#!$%@? się na lewy pas punto o przyspieszeniu emeryta na rowerze i prawie doprowadza do kolizji, żałuję, że im z tego punto smarta nie zrobiłem ale czym bym wtedy na sobotnią randkę pojechał ehh
@serek_heterogenizowany: ale frajer xD owszem Punto mogło trochę dynamiczniej zrobić ten manewr. Ale ty jesteś łeb, wyjmij głowę z dupy, otwórz oczy. Przecież widać że wszyscy hamują i robi się korek to mogłeś chociaż zdjąć nogę z gazu. Ja jak jeżdżę to non stop łamie przepisy ale to ty jesteś niebezpieczny bo jesteś lamusem
✨️ Obserwuj #mirkoanonim Jestem facetem po 30tce. Mam narzeczoną tez po 30tce z którą jestem od jakiś 8 lat, od 7 lat mieszkamy ze sobą. Zaczyna pojawiać się kwestia dzieci. Zawsze miałem w głowie, że chce mieć dzieci ale to "kiedyś", "nie teraz". No ale czas leci i różowa naciska, że to już pora. Wcześniej też miała takie podejście, że "kiedyś". Nawet bardzo pilnowała antykoncepcji i tak dalej. Ale jak widzę dzieci u znajomych to zaczyna mi się to nie podobać. Wszystko nastawione na dzieci. Całe życie zmienione o 180 stopni. A ja jednak jestem leniem. W pracy najważniejsze aby się nie narobić, pieniądze to kwestia drugorzędna. Dlatego też odmawiałem wiele razy awansów bo mi dobrze z tym co robię. W domu nie gotujemy, cateringi albo zamawianie jedzenia. Sprzątamy tyle o ile, ale przychodzi co jakiś czas pani która nam sprząta mieszkanie. Spędzam po kilka godzin przed komputerem i na telefonie. Mimo, że nie robię nic to mam wrażenie, że wiecznie nie mam czasu. Oczywiście z domu wychodzimy, spotykamy się ze znajomymi, uprawiamy sport. Chętnie bym temat dziecka jeszcze odwlekł w czasie, ale zaczynają się naciski. No przeraża mnie wizja tego jak żyją znajomi z dziećmi i jeszcze mówią, że są szczęśliwy. Jak byli raz u nas w domu i ten bachor nawalił w pampersa to ja zwymiotowałem w kuchni do zlewu. A jak mordę darł to wychodziłem na balkon w zimie albo na klatkę schodową. No ja bym nie wytrzymał. Już mam w głowie, że bym spał w aucie żeby tego nie słyszeć. Poszedłem do terapeuty (kobieta). Była wręcz agresywna do mnie, padały teksty "duży singel" i tak dalej. Powiedziała, że zniszczyłem życie swojej narzeczonej. Że już dawno by miała dziecko gdyby nie trzymała się takiego kogoś jak ja. No zjechała mnie od góry do dołu i kazała się rozstać. Poszedłem więc do terapeuty mężczyzny - tu było zupełnie inaczej, na spokojnie pogadał, że to się zmieni, że będę kochał dziecko, że będzie fajnie, że nie ma się czego bać, tysiące ludzi przez to przechodzi i każdy taką sytuację akceptuje. No i co ja mam zrobić? #zwiazki #dzieci #rodzice #rodzina #rodzicielstwo
@mirko_anonim: #!$%@? jakbym czytał o sobie. Nie pyta się kobiet o poważnie rady życiowe. Uważam że czyjeś dzieci to fuj, ale swój własny projekt to się kocha. I co najważniejsze to szybko dzieci rosną. Z takim trzy latkiem to juz pogadać idzie
- dupczenie: 4x (około 50% mniej niż przeciętnie z reguły) - minetka: 1x (około 50% mniej niż przeciętnie z reguły) - lodzik: 0x (z tym to różnie bo od 0 do 3-4 zwykle) - anal: 0x (zdarza się sporadycznie i rzadko tylko)
@serniczekwiedensky: ja jestem uzależniony ale problemy z dochodzeniem mam od zawsze, tzn od 15 roku życia więc nie wiem czy to od tego. Zwykle też na początku relacji szybciej się dochodzi. Po roku to już ona przestaje tak podniecać, nieważne jakby atrakcyjna nie byla
#nocnazmiana #weekend #depresja Dotarło do mnie że najlepsze lata dawno przeminęły. Lata dzieciństwa, kiedy do nocy biegało się po dworze, opowiadało straszne historie, wchodziło na drzewa zbierając papierówki, grało w gumę i skakankę. Prawdziwe dziecięce przyjaźnie, dyskoteki i pierwsze zauroczenia. Kiedy to tak realnym wydawało się dwunastolatce że taki Billie Joe z Green Day czy Larry Mullen z U2 kiedyś przyjedzie, naprawdę się w niej zakocha
@ewa-m: a pierdzielisz. Miałaś fajna młodość a to już coś, wielu Ci zazdrości. A dużo jeszcze przed Tobą. Slyszalas taki tekst jak "życie zaczyna się po czterdziestce?" Albo "wiek to tylko liczba". Owszem z czasem nasze ciała słabną i się starzeją ale to nic. Moja mama poszła na dodatkowe studia jak miała 40 lat. Poznała tam kilka koleżanek w podobnym wieku. Z jedną się mocno zaprzyjaźniła i normalnie druga młodość.
