Wpis z mikrobloga

tak poważnie mówiąc to głupia ta Ogórek - cała prawie opozycja była przy okrągłym stole. Mówienie, że ktokolwiek stracił prawo do wypowiedzi bo był przy okrągłym stole to jakiś absurd.


@PafnucyMaj: ale wiesz - absurd, który już jest standardem na naszej scenie politycznej. PiS przekonał swoich wyborców, że jest antysystemowy i nie ma nic wspólnego z okrągłym stołem i IIIRP, chociaż politycy PiS byli przy okrągłym stole i w IIIRP sprawowali
PiS przekonał swoich wyborców, że jest antysystemowy i nie ma nic wspólnego z okrągłym stołem i IIIRP, chociaż politycy PiS byli przy okrągłym stole i w IIIRP sprawowali najwyższe funkcje państwowe


@Ryan_Newman: no oczywiście politycy PIS byli w prawie wszystkich poprzednich rządach, do tego w PiS-ie jest Stanisław Piotrowicz z PZPR przygotowywuje reforme sądów i TW Wolfgang Przyłębski. Ludzie są głupi, że tak się na to łapią.
@PafnucyMaj neonaziści też mają prawo głosu? No bo skoro komuch w kraju wyssanym przez komunę może dalej szczekać to wyznawca Hitlera też ma to prawo prawda?
@FotDK: propagowanie komunizmu w Polsce jest zabronione w kodeksie karnym. Nazizm też, ale ze stosowaniem tego paragrafu bywa różnie. Neonaziści niestety mają w Polsce prawo głosu - ONR demonstruje często. To, że ktoś był w PZPR nie oznacza że był komunistą, partia przestała lansować komunizm dawno temu. Stalin umarł w 1956 od tego czasu budowali "realny socjalizm" a nie komunizm. W latach 80-tych w ogóle wszyscy mieli i socjalizm i komunizm
@PafnucyMaj: chyba kpisz, jeśli ONR to neonaziści, to co powiesz o Razem czy Zmianie lub zupełnie niszowej, ale na ulicy dość niebezpiecznej Antifie (#!$%@?ów tam pełno)?

Albo nawet nie musisz. Chciałem się tylko upewnić, że tak odpowiesz.

P.S. Neonazizm nie jest tożsamy z nazizmem, warto się dowiedzieć.
I z tego powodu żyła z postkomunistów?


@ediz4: jeśli ktoś jest pracownikiem postkomunistów to nie żyje z postkomunistów? ;)

Mnie tam takie "moralne nawrócenia" zawsze śmieszą jeśli powiązane są z koniunkturą. Dziś dla Pani Ogórek picie wódki z Kiszczakiem to moralne bankructwo, ale pracowanie przez naście lat dla partii Kiszczaka i jego kolegów to w zasadzie nic.