Przed chwilą wróciłam z najdziwniejszej wizyty na poczcie jakiej doświadczyłam. Musiałam szybko skoczyć coś wysłać ale nie byłam przygotowana że będzie przed nią uformowana dość długa kolejka. No cóż, przecież nie wrócę. Stoję i marznę. Po chwili pojawił się On.
Chłopak najwyżej 20 lat, w dresach na które miał zarzuconą rozpiętą kurtkę puchową a na twarzy szalik, zakładam że jego ulubionej drużyny piłkarskiej. Staje za mną i bez namysłu zaczyna jednostronny dialog.
-
Chłopak najwyżej 20 lat, w dresach na które miał zarzuconą rozpiętą kurtkę puchową a na twarzy szalik, zakładam że jego ulubionej drużyny piłkarskiej. Staje za mną i bez namysłu zaczyna jednostronny dialog.
-







O ile podoba mi się #nowahuta w #krakow jeśli chodzi o estetykę, zieleń.
To czy ktoś lvl do 30 lat może powiedzieć jak się żyje od strony młodego człowieka?
Chyba jest kiepsko jeśli chodzi o rozrywkowe miejsca?
Jeśli jednak takowe są bardzo bym prosił o info.
ps