Największy speedrun Kiszaka w karierze to przemiana z gościa, który sprawiał wrażenie, że zna się na grach, w internetowego błazna który jak się okazuja o grach nie wie nic i propsuje tylko utarte, rpgowe klasyki które każdy wie, że sa zajebiste. Mają beke z niego już w każdym środowisku growym poza jego własną bańką, nawet nie wspominam o innych fiutologach, bo to jedno i to samo community, widz Dikusa, Tamałe czy Dickeatera

Turpizm


































