Przypadek z Niemiec.
Nieznani sprawcy zamurowali drzwi wejściowe pociągu S-Bahn na linii S11. Pociąg jechał przez Hamburg z Barmbek do Blankenese i z powrotem. Murowane drzwi zostały odkryte dopiero po dłuższym czasie na jednej ze stacji. Policja federalna, która również opublikowała te zdjęcia, prowadzi dochodzenie
Źródło: NDR Hamburg
Czołem mirko, pytanie dosyć wstydliwe, stąd anonimowe. Jestem z moją różową dwa lata, oboje lvl 22. Dzisiaj różowa powiedziała mi, że ode mnie śmierdzi, a dokładniej z krocza. Mega przy tym spaliła buraka, wstydziła się to powiedzieć, ale staramy się rozmawiać otwarcie o takich rzeczach. Twierdzi, że nawet przez spodnie dresowe czy dżinsowe czuje przykry zapach z okolic mojego krocza, jakby mocz pomieszany z zapachem niemytego penisa. Co mnie najbardziej zaskoczyło: powiedziała, że jest tak już od ponad roku, ale dopiero teraz odważyła mi się to powiedzieć. No i tutaj trochę pojawia się problem. Napiszę wam jak dbam o higienę: Myję się codziennie wieczorem, czasami nawet popołudniu. Z reguły w lato, albo po siłowni, albo po jakimkolwiek innym wysiłku kiedy dosyć się spocę. Włosy myję szamponem, czasami jakieś odżywki. Resztę ciała myję mydłem. Mydlę dłonie, a następnie pocieram dokładnie każdy skrawek ciała, łącznie z odbytem, pod jajkami, pod napletkiem. Nie stosuję żadnych płynów do higieny intymnej- mydłem dokładnie szoruję okolice intymne. Sam nigdy od siebie nie czułem, żebym śmierdział tam na dole. Przed seksami też się myję (jak wiem, że będą). Nadal mieszkam z rodzicami i takie tematy u mnie w domu to żadne tabu. Często siedzę blisko mojej mamy, czasami nawet ją przytulam czy położę się obok niej na kanapie przed TV. Zgodnie z tym co twierdzi moja różowa- było by ode mnie czuć jakiś smrodek, natomiast nigdy mi mama nie powiedziała czegoś takiego. Ba, byłem na wyjeździe ze znajomymi w górach i też nie odczuwałem tego jakobym śmierdział- nikt się ode mnie nie odsuwał ani nic. To nie mój pierwszy związek i żadna poprzednia dziewczyna mi o to nie zwróciła uwagi. No i moje pytanie brzmi: Co robię źle? Myje się codziennie wieczorem, prysznic po każdym większym wysiłku, zawsze świeża bielizna.
Mało tego, to moja różowa powiedziała, że powinienem wyprać koc na moim łóżku bo śmierdzi. I w ogóle powinienem go prać po każdym seksie, bo skapnie na niego trochę spermy czy jej śluzu i to już jest wielkie FUJ według niej. Koc był prany tydzień temu. Jak różowa pojechała do domu to dałem ten koc do powąchania matce- nic nie czuje nic, nie śmierdzi. Pachnie jak każdy inny koc w naszym domu i tak też twierdzę ja. Dodam, że moja różowa może być nieco przewrażliwiona na tym punkcie- kąpie się przed każdym przyjściem do mnie a nie pozwala się złapać, dotknąć za stopę (gdzie ma założone skarpetki), bo twierdzi, że jej stopy śmierdzą. To samo z dotykaniem pod pachami. Serio, po godzinie od prysznica? Nic od niej nie czuję, jest mega świeża a ona twierdzi, że śmierdzi. Mam u siebie w pokoju krem nivea, stał z dwa miesiące bo mega rzadko smaruje nim usta. Ona go znalazła i jak do mnie przychodziła to zawsze nim smarowała sobie usta. Kiedyś chciałem ją wkręcić i wąchałem ten krem krzywiąc się, mówiłem, że coś dziwnie pachnie. Ona stwierdziła, że krem się zepsuł (xD) i okropnie śmierdzi (a 3 dni temu smarowała sobie nim usta i nie śmierdział).
Sam nie wiem co myśleć. Wiem, że mi tego nie powiedziała złośliwie. Kurde, myje się, jestem czysty. Nikt mi nigdy nic takiego nie powiedział, w tym mama z którą mieszkam i powiedziała by mi, że śmierdzę. Z drugiej strony wiem, że moja różowa jest trochę przewrażliwiona na tym punkcie. Nie wiem co robić, mam się myć trzy razy dziennie? Myję się jak każdy inny człowiek. Teraz to najchętniej bym się z nią nie widywał, nie uprawiał seksu bo dla niej śmierdzę. Ale znowu ona to dobierze jako zemstę, kiedy ja czuję się jak śmierdziel jakiś przy niej.
#
Mireczku, po pierwsze to sprawdź czy nie masz jakiejś grzybicy.
Po drugie, uważaj na to co jesz - jedzenie typu wędzona makrela, paprykarz odpuść sobie.
Przetestuj rożne zele do mycia ciała. Zmieniaj częściej ręcznik, zmień proszek do prania, kup porządną bieliznę. Myj Wacława po sikaniu, kup sobie takie male opakowanie chusteczek nawilżanych i jak robisz jedynkę poza domem to tez go przetrzyj. No i proszę, nie dawaj więcej mamie