Wpis z mikrobloga

Zacząłem 2 tygodnie mangę Berserka i dzisiaj udało mi się ją skończyć. Golden Age i dalsze elementy dark fantasy, które się potem pojawiają w samotnej wędrówce mrocznego szermierza są spoko. Fajna manga, takie 7/10 pewnie nawet z plusem.
Ale im dłużej się ta manga ciągnie, tym gorsza się staje. Już wiem skąd Claymore czerpał inspirację, żeby się stoczyć w drugiej połowie, bo to jest jota w jotę to samo. Ilość power-upów i nagłego rozwinięcia świata, którego OCZYWISTYM PRZYPADKIEM w żadnym momencie swojej wcześniejszej wędrówki bohater nie napotkał, jest porażająca.


Ta zbieranina ludzi, z którymi się wala po świecie - no spoko. Imo manga była lepsza jak był sam. Część ma jakiś charakter, ale większość tej finalnej zbieraniny to taki mokry karton.

Moje pytanie brzmi - czemu ta manga jest top1 i wszyscy ją wychwalają? Jak najbardziej rozumiem topkę, gdyby poziom pierwszych ~150 chapterów został utrzymany w drugiej połowie. Nie jestem jakimś super fanem fantasy/dark fantasy, ale Golden Age był na tyle dobry, że rozumiem czemu szerokiej publiczności mogło się spodobać, zwłaszcza w latach 90., gdy GAR był bardziej popularny niż dzisiaj.

#manga #animedyskusja
  • 17
  • Odpowiedz
Moje pytanie brzmi - czemu ta manga jest top1 i wszyscy ją wychwalają?


@young_fifi: Może czytali ją ze zrozumieniem, a ty nie? ( ͡° ͜ʖ ͡°) Power-upy w Berserku są szczątkowe. Jedynym realnym power-upem w mandze jest zbroja berserka. Z tą magią też trywializujesz temat, bo Farnese jako uczeń ogarnęła jedynie jakieś podstawy i nie włada magią w takim stopniu co reszta.
  • Odpowiedz
@Logytaze: Ogarnęła w trzy miesiące to co normalny uczeń ogarnia w rok ucząc się jako dziecko co jest łatwiejsze. Uczenie się magii jako dorosły jest niespotykane.

@CralencSeedorf: To prawda, ale nie zwracam aż tak dużej uwagi w mandze na stronę wizualną. O wiele częściej zwracam uwagę na pomysł na storyboardy. Berserk nie ma wymyślnych kadrów, raczej zdobywa przewagę dzięki dobremu rzemiosłu.
  • Odpowiedz
Uczenie się magii jako dorosły jest niespotykane.


@young_fifi: W jakim sensie? Że nieszablonowe? Farnese to świetnie rozpisana postać. Gdyby dłużej się zastanowić, to jednym z większych atutów Berserka i Miury są właśnie postacie. Była fanatyczką, a teraz goni za katharsis stając się wiedźmą, które wcześniej de facto puszczała z dymem. Ironia losu i genialny przykład bohatera, który odrzucił dogmaty na rzecz empiryzmu.

PS. Nie wszyscy muszą w wieku 6 lat zapisać
  • Odpowiedz
@young_fifi: Berserka można, a nawet trzeba, za niektóry rzeczy szkalować, ale postać Farnese z bardzo ładnym rozwojem postaci to jedna z mocniejszych stron tej rysowanki.

Uczenie się magii jako dorosły jest niespotykane.


Potężne nadużycie, a raczej projekcja własnych wyobrażeń. Jeżeli Miura nigdzie nie napisał że jest inaczej, to w świecie Berserka dorośli mogą uczyć się magii, a nawet srać do paczkomatów wolno bez skrępowania.
  • Odpowiedz
@young_fifi: A więc pełen realizm w tym aspekcie, dorośli w wielu rzeczach radzą sobie lepiej niż dzieci. Nie żebym się chwalił, ale ja też bym raczej bez problemu w trzy miesiące opanował materiał trzeciej klasy podstawówki, a gówniarze przecierali by oczy ze zdumienia ( ͡° ͜ʖ ͡°)
  • Odpowiedz
@young_fifi: Inaczej odebrałem tę scenę. Ekipa Gutsa musiała szybko się adaptować, bo od tego zależało ich życie. Natomiast te uczniaki grzały się na cieplutkiej wyspie bez zmartwień, dlatego ich rozwój nie był tak imponujący. Z tego co pamiętam to oni byli pod wrażeniem także umiejętności Schierke.

czy gdzieś szkalowałem Farnese w swoim wpisie, czy tak po prostu o niej wspominacie?


