Polskie realia. Kobieta musiała jeść z synem chleb zostawiony przy śmietniku
- Wychowuję syna. Dosłownie nie mamy, co jeść. Jedynie obiad mamy, bo z Caritas przynoszę. Śniadanie, kolacja? Był chleb, który wisiał w reklamówce przy śmietniku… Mnie wystarcza, ale dziecko dorasta… - płakała dziś pani Maria.
z- 20
- #
- #
- #
- #
- #
- #