Byłem dziś z psem u weterynarza. Przede mną w kolejce stało czterech policjantów w pełnym rynsztunku ze służbowym owczarkiem. Z rozmowy wynikało, że pies jest chory i ma dostać antybiotyk. Po chwili drzwi od gabinetu się otwierają, wychodzi uśmiechnięty lekarz, patrzy na stróżów prawa i wali:
#truestory #coolstory #weterynarzsmieszek
#truestory #coolstory #weterynarzsmieszek

































- Przykro mi, ale nie potrzebujemy kogoś takiego
- Jak Pan uważa. W razie czego moje CV ma pan na pulpicie.
#humorinformatykow #heheszki