Polskie realia. Kobieta musiała jeść z synem chleb zostawiony przy śmietniku
- Wychowuję syna. Dosłownie nie mamy, co jeść. Jedynie obiad mamy, bo z Caritas przynoszę. Śniadanie, kolacja? Był chleb, który wisiał w reklamówce przy śmietniku… Mnie wystarcza, ale dziecko dorasta… - płakała dziś pani Maria.
- #
- #
- #
- #
- #
- #
- 20
Komentarze (20)
najlepsze
a (o zgrozo) jeśli czyta w Internecie to, już sami sobie odpowiedzcie
Naciągaczom mówię NIE!
każdy pracować może
znam realia mops-u - 75% ich klientów to naciągacze, którzy tylko kombinują, jakby tu jeszcze wyciągnąć pieniądze - a do pracy im się nie chce iść!
Komentarz usunięty przez moderatora
Biczujcie się.To WASZA WINA, WASZA BARDZO WIELKA WINA !!! To przez Was ta kobiecina tak cierpi.
Praca nie hańbi - wyciąganie ręki do uczciwych ludzi wręcz przeciwnie.
Moi dawni znajomi mieli podobny problem i dzieci zostaly im zabrane do domu dziecka, jeden z rodzicow potem wyjechal do niemiec do pracy w polu i udalo im sie jakos odbic, dzieci wrocily.
Ta kobieta powinna sprobowac wyjechac do UK, tam od razu by dostala mieszkanie oraz zasilek na dziecko i siebie.
To jest dziwne, ze panstwo Polskie, przy porownywalnych podatkach, nie jest
Dlaczego ta pani wcześniej nie wpadła na to, że żeby żyć trzeba pracować? Wychowywała syna? To pewnie jest on wychowany najlepiej na świecie.
Mogę pani współczuć, ale sporo jest jej winy w tym wszystkim. Na pewno nie stroniła od alkoholu i łatwych facetów. A teraz przyszła starość, choroba i pani zdziwiona, że chłopcy wódki nie stawiają i nie zapraszają na noc.
dziękuję.