Wyszło mi dzisiaj coś tak dobrego, że się podzielę: danie nazwałem "moqueca banana Bartosza".
Nie planowałem, ze wyjdzie aż tak dobre, więc proporcje podaje jak w każdym porządnym przepisie z różnego rodzaju blogów: na oko.
W dużej patelni a'la wok na jednym kieliszku 40ml oleju (wg mnie w Polsce używanie innego niż rzepakowy to grzech, więc taki polecam) smażymy przez około 5 minut 2 duże żółte papryki pokrojone w kostki (paski na 3-4 części). Średni pomidor malinowy pokrojony w kostkę (ja skórkę zostawiłem): ważne aby nie stracić jego soku podczas krojenia oraz dwa duże banany pokrojone w średniej grubości talarki. Po około 5 minutach dolewamy 400ml napoju kokosowego bez cukru (np. z alpro). Uwaga: nie używamy tutaj żadnego gotowego "mleczka kokosowego", które często jest zabarwionym cukrem z aromatami. Gotujemy ciągle mieszając około 10 minut aż napój zacznie gęstnieć. Dolewamy sok z 1 wyciśniętej limonki. Gotujemy około 2 minuty. Dorzucamy przyprawy: kolendrę, czosnek, cebulę suszoną (dobre też by było z samodzielnie usmażoną), kurkumę, imbir w ilości takiej, że całość nie przekracza kieliszka 60ml. Mieszamy i gotujemy jeszcze około 4 minuty.
Moqueca
Nie planowałem, ze wyjdzie aż tak dobre, więc proporcje podaje jak w każdym porządnym przepisie z różnego rodzaju blogów: na oko.
W dużej patelni a'la wok na jednym kieliszku 40ml oleju (wg mnie w Polsce używanie innego niż rzepakowy to grzech, więc taki polecam) smażymy przez około 5 minut 2 duże żółte papryki pokrojone w kostki (paski na 3-4 części). Średni pomidor malinowy pokrojony w kostkę (ja skórkę zostawiłem): ważne aby nie stracić jego soku podczas krojenia oraz dwa duże banany pokrojone w średniej grubości talarki. Po około 5 minutach dolewamy 400ml napoju kokosowego bez cukru (np. z alpro). Uwaga: nie używamy tutaj żadnego gotowego "mleczka kokosowego", które często jest zabarwionym cukrem z aromatami. Gotujemy ciągle mieszając około 10 minut aż napój zacznie gęstnieć. Dolewamy sok z 1 wyciśniętej limonki. Gotujemy około 2 minuty. Dorzucamy przyprawy: kolendrę, czosnek, cebulę suszoną (dobre też by było z samodzielnie usmażoną), kurkumę, imbir w ilości takiej, że całość nie przekracza kieliszka 60ml. Mieszamy i gotujemy jeszcze około 4 minuty.
Moqueca
Powitajcie Bogusia, odbieram go za 25 dni :33
Normalnie się doczekać nie mogę, masakra. Czekam jak na dziecko, cała wyprawka już zrobiona