Postanowiłem pójść na krótki urlop. Uzmysłowiłem sobie jednak, że przecież wszystko już wykorzystałem. Ba! Chyba nawet zalegam szefowi dzień (lub dwa?). Pomyślałem, że najszybciej zmiękczę jego serce, gdy zrobię coś tak głupiego, że ten zacznie się nade mną litować! No, bo przecież przemęczony jestem, przepracowany i... zaczyna mi odbijać.
Samo życie...
Następnego dnia przyszedłem trochę wcześniej do pracy. Rozejrzałem się dookoła i... Mam! Odbiłem się od podłogi i poszybowałem w kierunku żyrandola, złapałem go mocno i wiszę! Wchodzi kolega zza biurka obok i rozdziawia gębę patrząc na mnie.
- Ciiiii - szepczę konspiracyjnie. - Rżnę psychola, bo chcę kilka dni wolnego. Udaje żarówę, rozumiesz?
Kilka sekund później wchodzi szef. Już od progu krzyczy, co ja tam robię u góry.
- Ja jestem żarówka! - wypiszczałem.
  • Odpowiedz
gazeta.pl jak i jej zagorzali wielbiciele od zawsze znani są z antypatii wobec kibiców i ich agresywnych postaw. I dobrze, bo chuliganeria boiskowa to jednoznacznie negatywne zjawisko. No ale nawet kibice mogą liczyć na pochwały, jeśli przyłożą temu, kogo gazetowa tłuszcza nienawidzi. Gdy kibol przywali pisiorowi od razu staje się bohaterem, a komentarze wychwalające ten czyn są plusowane jak kawały #anamakota na mirko.
Tu link do artykułu o opluciu i
kontonr77 - gazeta.pl jak i jej zagorzali wielbiciele od zawsze znani są z antypatii ...

źródło: comment_QJoSiq36e8XtftjyJJ4FLLBqUUWt3HBe.jpg

Pobierz
  • Odpowiedz