Pozdrawiam bardzo serdecznie Panią z warszawskiej Linii Życia, do której zadzwoniłem po znalezieniu pierwszego numeru w wyszukiwarce. Mirki i Mirabelki, pamiętajcie, czasem nic nie pomaga tak jak szczera rozmowa.
@Gdynianine: Kompletnie nie rozumiem co chcesz przekazać. Przecież nie muszę być oczkiem w głowie każdego dookoła mnie, a to, że ktoś ma mnie w dupie, to często nawet i lepiej i dla mnie i dla tej drugiej osoby. Mnie wystarcza obecność drugiej osoby, żeby poczuć się lepiej. Jeżeli cudzej obecności ktoś nie potrafi uszanować, to znaczy, że nie wie czym jest samotność.
Właśnie doszedłem do wniosku, że żule to tacy niskoemisyjni ludzie: 1. Zbierają złom, makulaturę 2. Nie kupują ubrań 3. Rzadko się myją - mało zużywają wody 4. Nie jeżdżą samochodami 5. Nie latają na wakacje
Kisnę z argumentu, że ból przy porodzie jest niewyobrażalny do uzmysłowienia dla mężczyzn. Jest to wyobrażalne, bo nie raz każdy facet miał sytuację przy dwójce, że nie chciała wyjść, wtedy trzeba przeć i pomimo bólu wyjdzie. Także wiemy, co to jest ból przy porodzie.
Strach przed bliskością emocjonalną odgrywa znaczącą rolę w dynamice ghostingu, wpływając na obie strony - osobę ghostowaną i ghostującą, choć w różny sposób. Ghosting, czyli nagle przerywanie wszelkiej komunikacji z kimś bez wyjaśnienia, może być zarówno objawem, jak i przyczyną strachu przed bliskością emocjonalną. Ten strach może uniemożliwić jednostkom tworzenie lub utrzymywanie bliskich relacji, prowadząc
@everythingC: Utrzymywanie jednostronnej komunikacji z osobą, która Cię zghostowała, może mieć szereg negatywnych konsekwencji, pogłębiając problem strachu przed bliskością emocjonalną oraz wpływając negatywnie na własne zdrowie psychiczne. Oto kilka sposobów, w jakie to zachowanie może przyczyniać się do pogłębienia problemu: Utrwalanie Nadziei
Wysyłanie wiadomości do kogoś, kto nie odpowiada, może utrzymywać fałszywą nadzieję na wznowienie komunikacji lub związku. Ta nadzieja może uniemożliwić zamknięcie rozdziału i pójście do przodu, utrzymując Cię w stanie
Mirki i Mirabelki, pamiętajcie, czasem nic nie pomaga tak jak szczera rozmowa.
Kompletnie nie rozumiem co chcesz przekazać. Przecież nie muszę być oczkiem w głowie każdego dookoła mnie, a to, że ktoś ma mnie w dupie, to często nawet i lepiej i dla mnie i dla tej drugiej osoby.
Mnie wystarcza obecność drugiej osoby, żeby poczuć się lepiej. Jeżeli cudzej obecności ktoś nie potrafi uszanować, to znaczy, że nie wie czym jest samotność.