No w pierwszym wpisie o niej napisałeś. Nawet screen potem dodałeś,
  • Odpowiedz
a studenci to dorośli ( ͡° ͜ʖ ͡°)


@kinasato: Dziwnie wymawiasz zwierzęta ( ͡º ͜ʖ͡º)

@Logytaze: Nie, chodziło mi o to, że Schierke jest praktycznie na poziomie Gutsa pod względem siły, jeśli chodzi o pierwszy wpis. Farnese jako postać jest w porządku. W sumie nie ma się co przyczepić do jej motywacji. Nawet tak drastyczna zmiana podejścia i podążanie za prawdą
  • Odpowiedz
@young_fifi:

Moje pytanie brzmi - czemu ta manga jest top1

Dlatego, że nie ma nic lepszego jeśli chodzi o takie bardziej zachodnie fantasy w M&A. Sama manga jeśli porównać ją z nieszczególnie wysokim poziomem literatury fantasy, też nie wygląda tak źle. Więcej jak coś wychodzi te 30 lat i jest popularne, to zbiera się wokół tego kult, który ciągnie rozpoznawalność tytułu (innym przykładem jest JOJO).

Nie jestem jakimś super fanem fantasy/dark
  • Odpowiedz
@young_fifi: nie wiem jak inni, ale ja wędrówkę Gutsa pojmuję jako dorastanie mężczyzny. Początkowo skrzywdzony i zdradzony przez najbliższą mu osobę. Odrzucony przez świat toruje sobie drogę jedynym co rozumie - siłą. Zostaje "zakuty w łańcuchy" przez Griffitha i dołącza do bandy. Cały czas kwestionuje swoją przydatność i użyteczność. Trafiają w niego słowa Griffitha o tym, że nie traktuje go jak przyjaciela. Ponownie czuje się zdradzony przez co chce ruszyć w
  • Odpowiedz
@vries: @Gnieznianin: Dzięki za wyjaśnienie.

@vries:

A fantasy to chyba najpopularniejszy gatunek w M&A.


Chodzi mi o takie super klasyczne fantasy. Nie wiem jak to się nazywa. High fantasy?

Wtedy nie dałoby się ruszyć fabuły do przodu.


Wiadomo, nie mówię, że miał być cały czas sam. Zauważam po prostu w którym momencie poziom stopniowo spada.

@Gnieznianin: Jasne, jestem świadom, że mój odbiór jest inny niż osób, które zaczynały
  • Odpowiedz
@young_fifi: manga rozwija się jako medium przekazywania treści. Standardy sprzed 15 lat dzisiaj uważa się je za średniaczki. Dziś nie do pomyślenia jest zmarnować 5 chapterów na chillowaniu grzyba zamiast stworzyć kolejnego cliffhangera. Pomimo tego za 20 lat Berserk dalej będzie uważany za kawał dobrego czytadła. Wiele popularnych serii umarło i niewielu nowych odbiorców do nich wraca. Nie sądzę, by za 20 lat równie dobrze wspominano sao, tytanow, tokyo ghoul czy
  • Odpowiedz
@Gnieznianin: Tak, manga się rozwija. Tak, często standardy sprzed 15 lat uznaje się za średniaczki, ale jeśli robisz to samo co 500 innych mang w danych czasach to czy nie jesteś średniaczkiem? Mangi dalej marnują czas. I tak samo szkaluje to w dziełach sprzed 30 lat, jak i dzisiaj.

Nie sądzę, by za 20 lat równie dobrze wspominano sao, tytanow, tokyo ghoul czy kimetsu no yaiba.


Od kiedy Kimetsu no Yaiba
  • Odpowiedz