/

Na wstępie zaznaczę, że “niska” ocena wynika z tego, że uważam Odd Taxi za tytuł dobry, jednak nie jest to drugie zejście Jezusa jak przedstawia to Internet. Poniższy wpis jest zarówno rekomendacją, jak i krytyką. Spoilery oczywiście będą odpowiednio zaznaczone.

Fabuła:
W tytule mamy do czynienia z narracją wieloosobową oraz wieloma bohaterami - każdy z nich posiada własny wątek, który z czasem zbiega się w jedną całość. Podobnie jak ma to miejsce w przypadku Durarara. Punktem centralnym jest taksówkarz, który spina wszystkie te postacie i wydarzenia w jedną całość.

Samej intrygi nie ma sensu opisywać. Musiałbym powiedzieć o każdym z bohaterów oraz ich wątków. W skrócie intryga polega na trzech wydarzeniach, które doprowadzą nas do finału. Zaginięcie nastolatki, o której zniknięcie podejrzany jest taksówkarz ponieważ tam była po raz ostatni widziana. Polowanie na poszukiwanego złoczyńcę, który zajmuje się zbieraniem długów i małymi rabunkami. I jako ostatnie - wątek rywala wspomnianego bandziora, która szuka sposobu na łatwy zarobek. Czyli babramy się w świecie przestępczym, którego punktem wspólnym jest to, że zainteresowani wsiedli niedawno do taksówki głównego bohatera - Odokawy.

Sam pomysł i tajemniczość zniknięcia tej dziewczyny, a także trzymanie w napięciu “dokąd zaprowadzi nas kolejny odcinek” są bardzo fajne - anime ogląda się łatwo, przyjemnie i “wchodzi” bez najmniejszego problemu. Zawsze jest jednak jakieś ALE.
Seria marnuje masę czasu na niepotrzebne wątki i popełnia głupie błędy. Zacznę od “comedy duo” - jest to osobna historia, która nie ma żadnego wkładu w główny wątek i istnieje tylko jako zapychacz czasu. Oprócz tego mamy dwa odcinki, które przedstawiają backstory dwóch innych postaci i szczerze powiedziawszy, nie jest to zupełnie potrzebne. Zwłaszcza, że przedstawienie przeszłości mężczyzny uzależnionego od gier typu gacha jest komiczna i nic nie wyjaśnia. Wytłumaczenie napisane na kolanie w minutę byłoby już lepsze i twórcy przynajmniej by się nie wygłupiali.

Oczywiście to nie koniec wad. Pomijając już bardzo głupie motywacje uzależnionego hazardzisty, mamy również do czynienia z faktem, że część postaci to plot toole. Są momenty, w których pojawiają się znikąd i bez żadnego wyjaśnienia “ratują dzień”. W serii, która posiada bohatera zbiorowego i opowiada historię z wielu perspektyw, coś takiego jest po prostu lenistwem twórców.

Postacie:
To jest chyba najgorszy element serii - stety/niestety, ale broni się ona wyłącznie wciągającą historią, która oczywistym zbiegiem przypadków zgrabnie się łączy i dostarcza ciekawe kino akcji pomieszane z dozą tajemniczości.

Główny bohater, czyli mors-taksówkarz ma gburowaty charakter i chce po prostu żyć dalej swoim spokojnym życiem. Jednocześnie robi wszystko, żeby wpakować się do świata gangsterskiego i próbować wykiwać niebezpiecznych ludzi, którzy mają znajomości, broń i krew na rękach. To zachowanie zupełnie nie ma sensu, nie jest wyjaśnione i po kilku odcinkach jakakolwiek charakteryzacja zostaje porzucona, bo Odokawa popełnia decyzje niezgodne z własnym charakterem i tym co zostało pierwotnie przedstawione.

Reszta postaci ma albo niesamowicie płytkie motywacje (gacha addict) lub mają IQ bliskie numerowi buta. Wyłącznie ich własna głupota prowadzi do zawiązania intryg, więc chwilami jest to grubymi nićmi szyte.
W tym wszystkim najśmieszniejsze jest to, że postacie na siebie wpadają więcej niż raz, bo tak akurat twórcom pasuje. W środku jednej z największych metropolii na świecie, przypadkowo jeden taksówkarz wiezie ludzi, którzy mają ze sobą powiązania albo dwa razy pod rząd wiezie tą samą osobę co zmienia jego życie.
Policja to już osobny komiczny wyjątek, bo wychodzi na to, że w Tokio jest tylko dwóch policjantów.

