Naprawilem, naprawiłem zegar biologiczny
źródło: temp_file4571540022129458860
Pobierz
źródło: temp_file4571540022129458860
Pobierz
źródło: temp_file935246718051180647
Pobierz
źródło: temp_file1592888153066162944
Pobierz
źródło: nicNiePomagaTakJak
PobierzKomentator
od 01.03.2024
Rocznica
od 27.07.2024
Mikroblogger
od 01.01.2024
Regulamin
Reklama
Kontakt
O nas
FAQ
Osiągnięcia
Ranking
Czyli co, trzeba zmienić system i wszyscy z problemami najpierw trafiają na oddział zamknięty, a po 3 dniu zdrowi?
Ja tam nie podglądałem, bo nie było czego. Po prostu jęki.
Bzykanie to przy tych jazdach, które się tam działy, to jest jedno wielkie nic i odbywało się w nocy. Personel miał to kompletnie w dupie, bo nocna zmiana mogła sobie odpocząć.
Ja tam byłem tylko trzy dni, ale ten autystyczny dzieciak (w zasadzie już dorosły chłop) jak przestawał krzyczeć z wycieńczenia, to świszczał jak ciuchcia.
Wiesz, większość pobytu tam starałem się skupić wewnętrznie, żeby nie zwariować, więc za dużo Ci nie opowiem.
Jedna z rzeczy, która zapadła mi w pamięć, to podłoga umazana gównem, bo ktoś postanowił się zesrać.
Po zastrzykach puszczały niektórym zwieracze - dostawali coś na zwiotczenie chyba,