#anonimowemirkowyznania Bardzo mało jest naturalnie ładnych kobiet, które nie muszą robić prawie nic oprócz mycia się. Jest to jakieś 1-10% no ale wiadomo, ze znacznie więcej jest w związkach. Ja też nie należę do tych 10% i szczerze nie chce mi się używać całego tego arsenału metod by sie poprawiać, bo to jest praca bez końca, codzienna harówka, ciągłe myślenie o tym co zrobić np na wakacjach kiedy raczej nie wypada się
@AnonimoweMirkoWyznania: Ja jestem fanką naturalności. Uważam, że moje koleżanki wyglądają mega dziewczęco i uroczo, kiedy mają delikatny makijaż.
Sama praktycznie się nie maluję. Lubię moją urodę i lubię ją delikatnie podkreślać. Raz miałam na sobie mocny makijaż, i uważam że mega mnie postarzał na buzi i zabrał mi całą lekkość mojej urody. A czy jestem najpiękniejsza na świecie? Nie. Czy muszę być ładniejsza od wszystkich Julek? Też nie.
@AnonimoweMirkoWyznania: Dlatego najpierw trzeba polubić swoją urodę. Nie ma nic złego w zabawie makijażem i powiększenie poprzez makijaż swoich ust, czy podkreślenie kości policzkowych, oczu itd. Źle jest dopiero, kiedy zmywasz makijaż i czujesz się jak najbrzydsza na świecie bez niego. Trzeba nauczyć się lubić samego siebie z makijażem jak i bez makijażu. I zrozumieć swoją urodą, jak ją podkreślić, żeby wydobyć.
#anonimowemirkowyznania #rozowepaski pocieszcie mnie, że nie tylko ja praktycznie wszystko muszę sobie poprawiać by wyglądać "normalnie" np. nawet mój jedyny atut czyli włosy nie przejdą długie obcięte równo, bo to mi jakoś przyklapuje twarz i jest jeszcze bardziej długa niż jest (kiedyś mi powiedziano,że przypominam konia:) no i szczena też mocno widoczna, więc muszę mieć "fryzurę", cery bez poprawek też nie mogę pokazać bo zawsze jest jakiś pryszcz albo dwa czy pięć
@AnonimoweMirkoWyznania: Jak Twoje włosy się puszą, to może się kręcą albo falują, więc może postaraj się wydobyć naturalny skręt włosów. Plus możesz przejść się do fryziera, który jest stylistą i poradzi Ci i dobierze obcięcie do kształtu twarzy.
@AnonimoweMirkoWyznania: Jeszcze o pryszczach, to z tego co opisujesz brzmi jak cysta trądzikowa. Jeśli ciągle masz taki problem, to warto przejść się do dermatologa.
No i najważniejsza jest odpowiednia pielęgnacja. Polecam Ci grupę Twarzing na fb. Tam ludzie się radzą w kwestii kosmetyków, składów, odpowiednim dopasowaniem do potrzeb.
Kiedyś przeczytałem na wykopie, że na portalach randkowych typu #tinder lub #badoo nie da się znaleźć "normalnej dziewczyny" (cokolwiek to znaczy).
Więc pytanie, gdzie takich szukać?
Mam 26 lat, w następnym roku kończę studia i prawdopodobnie wyjadę do dużego miasta wojewódzkiego za pracą gdzie zacznę tzw "nowe życie". Nie będę miał tam praktycznie żadnych znajomych, a gdy się już "zaklimatyzuję" w nowym mieście, to chciałbym sobie znaleźć drugą połówkę (w moim rodzinnymi
@maciorqa: Praca, poznasz tam ludzi, nawet jeśli Twoja branża jest zdominowana przez mężczyzn, to przecież wciąż możesz się z kimś zaziomkować i ten ktoś zaprosi Ciebie kiedyś na jakąś imprezę i tam poznasz jego znajomych. I jakoś się potoczy i może poznasz potencjalną dziewczynę.
Co do kursów, to na fb (teraz pewnie mniej, bo covid), ale zawsze jest w wydarzeniach w danym mieście, jeszcze jak to duże miasto, to jest masa
Potrzebuję diagnozy Mirki, niech Internet się wypowie. Ciągłe zmęczenie, nawet po wielu godzinach spania. Drzemka w ciągu dnia - bez problemu. Drzemka w ciągu dnia nawet jeśli spałam 10 godzin w nocy? Bez problemu! 6 godzin snu? Śpiąca. 8 godzin snu? Śpiąca. 10 godzin snu? Śpiąca i do tego ból głowy.
#anonimowemirkowyznania Załóżmy, że uda mi się znaleźć kobietę marzeń. Czy to na tinderze, czy na uczelni, może w pracy... Przecież ja nie mam żadnej gwarancji, że mnie nie zostawi. Co więcej może się okazać, że nie będę w stanie nic zrobić, aby temu zapobiec.
Załóżmy, że poznajemy się na juwenaliach, dwa różne kierunki, jesteśmy razem dwa lata... Co jeżeli trafi się w jej pracy jakiś potężny CHAD? I to taki, który bardziej
@r5678: Sama mam teorię, że ludzie, którzy na każdym kroku boją się zdrady, bądź podejrzewają zdradę co chwilę bez podstawy, to albo sami mają coś za uszami, albo właśnie jak napisałeś niskie poczucie wartości.
#anonimowemirkowyznania Nie odczuwam żadnego współczucia, ani sympatii wobec kobiet, które są smutne, czy też mają nawet depresje z powodu "samotności" Prawda jest taka, że jesteście same na własne życzenie.
