#przedszkole #bialystok zaczynamy myśleć już o jakimś przedszkolu dla Małego. Gdzie chodzą Wasze pociechy i ewent co moglibyście polecić w #bialystok
Uwaga - wygląda na to, że rosnie nam nowy Mirek.
Syn lvl 3,5 narzeka, że dzieci w przedszkolu nie chcą się z nim bawić...
Jak myślicie, przygotowywać już piwnicę?
#tatacontent #dzieci #przedszkole
Syn lvl 3,5 narzeka, że dzieci w przedszkolu nie chcą się z nim bawić...
Jak myślicie, przygotowywać już piwnicę?
#tatacontent #dzieci #przedszkole
- 0
@RandomowyMirek: W grupie trzylatków bardzo często zdarza się, że dzieci nie bawią się ze sobą, tylko obok siebie. Norma rozwojowa. Niedługo powinna ruszyć wspólna zabawa. Chyba, że syn coś przeskrobał w stosunku do dzieci.
Czy ktoś używa w mieszkaniu nawilżacza powietrza? Od kiedy zaczęli grzać w mieszkaniu budzę się co dzień z katarem i ogólnie mam suchą skórę przy oczach, na rękach. W internecie są tylko sponsorowane opinie pod każdym urządzeniem, więc fajnie gdyby ktoś z Was używał i mógł coś polecić. Wykluczam ultradźwiękowe ze względu na psa + wolałbym coś co zabije bakterie. Fajnie jakby miało higrostat żeby nie trzebe już osobno badać wilgotności i
uszatek8 via Android
- 0
@johanneskate1 Ja mam jakiś zwykły bez bajerów, który tylko generuje mgiełkę, ale chwalę sobie. Odpalam go wieczorem w sypialni na jakąś godzinę i problem przesuszonego gardła rano znika. Dodatkowo chyba dzięki niemu dużo szybciej i mniej problemowo przeszło mi ostatnie przeziębienie,tylko że wtedy to chodził całą noc.
uszatek8 via Android
- 0
@johanneskate1 nie znam się na tym. Mgiełka jest zimna.
#budownictwo #remonty #wykonczenia #kiciochpyta
Nawiązując do wczorajszego wpisu, zrywam kafle fachmana. Pic rel jak położył kafle
Nawiązując do wczorajszego wpisu, zrywam kafle fachmana. Pic rel jak położył kafle
- 3
Polećcie mi jakieś dobre tutoriale dzięki którym mogłabym się nauczyć podstaw szydełkowania. Na yt wszystko robione jest za szybko przez co muszę co chwila cofać filmik do początku bo nie wiem co się dzieje ( ͡° ʖ̯ ͡°)
#szydelkowanie
#szydelkowanie
Cześć @uszatek8, jestem ciekawy Twojego zdania.. Mogę o coś zapytać?
Moja córeczka jest na pierwszym roku w przedszkolu (pierwszy rok - jak to brzmi!). Jedna z Pań wprowadziła poniższy system:
- kto jest grzeczny (wypełnia polecenia) ten dostaje czerwone serduszko
- kto jest niegrzeczny (nie wypełnia poleceń) ten dostaje czarną kropkę
- zestawienie jest widoczne
Moja córeczka jest na pierwszym roku w przedszkolu (pierwszy rok - jak to brzmi!). Jedna z Pań wprowadziła poniższy system:
- kto jest grzeczny (wypełnia polecenia) ten dostaje czerwone serduszko
- kto jest niegrzeczny (nie wypełnia poleceń) ten dostaje czarną kropkę
- zestawienie jest widoczne
- 4
@Kokos: Metody są różne. Ogólnie tablice motywacyjne są bardzo popularne, ja też na samym początku czasem z nich korzystałam, ale odeszłam od tego, bo:
- nie wiem jak to wygląda u Was, ale bez sensu jest ocena na zasadzie złe/dobre zachowanie za cały dzień. W ciągu dnia dzieje się tyle, że dziecko tak właściwie nie wie, za co jest ocenione. Czy za to, że pieprznęło Tomusia autem w głowę, czy za to, że uważnie słuchało czytanej książki i odpowiadało na pytania? Dorosły rozum tego nie ogarnia, a co dopiero dziecko. Konsekwencje w stosunku do dziecka należy wyciągnąć dokładnie w tej chwili, kiedy coś przeskrobało, bo za 5 minut już nie będzie wiedziało o co chodzi. Jeśli tak miałoby to wyglądać, to każdy codziennie dostawałby kilkadziesiąt znaczków, a na to nie ma czasu i chęci (u nauczycielek ;) )
- w maluchach niekoniecznie, ale w starszych grupach błyskawicznie dostaje się łatkę grzecznego i niegrzecznego (często właśnie na podstawie tablicy motywacyjnej). Kiedy jeszcze je prowadziłam, to nigdy nie podpisywałam dzieci imionami (żeby rodzice nie wiedzieli o kogo chodzi), ale dzieciaki i tak po znaczkach szybko się orientowały o co chodzi i mówiły między sobą, że Zosia to jest grzeczna, a Staś rozrabia. Stasiowi nie było wtedy miło.