Ktokolwiek stwierdził, że wrzucenie postaci, która mówi wyłącznie rapując, powinien zostać wyrzucony z pracy. Jest to fajny gimmick albo pomysł na odcinek, ale wykonanie oraz to jak często się pojawia się ten rap jest nie do zniesienia. Pod koniec myślałem, żeby już pomijać sceny, gdzie ta postać cokolwiek mówi, bo myślałem, że nie dam rady tego oglądać, ale jakoś wytrzymałem. Jestem dzielnym pacjentem.

Grafika:
Mogli dać dziecku kredki - byłoby za darmo, a tła nie straciłyby zupełnie na jakości.
Designy postaci są spoko, ale wykonanie… No jakiś gimnazjalista dostał tablet graficzny i coś zrobił za miskę ryżu. MAL twierdzi, że za reżyserię, storyboardy, character design i key animation odpowiada jedna osoba. Na ile to prawda - nie wiem, ale szkoda, że cofamy się 20 lat do tyłu. To nie są czasy, gdy Shinkai sobie klepał samodzielnie Hoshi no Koe, świat poszedł do przodu od tego czasu.
Nie przeszkadza w odbiorze i zakładam, że wyciągnęli z tego ile się da.

Krytyka ze spoilerami:


Strzelba Czechowa - anime ma tak dużą ilość zbędnych elementów, że jakby ją ociosać to dostalibyśmy z 9-10 odcinków anime, które miałoby więcej sensu. Najlepszym przykładem jest:



Podsumowanie:
Fabuły nie mogę nijak zdradzić bez rozszerzania dwukrotnie wpisu, odstraszenia połowy czytelników i spoilerowania zabawa. Dlatego musicie mi uwierzyć na słowo, że jest ciekawa, wciągająca, ale ma swoje przywary, który z czasem są coraz bardziej widoczne. Nie jest to must watch, ale jeśli jesteście fanami dzieł wykorzystania bohatera zbiorowego oraz akcji dziejącej się w mieście (np. Durarara, choć Odd Taxi nie jest urban fantasy) to polecam obejrzeć, bo pewnie będziecie się dobrze bawić.

=================
#animedyskusja #anime
youngfifi - 30/52 --> #anime52
Odd Taxi (recenzja anime)

MAL: https://myanimelist...

źródło: comment_1655026950SN00vDyVST79BihuL42k1F.jpg

Pobierz
  • 23
@young_fifi: Dla potomnych, którzy zastanawiają się czy warto obejrzeć Odd Taxi powiem: jeszcze jak! Must watch, czołówka ubiegłego roku.

Daruję sobie krytykę tego tekstu, bo musiałbym na prawie każde zdanie odpowiadać kilkoma. Nie rozumiesz czym jest design i podmiot zbiorowy, a takich gaf można znaleźć więcej. Tezy zawarte w recenzji są tak absurdalne, że zastanawiam się ile sensu mają poprzednie twoje wpisy.
Dla potomnych, którzy zastanawiają się czy warto obejrzeć Odd Taxi powiem: jeszcze jak! Must watch, czołówka ubiegłego roku.


@Logytaze: W drugim zdaniu wpisu zaznaczam, że jest to rekomendacja. Zresztą powtarzam bardzo często, że tag #anime52 zawiera tylko polecane przeze mnie tytuły.
Zgadzam się, że czołówka roku (choć nie oglądałem jeszcze Ousama Ranking, Sonny Boy czy Heike Monogatari). Niestety ubiegły rok był dość biedny i zdecydowanie najlepszym sezonem była zima 2021, która
@young_fifi: o ile mnie samego po prostu mierzi koncepcja manzai jako czegoś co miałoby w ogóle być zabawne kiedykolwiek to mimo wszystko da się zakorzenić tych dwóch typów w scenariuszu bo odokawa słucha ich regularnie w radio i obserwowanie ich osobistych frustracji ma dokładnie tyle samo sensu co frustracje konserwatora powierzchni czy lekarza - seria to raczej niespecjalnie szeroki widget z postaciami które odokawa osobiście spotkał (i dlatego choćby nie widzimy
i ta cienka jak sik węża intryga kryminalna jest potencjalnie tyle samo warta, co i inne wątki


@tobaccotobacco: Rozwiń jeśli możesz.

