#anonimowemirkowyznania Hej, zastanawiam się czy warto dojeżdzać 400 km na studia zaoczne czy lepiej wybrać coś bliżej też zaocznie? Da się jeździć tyle kilometrów w weekendy? Mieszkam na wsi więc i tak będę musiał się przeprowadzić conajmniej 30 km żeby znaleźć pracę w zawodzie. I mam wybór dojeżdżać zaocznie do trochę gorszej uczelni ale jakieś 60 - 100 km albo 400 km. Te 4 godziny mnie trochę bolą i pewnie będą męczące,
@AnonimoweMirkoWyznania: ja tak dałam radę tylko rok. tyle dojazdów i tak mało czasu dla siebie, trzeba mieć naprawdę niezłą odporność i motywację, żeby to tak ciągnąć.
nawet jak podczas testów ktoś się walnął łbem o kafelki to oni muszą potem wpisać w listę możliwych działań niepożądanych "bóle i zawroty głowy". bo to ich polisa ubezpieczeniowa, usiłują to rozszerzyć jak się da, by potem nie dało ich się pozwać, bo by się nie wypłacili.
#anonimowemirkowyznania Mirki, pomóżcie, mam dylemat. Mianowicie od jakichś 3-4 miesięcy bezustannie próbuję zmienić swoją obecną pracę, która miała być tymczasową (siedzę tu rok, umowa-zlecenie co miesiąc, 1700zl/msc) na powiązaną z kierunkiem studiów, ktory ukończyłem - informatyką. Aktualnie mieszkam w Łodzi, wyslalem co najmniej ok 80 CV wraz z listem motwacyjnym (dostosowywanymi pod oferty, nie wysyłane jedno i to samo wszędzie). Czy naprawdę brak doświadczenia uniemożliwia możliwość zatrudnienia? Próbowałem się dostawać głównie na
#anonimowemirkowyznania Pomóżcie mireczki! Mój związek wisi na włosku, w dużym stopniu to moja wina. Chciałabym go ratować. Tylko nie wiem jak.. Niebieski mówi że nie chce się ze mną rozstawać, że mnie kocha. Ale na moje starania typu czułe słowa, miłe gesty, brak czepiania się albo przepraszanie od razu po tym jak coś odwalę, on reaguje nijak, jest obojętny, sam nie wykazuje się żadną inicjatywą. Co ja mam zrobić, żeby to się
#anonimowemirkowyznania Pytam Was o radę bo ja jestem teraz w takich emocjach, że niezbyt racjonalnie myślę. Rozstała się ze mną dziewczyna bez spotkania nawet, a w szpitalu umiera moja babcia... :( Wszystko tak nagle. Po tym co dziewczyna mi napisała może w tych emocjach trochę mnie poniosło (ale też zachowała się słabo wobec mnie) i już nic nie powinienem odpowiadać. Ona (zresztą jest osobą bardzo stanowczą) w rozmowie przez komunikator chciała mieć
@AnonimoweMirkoWyznania: odpuść. wiesz dlaczego? bo to brzmi, jakbyś to Ty chciał mieć ostatnie słowo i boli cię, że nie mogłeś, bo cię poblokowała. skoro nic od niej nie chcesz, nawet zwrotu głupiej płyty, to zostaw ją w spokoju.
#anonimowemirkowyznania Cześć, od lat śmigam w klapkach po domu, wchodzę też w nich pod prysznic, a po wyjściu wycieram wnętrze i śmigam w nich dalej.
To takie piankowe klapki, więc nie namakają, a przez to że są codziennie pod prysznicem, sprawia, że sytuacja jest całkiem higieniczna.
Przechodzę do sedna. Niektórzy śmigają po domu w klapkach z materiałów które łatwo namakają, więc jak to wygląda po myciu? Biorą prysznic i ładują wilgotną stopę
@AnonimoweMirkoWyznania: ja tam po prostu utrzymuję wannę w czystości a po myciu się wycieram. nie przecierasz nawet wanny/brodzika przed prysznicem? dlatego musisz wchodzić w kapciach?
Ćwiczenia: "Pracować z wami to jak rzeźbić w gównie". Ogólnie było tak, że jak ktoś nie czytał literatury to nic nie ogarniał na ćwiczeniach, a jak czytał to ogarniał może z połowę. Daty, nazwiska, teorie w stylu: "ten człowiek w tym roku wymyślił, że to i to, ale teraz wiemy, że to nieprawda", więc dużo kucia. Zdało w pierwszym terminie może z 15 osób na 90. 1 punkt ects to było 90zł,
Trochę szkoda, że Białystok dopiero od niedawna usiłuje wykorzystywać turystycznie potencjał postaci Zamenhofa i esperanto. Mamy jakiś szlak esperanto i Centrum im. Zamwnhofa, ale mało kto i tak łączy z tymi rzeczami Białystok, mało kto wie.
Mówisz, że wierzysz w Boga, źle, bo pisowiec, kaczorowi dupe lizał omg!!! nie wierzysz, jeszcze gorzej, satanista, przez takich jak ty (tu wpisz niedawny kataklizm)!!! Wspierasz homoseksualistów, a fe, jaki lewak, nie wspierasz - omg nazista! Trochę mi smutno, że tak ciężko ludziom dziś nie doszukiwać się we wszystkim drugiego dna i politycznego kontekstu.
Hej, zastanawiam się czy warto dojeżdzać 400 km na studia zaoczne czy lepiej wybrać coś bliżej też zaocznie? Da się jeździć tyle kilometrów w weekendy? Mieszkam na wsi więc i tak będę musiał się przeprowadzić conajmniej 30 km żeby znaleźć pracę w zawodzie. I mam wybór dojeżdżać zaocznie do trochę gorszej uczelni ale jakieś 60 - 100 km albo 400 km. Te 4 godziny mnie trochę bolą i pewnie będą męczące,