Wpis z mikrobloga

#postmanstories

Kilka osób zakwestionowało to, że te historie są prawdziwe, że pisze je sam, że pewnie nawet nie jestem listonoszem. Otóż, przyszedł czas na ujawnienie się, na wyjście z szafy...

Od jakiegoś czasu mam ghost writera ;) także ten...

Co ja tam będę pisał, niech sama o sobie napisze. Poznajcie K.
———————————————-

Witajcie, jestem K. Opisuję, to co Postman mi opowiada.

Poznałam Postmana jakiś czas temu. Dosłownie znalazł mnie na ulicy. Po krótkiej rozmowie, zaproponował współpracę. Ja dostanę wikt i opierunek, a w zamian będę pisała dla niego historie. Przeczytałam kilka jego wcześniejszych wypocin i stwierdziłam, że pisać to on nie umie. Może przez tego dziwnego, staromodnego, egocentrycznego grafomana listonosza, ktoś mnie zauważy, że trochę potrenuję, że za jakiś czas się w końcu zbiorę i napiszę książkę. No dobra... egocentrykiem nie jest ale czasami potrafi być jak wrzód na tyłku. Szczególnie jak się czepia, każdego przecinka, który pominęłam. Generalnie, fajnie nam się współpracuje... nawet częstuje mnie mlekiem, jak poproszę. Bo mleko to ja lubię.

To tyle o mnie. Miło bardzo was wszystkich poznać.

———————

K. zgodziła się zrobić pokazmorde a jej zdjęcie przy pracy macie w pierwszym komentarzu.
  • 56
  • Odpowiedz