Wpis z mikrobloga

@Me_tte ponosić non stop, tzn płakać w tym samym miejscu w określone dni, czy okazać uczucia bo muszą wyjść bo daną osobę zaraz #!$%@? coś wewnętrznie i wybuchnie wulkan.

Płacz nigdy nie był i nigdy nie będzie oznaką słabości, chyba że w oczach prostych głupich obserwatorów, dla normalnych ludzi widok kogoś w takiej sytuacji to wołanie o pomoc, troche uwagi, zrozumienia ale przedewszystkim zwykłej ludzkiej dobroci ()
Czy uważacie że płakanie w miejscach publicznych będąc dorosłym jest nie na miejscu?


@Me_tte Jest to całkowicie normalne.

No ale jednak będąc dorosłym powinno panować się nad swoimi emocjami a nie dawać im się ponosić non stop


@Me_tte Ale dlaczego? Bycie dorosłym tu nic nie zmienia, nie ukrywaj emocji, uczuć na pokaz, "bo jestem dorosła, silna" - to nie ma sensu.
Nikt normalny nie będzie się z Ciebie śmiał, a wręcz przeciwnie
@Me_tte: Przez takie powszechne myślenie jest tylko więcej samobójstw. Ludzie się wstydzą, boją się prosić o pomoc, okazywać emocje bo ktoś pomyśli, że są słabi. Jeśli widzisz płaczącą osobę i nie masz zamiaru spróbować jej pomóc, zapytać co się dzieję (bo nie masz takiego obowiązku), to po prostu ją zignoruj, nie patrz się jak na kogoś gorszego, bez znaczenia czy płacze bo całe życie jej się posypało czy dlatego, że pokłóciła
@Me_tte: jak nie możesz dać sobie rady to nie ma w tym nic złego. Ja płakałem nie raz, ale starałem się aby nikt nie widział.
@Papik: a co to kogoś wina że jest wykończony psychicznie, z reguły przez czynniki zewnętrzne lub inną osobę?