- tablice różnie działają na różne dzieci. Jednego czarna kropka faktycznie zmotywuje do poprawy zachowania, inny oleje ją, no bo co mu z tego, że jest kropka. Dodatkowo jeśli nagroda jest na sam koniec tygodnia, a zarobisz kropkę już w poniedziałek, to po co się starać później, skoro i tak szansa na nagrodę jest nikła.
- jeżeli chodzi o przynoszenie zabawek, to moje dzieciaki mogą przynosić codziennie, ale: jedną, małą, ja za nią nie odpowiadam i nie szukam jej, jeśli się zgubi. Jeśli są jakieś awantury o zabawkę, to trafia ona do szafki do końca dnia. Jeżeli któreś zachowuje się bardzo źle, to czasem zdarza się, że kolejnego dnia ma zakaz na zabawkę z domu.
- nie oceniam dziecka, oceniam jego zachowanie. "Stasiu, jesteś niegrzeczny, uderzyłeś Karolka", brzmi gorzej niż "Stasiu, bicie dzieci jest złe, nie powinieneś tego robić". Nie pozwalam też dzieciom oceniać innych dzieci - od oceny jestem ja. Żadne dziecko nie jest złe, tylko czasem zachowuje
- nie wiem jak to wygląda u Was, ale bez sensu jest ocena na zasadzie złe/dobre zachowanie za cały dzień. W ciągu dnia dzieje się tyle, że dziecko tak właściwie nie wie, za co jest ocenione. Czy za to, że pieprznęło Tomusia autem w głowę, czy za to, że uważnie słuchało czytanej książki i odpowiadało na pytania? Dorosły rozum tego nie ogarnia, a co dopiero dziecko. Konsekwencje w stosunku do dziecka należy wyciągnąć dokładnie w tej chwili, kiedy coś przeskrobało, bo za 5 minut już nie będzie wiedziało o co chodzi. Jeśli tak miałoby to wyglądać, to każdy codziennie dostawałby kilkadziesiąt znaczków, a na to nie ma czasu i chęci (u nauczycielek ;) )
- w maluchach niekoniecznie, ale w starszych grupach błyskawicznie dostaje się łatkę grzecznego i niegrzecznego (często właśnie na podstawie tablicy motywacyjnej). Kiedy jeszcze je prowadziłam, to nigdy nie podpisywałam dzieci imionami (żeby rodzice nie wiedzieli o kogo chodzi), ale dzieciaki i tak po znaczkach szybko się orientowały o co chodzi i mówiły między sobą, że Zosia to jest grzeczna, a Staś rozrabia. Stasiowi nie było wtedy miło.
- tablice różnie działają na różne dzieci. Jednego czarna kropka faktycznie zmotywuje do poprawy zachowania, inny oleje ją, no bo co mu z tego, że jest kropka. Dodatkowo jeśli nagroda jest na sam koniec tygodnia, a zarobisz kropkę już w poniedziałek, to po co się starać później, skoro i tak szansa na nagrodę jest nikła.
- jeżeli chodzi o przynoszenie zabawek, to moje dzieciaki mogą przynosić codziennie, ale: jedną, małą, ja za nią nie odpowiadam i nie szukam jej, jeśli się zgubi. Jeśli są jakieś awantury o zabawkę, to trafia ona do szafki do końca dnia. Jeżeli któreś zachowuje się bardzo źle, to czasem zdarza się, że kolejnego dnia ma zakaz na zabawkę z domu.
- nie oceniam dziecka, oceniam jego zachowanie. "Stasiu, jesteś niegrzeczny, uderzyłeś Karolka", brzmi gorzej niż "Stasiu, bicie dzieci jest złe, nie powinieneś tego robić". Nie pozwalam też dzieciom oceniać innych dzieci - od oceny jestem ja. Żadne dziecko nie jest złe, tylko czasem zachowuje
- 340
uszatek8 via Android
- 3
@emilkos8 My smażyłyśmy naleśniki. W mojej szkole na technice był podział na chłopców i dziewczynki. Chłopcy robili karmniki i deski do krojenia, a dziewczynki gotowały, wyszywały i szyły fartuszki. Na szczęście często pomagałam tacie przy naprawach w domu, więc potrafię ścianę pomalowac, tapetę położyć (tej na twarzy nie potrafię...), fugi między płytkami zrobić itp. Nawet szyby w oknach wymieniałam. Jakbym liczyła tylko na szkołę, to bym została z tym fartuszkiem jak
uszatek8 via Android
- 0
@artpop Teraz to wiem.
