Wpis z mikrobloga

Konwenty anime w Polsce to strata czasu v2, czyli Animatsuri 2022
Post jest podzielony na kilka części - mój redemption arc jeśli chodzi o wiarę w konwenty, krótko o Animatsuri 2022 i dalsza krytyka konwentów. Mocno zmieniłem swoje poglądy porównując Animatsuri z Ryuconem/Magnificonem i podobnie jak ostatnio, chcę przelać swoje myśli na papier.

=== Odniesienie się do mojego poprzedniego posta ===
Link do posta - https://www.wykop.pl/wpis/65835049/konwenty-anime-w-polsce-to-strata-czasu-jestem-po-/
1) Konkursy - byłem na kilku jako widz, ale te na które poszedłem były bardzo hardkorowe, więc nie daje to na pewno pełnego obrazu sceny konkursowej. Nadal nie jestem targetem i nigdy nie pojechałbym na konwent tylko dla konkursów, ale wiem, że są ludzie, których interesują tego typu atrakcję. W kontekście Animatsuri była ich masa, były różne rodzaje, poziomy zaawansowania i przy ok. 300 atrakcjach to jestem w stanie wybaczyć nawet jakby stanowiły 1/3 atrakcji, bo było z czego wybierać.

2) Stoiska - nie mam nic do dodania, nie dla mnie. Fajnie, że cały czas można zobaczyć różnych małych artystów, ale jakieś naklejeczki, koraliczki i tego typu rzeczy mnie zwyczajnie nie interesują. Na Animatsuri był ich ogrom, na niektórych piętrach nie dało się oddychać bez odruchu wymiotnego ze względu na woń spoconych ludzi gotujących się w ponad 30 stopniach, no ale taki był budynek i nie jest to niczyja wina.

3) Lista atrakcji - przede wszystkim Animatsuri zmieniło moje podejście na to, jak powinno to wyglądać. Począwszy od 1-1.5 miesiąca przed wydarzeniem, na stronie stopniowo dodawano kolejne atrakcje wraz z opisami. Plan godzinowy ok. tydzień przed wydarzeniem, na Konwenciku (czyli aplikacji do wygodnego zaznaczać atrakcji na które chcemy iść, która była promowana zarówno na korytarzach, jak i przez niektórych prelegentów) również atrakcje pojawiły się bodajże dzień lub dwa przed wydarzeniem.
Do tego na bieżąco były promowane vtuberki, które zresztą miały sporo swoich plakatów i banerów rozmieszczonych na całym conplace. Natomiast dopiero w trakcie konwentu, a w zasadzie gdy wracałem do hotelu, dowiedziałem się, że Voca Live jest atrakcją na której TRZEBA się pojawić. Również zobaczyłem dzisiaj setlistę i faktycznie była naprawdę dobra. Tutaj jest mój zarzut, że niestety tacy laicy jak ja, nie wiedzą, że jest to selling point konwentu i uważam, że trzeba to jeszcze bardziej promować - przykładowo banerami tak jak vtuberki na amfiteatrze czy schodach.

4) Brak opisu atrakcji / Brak profilu prowadzącego - j/w, wszystkie problemu w przypadku Animatsuri zostały rozwiązane, nie mam żadnych zarzutów. Polecam/10.

5) Wszelkie sale tematyczne typu console-room, osu-room, planszówki - mam wrażenie, że tutaj jgames czy jakieś takie do tańczenia (nie wiem jak to się nazywa), miały na tyle przyjazną lokalizację, że warto zajrzeć. Przede wszystkim, gry japońskie (jgames) były połączone z konsolówką, która była biedna, ale mniejsza z tym. Natomiast siedziało tam naprawdę mało osób i chcąc się wkręcić w mahjonga, można było usiąść i po prostu poprosić o pomoc. Było tam zwykle mało osób, była masa przestrzeni, więc w sumie całkiem dobrze to wyszło. Wszystkie muzyczne były wyizolowane, więc nie przeszkadzały. Ta mała do tańczenia była przy toaletach, nie było tam zwykle kolejki, więc też spoko pomysł - myślę, że można się łatwo skusić na spróbowanie.

6) Feedback - pkt. 3 i 4 - Konwencik.

7) Plan potrzebuje skondensowania - plan nie potrzebuje skondensowania. Plan potrzebuje zwyczajnie dobrych ludzi, którzy będą tworzyć atrakcje. Niezależnie czy jest to VocaLive, gdzie ekipa wkłada masę pracy za darmo, jakieś Rakugo, fortepiany, shamiseny czy po prostu konkursy i panele. Te +/- 100 paneli na Magnificonie 2022 wygląda trochę śmiesznie przy Animatsuri. I generalnie ciężko też było o nudę. W sobotę musiałem się zastanowić kiedy będzie chciał pójść coś zjeść, żeby nie przegapić niczego na co mam zamiar iść.
No i na domiar złego… trzeba spać. Przynajmniej ja wolę wybrać sen, ale widziałem ludzi, którzy byli na konkursie o północy i przychodząc o 9 rano, Ci sami ludzie siedzieli na kolejnym konkursie i zdecydowanie nie zmrużyli oka tej nocy. Nie dziwię im się, ale ja jednak muszę spać.