Wytłumaczcie mi jak można być samotnym dłużej niż tydzień, kiedy ma się 700 par na Tinderze, gdzie macie tych wszystkich chętnych mężczyzn, którzy skłonni są inicjować kontakt, podtrzymywać rozmowę, kokietować, którzy emanują pozytywną energią i zapraszają Was w różne miejsca, chcą tego kontaktu?
@AnonimoweMirkoWyznania: Odczuwam zero współczucia do osób, które mają wąski horyzont patrzenia jak Op. Które samotność oraz rozwiązanie samotności łączą tylko z tinderem i ilości posiadanych tam par.
Właśnie obroniłem inżyniera na #pwr Nie powiem, duma w #!$%@? bo nawet dobrze to wygl na dyplomie. Teraz jednak skrzydła mi podcięło, bo uświadomiłem sobie, że tak na prawdę #!$%@? umiem. Nie mam w rodzinie nikogo z branży, dlatego spróbuję tutaj. Jak ciężko jest znaleźć pierwszą robotę na budowie? (specjalizacja drogowa). Co powinienem umieć w pracy, żeby przypału nie było? Żyję nadzieją, że pracodawcy ogarniają, że ja nie mam pojęcia bladego jak
@Imrahil5: Mam dość sporo znajomych po budo, i żadne z nich nie miało problemów ze znalezieniem pracy w zawodzie ( ͡~ ͜ʖ͡°)
Określ sobie jaką chcesz mieć ścieżkę kariery. Czy chcesz być w biurze i pracować jako projektant, konstruktor, czy na budowie jako kierownik. To kompletnie inne ścieżki kariery.
Mam też koleżankę po budownictwie i ona pracuje przy kosztorysach i wycenie w jednym korpo budowlanym. I
@Imrahil5: Chłopak mojej koleżanki pracuje przy drogach w Budimexie. Z tego co wiem, to ostatnio awansował. Ale zawsze sobie chwalił Budimex. Pewna praca, spoko płacą i mają darmowe obiady na budowie. Całkiem nawet mu się przytyło i koleżanka się śmieje, że tak Budimex karmi.
Przy pierwszej pracy każdy będzie wiedział, że musisz sporo się nauczyć. Więc spokojnie. Nikt Cię raczej nie rzuci na głęboką wodą od razu, w końcu za duża
Słyszeliście coś takiego, że babcia może się nazywać prawdziwą babcią tylko wtedy kiedy ma wnuczkę w swojej linii czyli żeńskiej? To samo z dziadkiem? Wtf? Dzisiaj znajomi nam takie wieści oznajmili. Pierwsze słyszę szczerze coś takiego.... #rodzina #rodzice #dom #pytaniedoeksperta #kiciochpyta #pytanie
#anonimowemirkowyznania Czy ważne jest dla was, aby partner(ka) był(a) w waszym typie? Poznałam fajnego gościa, dobrze się dogadujemy. I to w sumie jest najważniejsze, wiem. Tylko jest zupełnie nie w moim guście urodowym, tzn. nie wygląda źle, ale jest taki dość „męski” z wyglądu, a wolę delikatniejszą urodę u panów (bez popadania w skrajność). Szkoda rezygnować z ciekawie zapowiadającej się znajomości przez taką pierdołę, ale czy pociąg fizyczny nie powinien poprzedzać nawiązania
@Drozdzowka: Może to zabrzmi dość prymitywnie i na pewno nie jest odpowiedzią na wszystkie problemy świata, ale gorąco polecam praktykę jogi.
Mnie poranna praktyka (kiedy zaczęłam to 20 minut, teraz to nawet godzina) mega uspokaja i rozluźnia. Jestem spokojniejsza i mam ciało bardziej rozluźnione. Lepiej się czuję fizycznie, co oddziałuje od razu też na psychikę.
Przypadkowo spotkałem się z taką laską na ulicy, którą znam, ale żadna większa relacja mnie z nią nie łączy. Fajnie ubrana, w krótką spódniczkę, buty na koturnie, opalona. Mówi do mnie czy wpadnę wieczorem, bo jest już wolna xD
Niby fajnie ale...
#rozowepaski - czemu nie dbacie o takie detale? Jak mozna do czegoś takiego dopuścić, tak samo jak włosy na rękach xD
@Thachi: Niektóre dziewczęta mają silne owłosienie, bądź mają ciemne włoski, albo delikatną skórę. I nogi ogolone, a następnego dnia pojawiają się już te czarne kropeczki. Po prostu u nich widać, że odrastają włosy. Znam dziewczynę, która goli nogi, a już wieczorem ma takie kropki.
W dotyku dalej noga jak ogolona, no ale po prostu widać.
Jak wyprowadzaliscie się z domu, to mieliście jakieś zaplecze finansowe? Jak tak, to ile?Najpierw ogarnialiście pokój czy pracę? Wcześniej wszystko zalatwialiscie czy dopiero jak już wyjechaliście do docelowej miejscowości? Jak daleko od waszego domu rodzinnego? Sami czy z partnerem/znajomym? Mieliście jakieś obawy? Rodzice was nie straszyli, że sobie nie poradzicie? Czy mieszkanie z obcymi ludźmi jest przerażające? Opowiedzcie proszę o waszych perypetiach wyprowadzkowych, bo mnie już brzuch boli ze zdenerwowania( ͡°
@Prettylittlepsycho: Na studiach w trakcie wakacji jechałam na pracę za granicę i miałam na rok studiowania średnio 10-15k + stypendium.
Po studiach, kiedy zaczęłam pracować, to miałam przede wszystkim pieniądze na pierwszy czynsz + kaucję.
Co do mieszkania z obcymi ludźmi, to z mojego doświadczenia zawsze jest jakaś jedna przypałowa osoba na mieszkaniu. Ale idzie się dogadać. Przynajmniej zawsze normalnie rozmawiałam do ludzi i nigdy nie miałam problemu.