- 2405
Mirki co się teraz odje to ja nawet nie... (ʘ‿ʘ)
Wchodzę do sklepu czekam sobie w kolejce a przede mną dziewczynka max 8 lvl kupuje 2 paczki małych ciasteczek i jedną krówkę i wyspuje ekspedientce po 10, 20, 50 gr. Kasjerka liczy liczy dziewczynka spanikowana dokłada po 10gr (już wysypała całą zawartość małego portfela) nagle mówi kasjerka, że brakuje 90 groszy, na to zestresowana dziewczynka (widząc, że czeka już pare ludzi kolejce) mówi "to bez tego" i rezygnuje z krówki. (╥﹏╥)
dziewczynka szok i przeszkolonymi oczkami patrzy na mnie, kasjerka (lvl 25) też ładny uśmieszek
dziewczynka małymi rączkami spakowala swoje zakupy do malutkich rączek powiedziała grzecznie i słodko "dziękuję" i wyszła uśmiechnięta z plecakiem większym
Wchodzę do sklepu czekam sobie w kolejce a przede mną dziewczynka max 8 lvl kupuje 2 paczki małych ciasteczek i jedną krówkę i wyspuje ekspedientce po 10, 20, 50 gr. Kasjerka liczy liczy dziewczynka spanikowana dokłada po 10gr (już wysypała całą zawartość małego portfela) nagle mówi kasjerka, że brakuje 90 groszy, na to zestresowana dziewczynka (widząc, że czeka już pare ludzi kolejce) mówi "to bez tego" i rezygnuje z krówki. (╥﹏╥)
dziewczynka szok i przeszkolonymi oczkami patrzy na mnie, kasjerka (lvl 25) też ładny uśmieszek
dziewczynka małymi rączkami spakowala swoje zakupy do malutkich rączek powiedziała grzecznie i słodko "dziękuję" i wyszła uśmiechnięta z plecakiem większym
- 1512
A ja idę dziś pierwszy dzień do przedszkola. Jako facetka od angielskiego (⌒(oo)⌒)
#dziendobry #pracbaza #nauczycielka #chwalesie
#dziendobry #pracbaza #nauczycielka #chwalesie
Córka dziś była, w przedszkolu i mówi, że dziś mieli nową panią, ale taką co nie mówi na przywitanie "dzień dobry", ani jak ta druga pani "hello", tylko jakoś inaczej.
W pierwszym momencie myślę sobie, że kurcze jakiś drugi język im wprowadzili, ale po dochodzeniu i przypominaniu jak to leciało w końcu sobie przypomniała:
#heheszki #przedszkole #truestory #dzieci
W pierwszym momencie myślę sobie, że kurcze jakiś drugi język im wprowadzili, ale po dochodzeniu i przypominaniu jak to leciało w końcu sobie przypomniała:
#heheszki #przedszkole #truestory #dzieci
- 1
@LowcaG: Nadal to rodzice mają wybór, czy dziecko ma chodzić na religię, czy nie. Jeszcze kilka lat temu robiłyśmy kartki ze zgodami na wszystko (robienie zdjęć, udział w konkursach itp.) i była tam też zgoda rodzica na udział w zajęciach z religii, a od dwóch lat już tak podobno być nie może i to rodzic ma wyjść z pisemną prośbą o zorganizowanie takich zajęć dla jego dziecka.
- 324
#kurczak #zzyciaprzedszkola trochę #pokazmorde ale bez mordy #zwierzaczki #smiesznypiesek #nogi #rozowepaski
Jaki kraj, taka matka smoków...
Jaki kraj, taka matka smoków...
- 0
@nietopies: Bardzo lekka, delikatna. Te mają jeszcze pół na pół pióra normalne i puch. I mają bardzo ciepłe nogi.
- 0
@patrzpan: Mówisz jak moja babcia...
- 84
@dorian7171: Zostawiłam w drugiej bluzce.
uszatek8 via Android
- 8
@krzynek Wiem o tym. Niemowlaki też.
uszatek8 via Android
- 2
@krzynek Te są chyba skrzyżowane ze srokami, bo próbowały mi zjeść pierścionki. A na kolana same przyszły.
- 3
@rudi_90: Jak masz ochotę, to możesz spróbować, tylko to są jeszcze kurze nastolatki.
uszatek8 via Android
- 1
@Dolan Dolna granica normy, ale zdrowa jestem, jem ile chcę, mam szybką przemianę materii. U mnie w rodzinie wszyscy szczupli.
uszatek8 via Android
- 0
@Myrcin- Próbowały mi zjeść pierścionek, musiałam się bronić.
