Burg Hohenzollern w Szwabii. A dokładnie Jurze Szwabskiej. Foto własne
Zapraszam na nowy odcinek, w którym przybliżam ten mało znany region południa Niemiec
Zamczysko - emblemat. Widać go już z daleka – jego potężna i jednocześnie nieco bajkowa bryła wznosi się na szczycie zalesionego wzgórza, które swoim kształtem przypomina wulkan. To zdecydowanie jest z symboli całej Badenii-Wirtembergii i jeden z najbardziej rozpoznawalnych zamków świata. Samochód zostawiamy na parkingu, skąd dojechać można specjalnym busikiem aż pod jedną (jak się później okazało z chyba pięciu) bram zamku, albo przejść się jakieś 25 minut dość stromą trasą częściowo wyłożoną schodami. W końcu docieramy. Przechodzimy przez kolejne bramy i zdaje się nam, że ten spacer nie będzie miał końca, ale nie – w końcu trafiamy na dziedziniec jednego z najpopularniejszych niemieckich zamków. Ten kto zna twórczość Stanleya Kubricka to zapewne skojarzy go z filmem pt. Barry Lyndon. Ewentualnie Lekarstwo Na Życie
To
Zapraszam na nowy odcinek, w którym przybliżam ten mało znany region południa Niemiec
Zamczysko - emblemat. Widać go już z daleka – jego potężna i jednocześnie nieco bajkowa bryła wznosi się na szczycie zalesionego wzgórza, które swoim kształtem przypomina wulkan. To zdecydowanie jest z symboli całej Badenii-Wirtembergii i jeden z najbardziej rozpoznawalnych zamków świata. Samochód zostawiamy na parkingu, skąd dojechać można specjalnym busikiem aż pod jedną (jak się później okazało z chyba pięciu) bram zamku, albo przejść się jakieś 25 minut dość stromą trasą częściowo wyłożoną schodami. W końcu docieramy. Przechodzimy przez kolejne bramy i zdaje się nam, że ten spacer nie będzie miał końca, ale nie – w końcu trafiamy na dziedziniec jednego z najpopularniejszych niemieckich zamków. Ten kto zna twórczość Stanleya Kubricka to zapewne skojarzy go z filmem pt. Barry Lyndon. Ewentualnie Lekarstwo Na Życie
To
- Włamanie
- Kobieta z dziećmi
Moja babcia ma działkę ROD z zadbanym domkiem murowanym. Domek nie jest całoroczny(!) aczkolwiek ma własny hydrofor (wodę) i mini łazienkę, na działce jest prąd całoroczny z licznikiem.
Do babci zadzwoniła sąsiadka RODowa, że ktoś zamieszkał w jej działce. Na początku sąsiadka myślała, że ktoś z rodziny, bo byli bardzo pewni siebie, ale po tygodniu jak była ponownie w weekend coś jej nie pasowało (wymieniali zamki, a wie, że babcia nie sprzedałaby działki za żadne skarby).
Po przyjechaniu okazało się, że to kobieta/rodzina z 2 dzieci wprowadziła się na naszą działkę.