@DevourKb: kobieta w bieliźnie wyglada ładniej niż bez. Moja baba ciągle chodzi bez gaci i już nie naoglądałem pieroga. Nutka tajemnicy jest lepsza. Całokształt zdecydowanie, nie lubie dużych zbliżeń na jedną cześć ciala. Ta ma wszystko jak trzeba: -piersi w sam raz -suty nie jak salami, patrzą prosto bez zeza rozbieżnego (cały czas mówimy o sutkach) -talia jest, biodra też ale nie za szerokie, które są zwiastunem grubej dupy -oczy wielkie
@stormi: talia git, dupsko za duże, kilka lat i obwisnie z cellulitem. Would bang ale tylko raz, tylko dzis i tylko w odbyt. Bo lubię, żeby nie zaciążyć i żeby okazać brak szacunku
@Zjem_Ci_nos: optymistą here. Mało jest realistów na świecie. Większość deklarowanych to marudne pesymistyczne frędzle. Ja uważam że dużo zależy od nastawienia. Wolę być dobrej myśli bo wtedy jakoś łatwiej I więcej się udaje. I co mogę stracić? Nic. Tylko to że się "zawiode" a jak ciągle będę narzekać i zakładać z góry że nie się uda to nigdy mi nic się nie uda i nie będę robić żadnych kroków, no ale przynajmniej nie będę "frajerem który myślał że będzie git a wyszło zle". I co? Jajco. I tak każdy ma cie w dupie a będąc optymistą zwiększasz swoje szanse że spotkają cie mile rzeczy w życiu.
Na propozycje czegoś lekko ryzykownego optymistą powie - tak robimy to! Realista - można spróbować, zobaczymy Pesymista - nieee i tak się nie uda, bez sensu, zawsze
✨️ Obserwuj #mirkoanonim Wszyscy płaczecie, że kobiety wolą chadów i bad boyów, tymczasem ja jako zupełnie przeciętna, bezdzietna, szczupła i typowa szara myszka szukam spokojnego Mireczka, bez nałogów, który będzie ze mną jeździł w góry, doświadczał nowych rzeczy, będzie wspierał i akceptował w 100%. Zarabiam na siebie, utrzymuję się sama, mam oszczednosci, nie oczekuję, że facet będzie mial mieszkanie (jak będzie miłość to kupimy razem). Jedyne czego chcę w swoim życiu to święty spokój (jestem naprawdę bezproblemowa i ugodowa) i osobę z którą będę mogła dalej budować wspólne życie (nie z topki, zwyklego przecięgnego mireczka, ktory będzie po prostu lojalny), a mam wrażenie że nawet przeciętni faceci się mną nie interesują się tylko insta modelkami. To jak w końcu jest? ( ͡°͜ʖ͡°) Narzekacie na kobiety, że oglądają się za chadami, a sami nie spojrzycie na te przeciętne w Waszej lidze? ( ͡°͜ʖ͡°) #zwiazki
@Notes: totalnie się zgadzam. Ja np lubię się chwalić ale czuję że takie przechwalanie się jest żałosne więc i tak to robię a potem mi głupio. Po 28 roku życia to kobiety stają się bardziej napalone (prawie ciągle w zasadzie) więc to normalna sytuacja. Ja od mojej muszę wręcz #!$%@?, metaforycznie mówiąc, udawać ból głowy żeby mi dala trochę spokoju