8) Wynagrodzenie za panel - trochę szkaluję, trochę nie. Ja rozumiem, że prowadzenie atrakcji to jest fun sam w sobie, zwłaszcza jak się dowiedziałem, że całe VocaLive jest organizowane non-profit i że to chłopakom masę czasu zajmuje. Co nie zmienia faktu, że nadal uważam, że 25 PLN zwrotu za godzinę atrakcji to stosunkowo niska cena i fajnie jakby się to w przyszłych latach poprawiło, bo część prelegentów bezapelacyjnie na to zasługuje.

=== Krótko o Animatsuri ===
Większość napisałem wyżej. Ogromna impreza (5k+ osób), masa atrakcji, w sumie każdy znajdzie coś dla siebie. Nie kojarzę żadnych dram z winy organizatorów, tylko włodarze budynku zawinili, bo podłoga na Mainie była zniszczona, a z czasem zaczął przeciekać dach i trzeba było ewakuować ludzi po konkursie cosplay i na szybko zmieniać lokalizację, w której będzie się odbywał koncert VocaLive, więc gratki, że to ogarnęli.

Zimna woda stojąca na zewnątrz to był strzał w dziesiątkę przy tych temperaturach. Koncert vtuberek, na który podobno przyjeżdżali ludzie z zagranicy to również wielki plus i ludzie, którzy się tym zajmowali, bardzo dobrze rozpromowali tą atrakcję. Poza tym były jakieś QA, panele itd. z tymi tubami.

Kolejkon sprawny, była również w tym miejscu woda dostępna. Jedyny zarzut to wystawcy, bo alejka artystów na trzecim piętrze powodowała ogromny tłok przy wychodzeniu z sal. Ze względu na przebudowę, korytarz był mniejszy, a liczba wystawców i uczestników okazała się chyba większa niż się spodziewano. Brak klimy i jakiegokolwiek sposobu wywietrzenia budynku dawał się we znaki. Koło południa gdy zebrali się ludzie w sobotę, no i w piątek wieczorem, gdy też już trochę ludzi weszło, na piętrach nie dało się oddychać i jak mówiłem, niesamowite stężenie potu i wilgoci powodowało, że starałem się przechodzić tamtędy jak najszybciej. Dopiero potem odkryłem drugie schody, które pozwalały unikać tego syfu.

=== Moje zdanie na temat konwentów M&A w Polsce ===
Myślałem sobie jakiś czas temu, że fajnie jakby mangozjeby dostały swój Pyrkon, tak żebym raz do roku mógł pojechać, wydać kasę na przejazd, hotel, wziąć urlop i po prostu się pobawić dobrze przez 3 dni. I w zasadzie Animatsuri tak naprawdę spełnia te oczekiwania, a liczę, że z kolejnymi latami będzie tylko lepiej.

Z perspektywy laika, gdy po przerwie, moimi pierwszymi wydarzeniami był Ryucon Open Air oraz Magnificon 2022, byłem naprawdę sceptycznie nastawiony do Animatsuri. I jak się okazuje - to po prostu te wymienione wcześniej to totalne gówno.
Zresztą, jeśli zobaczycie sobie jak wygląda plan Ryuconu 2022 to jest to totalna porażka. K-popiary, cosplayerzy, tik-tokerzy. Moekipa oczywiście dostarcza dobry content, ale niestety widziałem wszystko co mogłoby mnie od nich interesować. Dosłownie przeglądając ten plan, który Ryucon łaskawie wrzucił na 5 dni (!!!) przed imprezą, nie dało się stamtąd wybrać nic ciekawego. Panel maskotkowy od Shippo oraz legendarny już Wieczór z One Piecem mogą być największymi atrakcjami konwentu, co jest zwyczajnie przykre.

Podsumowując - szkaluję krakowskie konwenty, bo myślałem, że jest to wyznacznik poziomu konwentów anime w Polsce i że są zwyczajnie stratą czasu. Tymczasem Animatsuri pokazało mi, że da się taki event zorganizować porządnie. Najbardziej mnie bawiło, że nawet starsze Panie z dziećmi/wnuczkami przyszły sobie na blok “poważnych” paneli - było trochę matematyki, trochę podatków, rozmawianie o tym, jak dobrze ułożyć CV. No i też bardzo ogólne atrakcje, jak Rakugo, fortepian, shamisen, gdzie nie potrzeba być w ogóle w fandomie, żeby się dobrze bawić.

=== Co jeszcze można usprawnić? ===
1) Wrzucanie prezentacji po konwencie - na kilku panelach zdarzyło się, że ludzie pytali czy będą potem dostępne prezentacje. No i część prelegentów nie chce wrzucać (co jest ich świętym prawem), ale reszta w sumie nie ma za bardzo jak. Nie ma żadnego zunifikowanego systemu/miejsca do obsługi tego.

