Dzień 7:
Bez kawy, z małym cukrem. Waga pokazała rano 61.6kg, wiec w sumie przez tydzień zmiany nie ma... co prawda wczoraj było zaproszenie na pierogi u mamy, wiec pewnie trochę się jelita zapchały...
Dzisiaj 5300 kroków. Bez treningów, póki co staram się uczyć, bo na weekend sesja... motywacja jest nadal, staram się dużo więcej pic, ale jednak dopóki nie włączę ruchu to chyba zmiany nie będzie..
Pytanie do kobiet, albo do panów -
Bez kawy, z małym cukrem. Waga pokazała rano 61.6kg, wiec w sumie przez tydzień zmiany nie ma... co prawda wczoraj było zaproszenie na pierogi u mamy, wiec pewnie trochę się jelita zapchały...
Dzisiaj 5300 kroków. Bez treningów, póki co staram się uczyć, bo na weekend sesja... motywacja jest nadal, staram się dużo więcej pic, ale jednak dopóki nie włączę ruchu to chyba zmiany nie będzie..
Pytanie do kobiet, albo do panów -



Kawa pierwszy raz od tygodnia wleciała, cukru nie było. Dzisiejsza kawa, mimo, ze cappuccino wydawała mi się mega mocna i niedobra (ʘ‿ʘ)
Waga pokazała 61.5 kg, miałam od piątku sesje egzaminacyjna wiec skupiłam się na nauce, nie było za dużo aktywności fizycznej. Dzisiaj jakieś ćwiczenia w domu i 5tys kroków.
Sesja się skończyła a ja nie wiem co ze sobą zrobić, co robić innego niż siedzieć