jestem w stanie się zgodzić że zawartość szafy to godna głośnego śmiechu tania lipa ale ten ending ratuje w moich oczach wyjawiona prawda o zniknięciu gwiazdki pop bo ma w sobie ten tarantinowski humorek


To prawda, wyjaśnienie tego wątku jest spoko i tego nie krytykuję. Właśnie denerwuje mnie, że mamy
@young_fifi: wątków mamy zupełne mrowie, i wcale bym nie powiedział, by wątek choroby odokawy i wątek napadu na bank były nadrzędne - z racji tego, że mają porównywalny runtime i do wątków idolek, i do wątku rapującego przygłupa, i do wątku patostreamera który chce donejty, itd - i tak naprawdę najgorzej zakorzeniony ze wszystkich jest wątek gościa do gachy, którego nagle taksiarz potrącił, a potem jakoś się tak super wygodnie okazuje,
@young_fifi: a furry designy imo właśnie są bardzo dobre i wpasowują się w ich uzasadnienie fabularne - zwierzęce są niemal zawsze wyłącznie twarze (i dodane po złości ogony), szczególnie wart uwagi i naprowadzający na rozwiązanie łamigłówki jest fakt tego, że wszyscy mają normalne dłonie
@tobaccotobacco: Ja bym nie powiedział, że te dwa wątki są nadrzędne tylko, że wszystkie wątki zbiegają się do jednego - czyli napadu na bank, bo to właśnie tam wszystko zostaje wyjaśnione.

Wątek gościa od gachy jest właśnie tym co mówię jeśli chodzi o postacie, które są wyłącznie plot toolami i zostają stworzone w niesamowicie głupi sposób. Tak samo alpaka nic nie robi, ale pojawia się, żeby uratować dzień. Streamer sam ładuje
@young_fifi: mimo wszystko napad na bank nie stanowi ostatecznego rozwiązania kwestii idolskiej, czy działalności artystycznej manzaistów, a już w ogóle nijak się ma do wątku medycznego - w przypadku tego ostatniego dowolny inny szok można by zastosować wymiennie

dlatego odd taxi traci, bo rzuciło rękawicę w segmencie anime stricte dla dorosłych, a niekoniecznie ma dużo mądrego do powiedzenia - czego nie wymaga się od animek o szkolnym niedoszłym ruchaniu itp

nie
@tobaccotobacco: Masz rację. Zapomniałem, ze przecież to nie ma nic wspólnego z idolkami. Manzai nawet nie biorę pod uwagę - ja wiem, że on słuchał sobie tego radia i tak dalej, ale moim zdaniem anime na tym nic nie zyskuje.

Ja nigdy nie traktowałem tego jako mądrą serię dla dorosłych, a ciekawą wielowątkową tajemnicę, która jest stopniowo rozwikływana.

I właśnie stąd moja recenzja i wiele uwag pomimo polecenia. Premise jest naprawdę
@young_fifi: Nie mogło być inaczej. Musiałem dać zupełnie inną ocenę.
Oceny oczywiście: 10/10 - AOTY.
Krytyka krytyki. W zasadzie nie mam jakichś większych uwag. Może z wyjątkiem oprawy, bo nie mam do niej zastrzeżeń. Jest jeden drobny problem. Nie ma niczego lepszego w tym formacie od ponad dekady.

PS. Yano, rapujący jeżozwierz, to najlepsza postać w tym anime! NAJLEPSZA!
@AppleDash: Polecam to anime, opisałem co jest dobre, co jest złe. Co za różnica jaka jest ocena? Skala jednej osoby nie jest równa skali drugiej osoby. Generalnie dla mnie 6/10 to anime dobre, 7/10 to anime bardzo dobre, a 8/10 wybitne przy którym albo miałem ciarki, albo płakałem, albo było jedyne w swoim rodzaju lub miałem inną reakcję fizyczną organizmu. I tak samo w dół - 5/10 to anime przeciętne, 4/10
@young_fifi:

Był nowy Boogiepop, no ale to jest jednak urban fantasy, z naciskiem na fantasy.

Przyznam się, że nie umiałem tego obejrzeć, bo ta seria różniła się bardzo od tej starszej. Ale ma 18 epizodów.
Mnie właśnie chodzi o coś co mieści się w ~13 czyli jednym sezonie. To jest dla mnie wyzwanie jeśli chodzi o fabułę. Dłuższe serie sobie radzą, ale krótkie jednosezonowe zazwyczaj fabularnie wywalają się na mordę. Że