2) Jeszcze lepsza promocja ważnych atrakcji - nie wiem czemu tuby miały lepszą reklamę, skoro to VocaLive jest większym eventem. Wiadomo - jestem laikiem i nie wiedziałem, że to podobno taka super zabawa, ale zakładam, że na te 5000 osób to dużo jest takich laików.

3) Panele na mainie - będąc pierwszy raz na panelu o tym jak tworzone jest anime, siedziałem naprawdę 2h z zaciekawieniem. Prowadzący (Futon) mówi wspaniale, płynnie i ciekawie. Problemem jest, że sam siebie musi poganiać, nie ma czasu na pytania, a bardzo szkoda. Formuła 1.5h, 5-10min przerwy, 1.5h, koniec/Q&A przeprowadzona na Mainie to moim zdaniem mogłaby być bardzo dobra atrakcja, na którą może przyszłoby więcej młodych osób, które normalnie nie wchodzą do sali panelowych.

4) Punkty konwentowe - nie rozumiem dlaczego prowadzący nie może dostać przy akredytacji punktów, które następnie rozda po zakończonym konkursie. Jeśli problemem jest, że nie wiadomo jak duże będą drużyny, można po prostu wprowadzić wysoką granulację waluty. Myślałem o cyfrowym systemie, gdzie po konkursie podajesz swoje ID i tak dalej, ale skoro wariant fizyczny się nie sprawdza, to wątpię, aby to był dobry moment na cyfryzację.

5) Program do konkursów - dziwi mnie, że nie ma prostego programu do konkursów, którego by używali prowadzący, bo zaoszczędziłoby to OGROMNE ilości czasu. Na jednym konkursie, przygotowanie sprzętu zajęło 30 min. Tymczasem, można by mieć na pendrive program oraz pliki - obrazki, tekst, muzykę. Włączamy program, ładujemy jednym kliknięciem pytania, wpisujemy imiona uczestników i zaczynamy. Nie ma zabawy w zasłanianie nazw plików, chowania folderu z pytaniami i tak dalej, bo wszystko jest zasłonięte, widzimy tylko program. Po pytaniu jest odpowiedź, którą również każdy widzi, ręcznie klikamy punkty +/- (albo można automat, to naprawdę jest do dostosowania) i kolejna runda i kolejna. Większość wiedzówek spokojnie zamknie się w ryzach takiego prostego programu, a poprawi niesamowicie komfort wiedzówek.
Oczywiście można zrobić też wersja na 2 monitory. Na rzutniki mamy ekran widowni, na monitorze panel kontrolny prowadzącego. No to już bardziej problemogenne bym powiedział, ale daje jeszcze większe możliwości i przyspiesza cały proces.

=== Podsumowanie i hejt na Ryucon ===
Trochę zmieniłem zdanie o konwentach i bardzo się polubiłem z Animatsuri. I trochę też inaczej zacząłem patrzeć na przekrój konwentowy i doceniać niepanelowe atrakcje. Generalnie to mi nic nie zapłacili, ale naprawdę to był dobry konwent w porównaniu do Ryucon i Magnificonu.

A skoro o Ryuconie mowa, to plan to tragedia, ogłoszenie planu na kilka dni przed imprezą również. Dosłownie nie ma co tam robić i chyba największą atrakcją są foodtrucki przy Tauron Arena. Szkoda, że w Krakowie nie ma już żadnych konwentów, choć liczę, że w przyszłym roku Magni się odbije, bo jednak fajnie jest mieć jakieś wydarzenie na miejscu, bez konieczności jeżdżenia po całej Polsce. Porzucam już nadzieję, że Ryucon jakkolwiek się odbije. Z jednej strony bym się przeszedł, bo trochę złapałem fazę na konwenty, no i jest na miejscu, ale płacenie 75/85 PLN za to… coś, jest zwyczajnie dawaniem przyzwolenia na bylejakość.

#animedyskusja
  • 2
@young_fifi: No to mnie zdenerwowałeś tym wpisem. Miałem jechać i się pochorowałem w dniu wyjazdu.

choć liczę, że w przyszłym roku Magni się odbije

To mnie zastanawia. Patrząc na plan Magni miało ten poziom tegorocznego Animatsuri w okolicach 2016, ale czym dalej, tym było mniej contentu. To co zobaczyłem na planie w tym roku wyglądało zwyczajnie źle. Mam niestety niejasne obawy, że twórcy z jednej strony nie chcę się bawić z
@vries: Wiem, czekałem w niedzielę rano na Twój panel ( ͡° ͜ʖ ͡°)

Może po prostu zauważyli, że dzieciaczki tak czy siak przyjdą, niezależnie od tego czy będą jakiekolwiek atrakcje, czy nie. Bo nie ukrywajmy, ale średnia wieku na panela jest wyższa niż na korytarzu, a wiek na hardkorowych wiedzówkach to już w ogóle średnia 25-30 lat.
I moim zdaniem Ryucon poszedł w tą stronę - wrzucić