- 0
@Myszoskocznia: Bogdan?
uszatek8 via Android
- 0
@mtvsh Wszystkie wyniki w normie. Moja babcia taki sam patyk była, przytyła dopiero po 40.
- 2
@Kaplanka: Jakie świetne!
- 240
#heheszki #dzieci #zzyciaprzedszkola #ocieplaniewizerunkuadolfahitlera #historia #wspomnienia
Mireczki, wczoraj byłam u moich rodziców. Mama jakiś czas temu znalazła arcydzieło, które stworzyłam w dzieciństwie. Dzieło to plastelinowa płaskorzeźba, miała przedstawiać dowolną rodzinę. Pamiętam, jak ją robiłam, byłam z niej bardzo dumna. Teraz trochę straciła na uroku, bo przeleżała ponad dwadzieścia lat między książkami na strychu, jednak coś jeszcze widać... Ciekawe, czy pani
Mireczki, wczoraj byłam u moich rodziców. Mama jakiś czas temu znalazła arcydzieło, które stworzyłam w dzieciństwie. Dzieło to plastelinowa płaskorzeźba, miała przedstawiać dowolną rodzinę. Pamiętam, jak ją robiłam, byłam z niej bardzo dumna. Teraz trochę straciła na uroku, bo przeleżała ponad dwadzieścia lat między książkami na strychu, jednak coś jeszcze widać... Ciekawe, czy pani
- 167
#zzyciaprzedszkola #przedszkole #heheszki #pracbaza #dzieci trochę #logikarozowychpaskow
Byliśmy kiedyś w bibliotece na kolejnej lekcji bibliotecznej z cyklu "Ginące gatunki". Zawsze na początku takiej lekcji bibliotekarz włącza nagranie z odgłosem zwierzęcia, o którym będzie mowa. Tym razem była to panda. Wiecie, jak robi panda? Ja też nie wiedziałam, tak samo jak moje małolaty. Z głośników słychać było coś w rodzaju szczekania, więc dzieciaki upierały się, że to pies. Bibliotekarz przypomniał, że rozmawiamy o gatunkach ginących i zagrożonych, a więc o takich, które występują bardzo rzadko. Przedszkolaki dalej próbowały odgadnąć o jakie zwierzę chodzi:
- Lis!
- Lampart!
- Zebra!
Byliśmy kiedyś w bibliotece na kolejnej lekcji bibliotecznej z cyklu "Ginące gatunki". Zawsze na początku takiej lekcji bibliotekarz włącza nagranie z odgłosem zwierzęcia, o którym będzie mowa. Tym razem była to panda. Wiecie, jak robi panda? Ja też nie wiedziałam, tak samo jak moje małolaty. Z głośników słychać było coś w rodzaju szczekania, więc dzieciaki upierały się, że to pies. Bibliotekarz przypomniał, że rozmawiamy o gatunkach ginących i zagrożonych, a więc o takich, które występują bardzo rzadko. Przedszkolaki dalej próbowały odgadnąć o jakie zwierzę chodzi:
- Lis!
- Lampart!
- Zebra!
uszatek8 via Android
- 33
@Jefrey U nas tak 40 lat temu wymyślili. Ja daję dzieciakom wybór - ciociu, albo proszę pani. Wszystkie wybierają ciocię. Pamiętam, jak kiedyś na dyżurze wakacyjnym była u nas grupka dzieci z innego przedszkola, które kiedy czegoś chciały, to wołały zawodząco "Paniii, paniii..." Czekałam tylko kiedy wyciągną rękę po 2 złote...
uszatek8 via Android
- 0
@DonTom Wyżej wyjaśniałam.
- 204
Nowy nabytek jeszcze bez imienia, jakieś pomysły? Jest to kot, mam jeszcze kotkę Ciri.
Dopiero co wyciągnąłem go z za kuchenki za którą siedział kilka godzin.
Jak go brałem (z OLX) to jeszcze dostałem zjebe, że jak to tak w niedziele i czy nie ma na odbieranie zwierząt lepszych dni xD
#koty #pokazkota
Dopiero co wyciągnąłem go z za kuchenki za którą siedział kilka godzin.
Jak go brałem (z OLX) to jeszcze dostałem zjebe, że jak to tak w niedziele i czy nie ma na odbieranie zwierząt lepszych dni xD
#koty #pokazkota
- 1081
- Nauczycielka w przedszkolu. Szukam lżejszej pracy, na przykład w zakładzie dla obłąkanych. Tak, dzieci mówią do mnie ciociu. Tak, ich rodzice też ;)
Ja np jak myje naczynia to je na końcu muszę powąchać, czy dobrze je umyłam, czy nie pachną płynem do naczyń xD
#glupiewykopowezabawy #pytanie