Ja z bliska właściwie obserwuję #krakow i #warszawa i zawsze mnie bawi to #!$%@? i jojczenie XD Oba miasta się rozwijają i widać to gołym okiem, a potem czytam płacz "Gupie warszawioki i krakusy znowu wybrały beznadzieję". Dzisiejszy Kraków to jest zupełnie inne miasto, niż to co było 10 lat temu, a tym bardziej 20, a ludzie biadolą nad tym Majchrowskim, jakby przez niego Kraków stracił szansę na bycie drugim Frankfurtem.
#
#
W sumie to ciekawe, że wygrał noname z partii ( no bo umówmy się kto o nim słyszał wcześniej).
Sam głosowałem na Gibałę, ale nie ma jakiejś tragedii raczej, że będzie rządzić ktoś z platformy. W Warszawie też rządził noname z KO ( no teraz już nie noname bo zbudował nazwisko) i oprócz memów, że hehe Czajkowski nasrał do Wisły, to jakoś wielkich żalów nie