Mirki, zazwyczaj nie lubię kręcić afery z byle powodu, ale to co wczoraj wydarzyło się w Parku Wodnym w Tychach przechodzi wszelkie pojęcie.
Była sobota, padał deszcz, więc dużo ludzi wybrało park wodny. Ludzi było bardzo dużo, praktycznie cały parking był zawalony autami. Ale jako, że ten park wodny jest duży to jest to normalna sprawa tam. Spędzaliśmy wieczór jak zazwyczaj na zewnętrznych basenach.
Około godziny 20:15 na basenie zaczęły wyć syreny. Przez pierwsze 4-5 minut nikt nic nie wiedział, żaden z ratowników nie wiedział co się dzieje. Ludzie zaczęli się niepokoić, część zaczęła kierować się w stronę szatni. Po chwili ratownik nakazał wszystkim wyjść z basenu (przypominam że byliśmy na zewnętrznych basenach, gdzie temperatura powietrza wynosiła 6 stopni!), a po protestach ludzi, że nie będą marznąć nakazał z powrotem wejść do budynku i kierować się do szatni (!). Ludzie początkowo podejrzewali, że pewnie jakiś fałszywy alarm i raczej nie było im śpieszno. Jedna z ratowniczek zaczęła drzeć się, że ludzie mają wychodzić do szatni, a nie czekać. Nas natomiast skierowano do bocznego wyjścia ewakuacyjnego, gdzie w samych kąpielówkach znaleźliśmy się na zewnątrz budynku przy 6 stopniach! Na szczęście po chwili dostaliśmy koc termiczny i pantofle.
@Mewtwo: Dla mnie najbardziej skandaliczne są te sprawy: 1. Obsługa absolutnie nie zna procedur ewakuacji 2. W internecie odpowiedzialni za obiekt tłumaczą się, że STRAŻ POŻARNA nie zarządziła całkowitej ewakuacji - gdzie do k**** nędzy straż pożarna ma coś do ewakuacji wywołanej automatycznym systemem? Wszyscy mają s--------ć i nie oglądać się za siebie 3. Plomby na drzwiach ewakuacyjnych? Serio? 4. Odbijanie "zegarków" na wyjściu w czasie ewakuacji 5. Ewakuowanie się klientów przez szatnię z wizytą po ubranka - to już dramat niezależny od procedur
#titanic #filmy #kino #ciekawostki #gruparatowaniapoziomu (chyba) Oglądałem ostatnio Titanic i po seansie zaciekawiło mnie jak to naprawde było i ile wydarzeń pokazanych w filmie było prawdziwe a ile pokoloryzowane więc przychodze do was z listą (duzo uzytego tlumacza bo nie chce mi sie robic tego manualnie) ( ͡°͜ʖ͡°)
1. Czy muzycy z Titanica naprawde kontynuowali granie podczas gdy statek tonął? TAK - 33-letni Wallace Henry Hartley, skrzypek, był bandleaderem na Titanicu. Po tym jak statek uderzył w górę lodową, Wallace Hartley zebrał swój ośmioosobowy zespół, który ostatecznie znalazł się na pokładzie dla łodzi w pobliżu wejścia do Wielkich Schodów. Tam grali ragtime i walce. Konkretnie, ocaleni donosili, że grali "Alexander's Ragtime Band" i "In the Shadows". Nikt nie jest pewien, jaka była ostatnia piosenka, którą zespół zagrał, gdy statek poszedł na dno. Gazety donosiły, że była to "Nearer, My God, To Thee", podczas gdy niektórzy ocaleni mówili, że była to "Song d'Automne". Wszyscy członkowie zespołu zginęli podczas zatonięcia Titanica. Ciało Wallace'a Hartleya zostało odnalezione 4
11. Czy Bruce Ismay (wcześniej wspomiany dyrektor) naprawdę zachęcał kapitana statku (Edward Smith) aby płynąć szybciej by dotrzeć dzień wczesniej i zaskoczyć wszystkich? ??? - Podczas dochodzenia Senatu USA w sprawie katastrofy Bruce Ismay, dyrektor zarządzający White Star Line, powiedział co następuje: "Rozumiem, że stwierdzono, że statek płynął z pełną prędkością. Statek nigdy nie płynął z pełną prędkością. Pełna prędkość statku to 78 obrotów / do 80. O ile mi wiadomo, nigdy nie przekroczył 75 obrotów. Nie miał włączonych wszystkich kotłów. Żaden z pojedynczych kotłów nie był włączony". Ismay powiedział, że ich zamiarem była praca statku do pełnej prędkości 80 obrotów albo następnego dnia (poniedziałek), albo dwa dni później (wtorek), w zależności od pogody. Ocalali pasażerowie stwierdzili, że słyszeli, jak Bruce Ismay naciskał na kapitana Edwarda J. Smitha, aby szedł szybciej, a jeden z pasażerów stwierdził nawet, że widział, jak Ismay wymachiwał ostrzeżeniem o górze lodowej podczas kolacji. Jednak żaden z ocalałych oficerów nie poparł tych oskarżeń, a zeznania niektórych pasażerów uznano za niewiarygodne i w najgorszym razie zmyślone. Bruce Ismay został ukrzyżowany przez gazety za opuszczenie statku i szybko stał się powszechnym celem, na który zrzucono winę. Możliwe jednak, że zeznania ocalałych oficerów, uniewinniające Ismaya, zostały złożone w najlepszym interesie White Star Line.
