I komu to przeszkadzało? Teraz może i nie ma lasu, ale przynajmniej po północy absolutnie nic się nie dzieje na terenie festiwalu bo dzieci i rodzice na płatnym CampRock muszą się wyspać (a pokojowy patrol siłowo blokuję każdą alternatywną wioskę) XD. Na szczęście od świtu możesz umierać w namiocie w temperaturze 40 stopni albo wstać i kursować pomiędzy małą a dużą sceną. Do wyboru trasa nr 1 przez pas startowy gdzie mijasz
@Pitzonik: mało jest rzeczy za którymi tak tęsknie jak ten kostrzyński wood. Jeździ człowiek nadal i dalej bawi się dobrze, ale z roku na rok coraz bardziej przypomina to piknik rodzinny
Jakie znacie takie urban legends z #tibia? Nie chodzi mi o legendy typu spike sword na Rookgaardzie czy Bazyliszek w Kazordoon, tylko takie rzeczy, w które wiele osób faktycznie wierzyło.
W Tibię zaczynałem grać jakoś w okolicach 2004 roku, ale u mnie to było: - prezent w Annihilator Quest: w czasach gdy mało kto zrobił ten quest chodziła w moich kręgach urban legend, że w present box gracz może
@josedra52: a co się mówi wśród patrolowców w kwestii Czaplinek vs Kostrzyn? Jest jakiś obóz zwolenników Kostrzyna? Da się wyczuć chęć żeby wrócić na stare śmieci jeśli będzie taka możliwość, czy ogólnie nie ma tematu?
Co zmienił Czaplinek - kurz - biwak na zaoranym polu (ja się na trawce rozstawiłem, ale tylko przez to że ktoś wcześniej zajął miejscówkę, ścisk był duży) - 0 cienia, trzeba było spać na ASP - wywalanie z pola o 12 w niedzielę - pokojowy kazał mi zgasić peta jak siedziałem na trawie przed telebimem na Stake'u, (CZY TO JESZCZE WODOSTOCK!?)
@hadrian3: Mi zabrakło bardzo deptaku/pasażu jak ten kostrzyński. Dla mnie to zawsze było takie centrum towarzyskie wooda i bez tego jakaś część klimatu mi wyparowała. Wystarczyło tam siąść z piwkiem i po chwili już się coś działo. W czaplinku jest niby ten pas startowy i ta druga ścieżka, no ale było tam za szeroko na nawiązywanie kontaktów, a przynajmniej nie na taką skalę jak w tym ścisku w kostrzynie.
Pytanie do rowerowych świrów z dużych miast. Sprawa wygląda następująco - mieszkam sobie pod miastem wojewódzkim, w miasteczku ~15k. Wychodząc na rower w ciągu max. 10 min lecę sobie już poza miastem po szosie/polnej, w zależności na co mam ochotę. Czeka mnie jednak przeprowadzka do tego dużego miasta i tak sobie wizualizuje jak miałyby wyglądać moje rowerowe tripy i średnio mi to podchodzi. Zanim wygrzebie się z miasta to minie pewnie z
@ordoadchao: siedź gdzie Ci dobrze ( ͡º͜ʖ͡º) A tak serio to różnie to wygląda. Jedni używają PKP, inni samochodu z bagażnikiem na rower a pewnie większość zwyczajnie wsiada i jedzie gdziekolwiek by nie mieszkała.
@ordoadchao: Jeżeli to nie Warszawa to praktycznie w każdym mieście znajdziesz osiedle z którego będziesz miał dobry wyjazd rowerem na jakieś sensowne traski a i nie będzie daleko od centrum.
Ja się już pogodziłem z tym, że wyjazd z centrum Wrocławia zajmuje jakies +- 30 minut
@donmateok: J/W - wystarczy szukać miejsca do życia stricte pod kątem roweru i da się dobrze znaleźć. Mieszkam na Ołbinie i do
@Walther00: w ogóle zima mi się jakoś bardziej z tibią kojarzy Najlepiej jak była wigilia klasowa w szkole, lekcji już nie ma, szybko po prezenty i nażreć się słodkiego. Około 11 już wszyscy biegli do chaty z perspektywą jakichś 2 tygodni laby i i pykania z ziomkami. Ehh
@ordoadchao: No, potencjału nie ma, płaskie pole z pasem startowym, brak tej magii, połowa festiwalu to sponsorzy a druga lewary i kodziarze. Przykro na to patrzeć
@ordoadchao: Wystarczy, że otworzą części ogrodzenia i poprzez ten sposób lasy będą polami namiotowymi. Potencjał jest, tutaj przez lata nie będzie ścisku ( ͡°͜ʖ͡°)
Pytanie do bardziej obeznanych, którzy swoje już złazili po naszych górach. Planuje na wiosnę wycieczkę i biorę pod uwagę Gorce, Beskid Śląski albo Góry Izerskie. Jakie macie odczucia co do tych miejsc, gdzie będzie najładniej, najmniej ludzi i w ogóle najnaj żeby się zaszyć na szlaku na jakimś długim tripie. #gory #podroze
@ordoadchao: Góry Izerskie są bardzo ładne, w sezonie potrafią być zatłoczone. Prawda, że jest też dużo tras rowerowych, ale nie przeszkadza to w wędrówce. Gorce także będą widokowe, dużo miejsc do spania, więc można zrobić długą trasę. Śląski będzie najbardziej zatłoczony, polecałbym bardziej Beskid Żywiecki. Jeżeli naprawdę chcesz oderwać się na chwilę to proponowałbym Beskid Niski. Dzikie tereny z dala od zgiełku.
Patrzę tak sobie co dziś wieczorem w TV i widzę Taksówkarz i Przerwana lekcja muzyki, tak się składa, że obu nie widziałem. Proste pytanie, co wybrać? #film #kino #filmnawieczor #pytanie
Teraz może i nie ma lasu, ale przynajmniej po północy absolutnie nic się nie dzieje na terenie festiwalu bo dzieci i rodzice na płatnym CampRock muszą się wyspać (a pokojowy patrol siłowo blokuję każdą alternatywną wioskę) XD.
Na szczęście od świtu możesz umierać w namiocie w temperaturze 40 stopni albo wstać i kursować pomiędzy małą a dużą sceną. Do wyboru trasa nr 1 przez pas startowy gdzie mijasz
źródło: 1000034395
Pobierz