Koło Fortuny: - Jak pan się nazywa? - K jak Krzysztof - Litery będzie pan odsłaniał później, na razie proszę się przedstawić. - K jak Krzysztof. - Proszę pana...
@Ja_sie_na_tym_znam: Bya taka anegdota o piłkarzu Legii Warszawa z lat 90. Leszku Piszu. Dialog z babką wydającą piłkarzom sprzęt. " - Nazwisko? - Pisz Leszek. - Ty mnie nie ucz jak mam pisać!"
@imlmpe: haha r--------ś system i przy okazji dałeś wykopkom chyba najlepszą rzecz na świecie: dowód na to, że potrzeba jedynie chęci, samozaparcia, pracy i nie poddawania sie by osiągnąć swój cel. A cała reszta to tylko racjonalizowanie sobie dlaczego się czegoś nie chce robić.
Wielkie propsy za to co zrobiłeś, mirko jest Ci wdzięczne, otworzyles ludziom narzekającym na wykop jedną rzecz: sami możecie zrobić dużo, by poprawić jakość tego miejsca.
panie ministrze, jakiś młody człowiek do pana, mówi że to pilne - niech wejdzie słucham, o co chodzi? - chciałbym zostać pana doradcą w ministerstwie - oszalałeś? przecież ty nie masz nawet skończonych studiów - ale jestem narzeczonym córki prezydenta
@afc85: Myślałem, że on na takiego p----------o wygląda tylko na tym zdjęciu z Macierewiczem ale jednak wychodzi na to, że p--------y jest na każdej fotce...
Zobaczcie co dostaliśmy od @bezoka ( ͡°͜ʖ͡°) Z tej okazji wśród plusujących rozdamy 10 kubków z Mirkiem Elektronikiem i uwaga uwaga - wydrukowany na płótnie obrazek naszego mirkoartysty ( ͡°͜ʖ͡°)
Piszę, bo chciałbym nagłośnić sytuację, która wynikła podczas eliminacji do East Games United, w którym wystawiliśmy ekipę w CS:GO. W drabince, natrafiliśmy na teoretycznie lepszych graczy, z jakimś tam doświadczeniem, ale dzięki ich ignorancji wygraliśmy całe Bo3 2-1. Dzisiaj zostaliśmy poinformowani o dyskwalifikacji: info o dyskwalifikacji
Kilka osób zakwestionowało to, że te historie są prawdziwe, że pisze je sam, że pewnie nawet nie jestem listonoszem. Otóż, przyszedł czas na ujawnienie się, na wyjście z szafy...
Od jakiegoś czasu mam ghost writera ;) także ten...
@2822: Studenckie różowe to z reguły fleje so. I w kuchni i w łazience. Zawsze się śpieszą, bo na samo kładzenie gładzi szpachlowej na twarz im schodzi kilka godzin, więc p--------k w sumie wszędzie. Przerabiałem to (ja + dwie) i po semestrze wolałem zamieszkać z trzema kolesiami.
@pimbdziaula_dyfuzyjna: A propos włosów inne True story. Zapchała się wanna to ją odetkałem i mowie, ze to przez włosy i niech kupią taka siateczkę na odpływ. Z rok później znów zatkane. Ja wtf przeciez siateczka była. Odetkałem i ogarnąłem co się odwala xD Jak wannę czyściły to z tej siateczki włosy do wanny i spłukały do odpływu i odkładały siatkę xD
It is completely unacceptable to intentionally turn one’s steed upside down for any reason under any circumstances. Besides the risk of scratching the saddle, levers and stem, it is unprofessional and a disgrace to your loyal steed. The risk of the bike falling over is increased, wheel removal/replacement is made more difficult and your bidons will leak. The only reason a bicycle should ever be in an upside down
@dwa_szopy: dotyczy głównie szosy gdzie części rzadziej dostają rysy. Jak masz siodło za 5 stów i klamkomanetki za tysionc, do tego owijkę za 200 to jednak lepiej nie stawiać tego na asfalcie ( ͡°͜ʖ͡°)
- Panie Listonoszu wyśle mi pan kartkę? - zapytała Gosposia. - Pewnie. Znaczek pani ma? - Tak, wszystko przygotowane - powiedziała i zniknęła na chwilę w domu.
@Kempes: Ten kawał jest całkowicie nielogiczny. Pierw żona pyta się męża gdzie jest, a później on jej mówi, że jubiler pije w barze obok jego pracy. Gdzie tu sens? ( ͡°ʖ̯͡°)
Hejo. Dostałem smsa że moja paczka od @laptopygdynia czeka na mnie w paczkomacie. Nie wierzyłem, że serio coś wysłali ale bardzo solidny Mirek (albo solidne Mirki :>). Polecam tego Wykopowicza (ʘ‿ʘ)
Ale do rzeczy: Wsiadłem do auta i podjechałem do paczkomatu. Odebrałem paczkę i rozpakowałem. Dostałem.... No właśnie... I teraz nie wiem co z tym zrobić? Może czas na jakąś zabawę wykopową
Objawiła się mi Matka Boska Wypłatowska, więc postanowiłem na koniec tygodnia zrobić sobie dzień dziecka w Lidlu i kupiłem parę dobrych rzeczy.
Stoją w kolejce do kasy, przedemną Ona - blond karyna, tips, włos rozwiany, mąż Seba - łysy kark i ich ok. 3 letnia pociecha. Za mną dziarski staruszek.
- Jak pan się nazywa?
- K jak Krzysztof
- Litery będzie pan odsłaniał później, na razie proszę się przedstawić.
- K jak Krzysztof.
- Proszę pana...
" - Nazwisko?
- Pisz Leszek.
- Ty mnie nie ucz jak mam pisać!"