12. Czy obrazu Pablo Picasso znajdowały sie na Titanicu? NIE - Po tym jak Rose (Kate Winslet) wchodzi na pokład statku w filmie, widzimy ją wystawiającą autentyczne obrazy ledwo znanego wówczas malarza, Pabla Picasso. Cal (Billy Zane) komentuje, że artysta nigdy nic nie osiągnie. Jest to oczywisty punkt humorystyczny w filmie, ale również rodzi pytanie, czy te obrazy były w rzeczywistości częścią historii Titanica. Odpowiedź brzmi: nie. Jednym z obrazów pokazanych w filmie jest "Les Demoiselles d'Avignon" Picassa, który przedstawia pięć prostytutek w burdelu. Jest on obecnie wystawiony w Muzeum Sztuki Nowoczesnej w Nowym Jorku.
Drogie Mieli i Mirabelki. Przychodzę do was z propozycją. Jako że wypok się sypnął to mam trochę więcej wolnego czasu między studiami a pracą. Pomyślałam więc, że chętnie przygarnę kogoś z was do współpracy dietetycznej. Na razie robię diety na rynek angielski bo tutaj też studiowałam i mieszkam ale myślę, że przyjemną odmianą byłoby mieć kilku rodaków wśród moich podopiecznych.
W związku z tym wśród plusujacych zrobię #rozdajo na miesięczną
Czy wiedzieliście, że orlen sztucznie zawyżał ceny paliw i okradał Polaków, a teraz także zmniejsza parówki w hotdogach i podnosi ich ceny aby dalej wyzyskiwać ludzi?
TLDR: Robimy książkę o Kiepskich. Oraz #rozdajo Szczegóły na: www,wspieram.to/nnnt
No siema. Jest tak: wydajemy książkę krytyczną, zbierającą analizy, interpretacje, rozkminy, dopiski i notatki na marginesach, traktujące „Świat według Kiepskich” jako fenomen kulturowy, społeczny, historyczny, językowy czy filmowy. Wśród autorów znajdują się m.in. Olga Drenda, Jacek Paśnik (Dzieci Neo), chłopaki z Podcastexu, różne mniej i bardziej znane magisterki w okularkach.
Wśród plusujących wylosujemy papierowe wydanie książki, ale zachęcamy do udziału w zbiórce/pre-orderze. Link jest u góry.
@NiktNikomuNieTlumaczy był tu kiedyś jeden Mirek co liczył ile razy w całym serialu padło słowo kurde albo kanalia, jakie były przezwiska boczka, albo ile wypili mocnych fulli
Podobnie jak w zeszłym roku wpłacam 0,01 groszy na wośp za każdego plusa pod tym postem. Zapraszam do plusowania, każdy plus się liczy. Nic cię to nie kosztuje a pomagasz. Czas do jutra so 20:00. #wosp
@Magma1 jestem z Łodzi, ale śmieszy mnie to umniejszanie Warszawie - miastu, które było niemal zrównane z ziemią. Gdyby zbombardowany został Wawel, albo wrocławski rynek to też by się nic specjalnego o Krakowie i Wro nie mówiło.
Miałem takiego kumpla Oskarka, co zawsze chodził w modnych ciuchach. Nie zdał matury bo tylko imprezki hehe. I wiecie co? Stary kupił mu dwie nieruchomości i zaczął flipować. Wrzuca ciągle zdjęcia z egzotycznych wakacji na fb. Widziecie? Wystarczy tylko chcieć drodzy koledzy z #przegryw
Była sobota, padał deszcz, więc dużo ludzi wybrało park wodny. Ludzi było bardzo dużo, praktycznie cały parking był zawalony autami. Ale jako, że ten park wodny jest duży to jest to normalna sprawa tam. Spędzaliśmy wieczór jak zazwyczaj na zewnętrznych basenach.
Około godziny 20:15 na basenie zaczęły wyć syreny. Przez pierwsze 4-5 minut nikt nic nie wiedział, żaden z ratowników nie wiedział co się dzieje. Ludzie zaczęli się niepokoić, część zaczęła kierować się w stronę szatni. Po chwili ratownik nakazał wszystkim wyjść z basenu (przypominam że byliśmy na zewnętrznych basenach, gdzie temperatura powietrza wynosiła 6 stopni!), a po protestach ludzi, że nie będą marznąć nakazał z powrotem wejść do budynku i kierować się do szatni (!). Ludzie początkowo podejrzewali, że pewnie jakiś fałszywy alarm i raczej nie było im śpieszno. Jedna z ratowniczek zaczęła drzeć się, że ludzie mają wychodzić do szatni, a nie czekać. Nas natomiast skierowano do bocznego wyjścia ewakuacyjnego, gdzie w samych kąpielówkach znaleźliśmy się na zewnątrz budynku przy 6 stopniach! Na szczęście po chwili dostaliśmy koc termiczny i pantofle.
1. Obsługa absolutnie nie zna procedur ewakuacji
2. W internecie odpowiedzialni za obiekt tłumaczą się, że STRAŻ POŻARNA nie zarządziła całkowitej ewakuacji - gdzie do k**** nędzy straż pożarna ma coś do ewakuacji wywołanej automatycznym systemem? Wszyscy mają s--------ć i nie oglądać się za siebie
3. Plomby na drzwiach ewakuacyjnych? Serio?
4. Odbijanie "zegarków" na wyjściu w czasie ewakuacji
5. Ewakuowanie się klientów przez szatnię z wizytą po ubranka - to już dramat niezależny od procedur