Otóż chciałyśmy z koleżanką wyluzować się w babskim gronie, a wiadomo, nie ma to jak zimna wódeczka w gorący wieczór. W monopolu za ladą stał miły sprzedawca, na oko 30+. Rozkminiamy z B. co kupić, w końcu padło na mirabelkową Soplicę, bo nie miałyśmy okazji próbować wcześniej - zaczęłam śmieszkować, że mirabelki kupują mirabelkówkę. Radośnie podeszłyśmy do kasy, sprzedawaca nas obsłużył, jakże inaczej, a
Otóż chciałyśmy z koleżanką wyluzować się w babskim gronie, a wiadomo, nie ma to jak zimna wódeczka w gorący wieczór. W monopolu za ladą stał miły sprzedawca, na oko 30+. Rozkminiamy z B. co kupić, w końcu padło na mirabelkową Soplicę, bo nie miałyśmy okazji próbować wcześniej - zaczęłam śmieszkować, że mirabelki kupują mirabelkówkę. Radośnie podeszłyśmy do kasy, sprzedawaca nas obsłużył, jakże inaczej, a
źródło: comment_J8asDabp3nDZb3HHQ9utbGRYZ9pH8b0c.jpg
Pobierz