#anonimowemirkowyznania
Jestem kobietą i gdy czasami czytam na anonimowych jak różowe się zachowują wobec swoich partnerów to aż mnie skręca... Jestem w udanym, partnerskim związku już 12 rok i chciałabym przekazać kilka rad kobietom. Nie uważam że jestem jakąś wyrocznią, czy alfą i omegą, bo u mnie w związku też oczywiście są zgrzyty, kłótnie, kryzysy i trudne chwile, ale związek to ciągła nauka siebie nawzajem, chodzenie na kompromisy, doskonalenie się po to aby budować coś trwałego, wspólnie.
a) Seks. Zrozumcie kobiety, że jest to dziedzina niezwykle ważna dla mężczyzn. Poszczenie czy co gorsza karanie/nagradzanie seksem jest niedopuszczalne, bo u facetów to powoduje to obniżone samopoczucie, frustrację, w ogromnym stopniu rzutuje na samoocenę i działania w innych dziedzinach życia. Seks 2 razy w tygodniu to minimum, plus naucz się dobrze robić lody a zobaczysz drastyczną zmianę na plus w samopoczuciu swojego partnera. Nie bądź kłodą! Przejawiaj inicjatywę, zaangażuj się, uwodź go i flirtuj nawet po wielu latach związku. Zapal światło w sypialni, ubieraj seksowną bieliznę, spróbuj gadżetów. Szczęśliwy facet to facet z często opróżnianymi jajami przez swoją kobietę.
b) dbaj o siebie. I nie, doprawiane rzęsy oraz sztuczne paznokcie to nie jest zadbanie o siebie xd Nie roztyj się, to bardzo odpycha mężczyzn (no chyba że ktoś lubi puszyste ale i tak dbaj o siebie). Niezależnie od tego co masz w głowie dla mężczyzn niezwykle ważny jest wygląd partnerki. Oni w większym stopniu na to patrzą niż my kobiety. Ruszaj się, ćwicz aby mieć lepszą kondycję, jędrne ciało i okrągły tyłek - mężczyźni mają na jego punkcie fioła. Zamiast machania nóżką na fitnessie polecam ćwiczenia z obciążeniem na siłowni lub w domu (bardzo polecam kanał Agata Zając oraz Trening Fitness). Nie jedz śmieciowego żarcia a skorzysta na tym twoje ciało i cera.
Jestem kobietą i gdy czasami czytam na anonimowych jak różowe się zachowują wobec swoich partnerów to aż mnie skręca... Jestem w udanym, partnerskim związku już 12 rok i chciałabym przekazać kilka rad kobietom. Nie uważam że jestem jakąś wyrocznią, czy alfą i omegą, bo u mnie w związku też oczywiście są zgrzyty, kłótnie, kryzysy i trudne chwile, ale związek to ciągła nauka siebie nawzajem, chodzenie na kompromisy, doskonalenie się po to aby budować coś trwałego, wspólnie.
a) Seks. Zrozumcie kobiety, że jest to dziedzina niezwykle ważna dla mężczyzn. Poszczenie czy co gorsza karanie/nagradzanie seksem jest niedopuszczalne, bo u facetów to powoduje to obniżone samopoczucie, frustrację, w ogromnym stopniu rzutuje na samoocenę i działania w innych dziedzinach życia. Seks 2 razy w tygodniu to minimum, plus naucz się dobrze robić lody a zobaczysz drastyczną zmianę na plus w samopoczuciu swojego partnera. Nie bądź kłodą! Przejawiaj inicjatywę, zaangażuj się, uwodź go i flirtuj nawet po wielu latach związku. Zapal światło w sypialni, ubieraj seksowną bieliznę, spróbuj gadżetów. Szczęśliwy facet to facet z często opróżnianymi jajami przez swoją kobietę.
b) dbaj o siebie. I nie, doprawiane rzęsy oraz sztuczne paznokcie to nie jest zadbanie o siebie xd Nie roztyj się, to bardzo odpycha mężczyzn (no chyba że ktoś lubi puszyste ale i tak dbaj o siebie). Niezależnie od tego co masz w głowie dla mężczyzn niezwykle ważny jest wygląd partnerki. Oni w większym stopniu na to patrzą niż my kobiety. Ruszaj się, ćwicz aby mieć lepszą kondycję, jędrne ciało i okrągły tyłek - mężczyźni mają na jego punkcie fioła. Zamiast machania nóżką na fitnessie polecam ćwiczenia z obciążeniem na siłowni lub w domu (bardzo polecam kanał Agata Zając oraz Trening Fitness). Nie jedz śmieciowego żarcia a skorzysta na tym twoje ciało i cera.
(Będzie obejmował on kłucie ścian, nową elektrykę, hydraulikę, sufity, podłogi itd. aż po końcowe wykończenie)
#remontujzwykopem #remont