Miałem dzisiaj spotkanie z różową z tindera. No właśnie miałem, bo w sumie to skończyło się szybciej niż zaczęło. Od paru dni z nią pisałem, po paru godzinach przenieśliśmy się na insta, potem fb, wszystko cacy, rozmowa super, różowa ze zdjęć była potężną 7mką, a nawet 8mką więc stwierdziłem że szkoda odpuścić taką sztukę. Do czego więc piję? Otóż przychodzę dzisiaj w umówione miejsce o umówionej godzinie i po 3 minutach zjawia
- 18
@Rainmaker97: No zrobiła cię w bambuko ale tez nie musiałeś tak "mocno" zareagować. Może typa ma kompleksy i bała ci się powiedzieć.. Różowe to dziwne istoty są .
A nie lepiej było ją wziąć na siłkę, trochę ją podtrenować jak była z ryja 8/10 tylko tłuszczu za dużo.. i miałbyś za kilka miechów super szprychę ( ͡° ͜ʖ ͡°)
A nie lepiej było ją wziąć na siłkę, trochę ją podtrenować jak była z ryja 8/10 tylko tłuszczu za dużo.. i miałbyś za kilka miechów super szprychę ( ͡° ͜ʖ ͡°)
@Rainmaker97: dlatego bez zdjęć sylwetki nie warto nawet pisać do laski, jak wstawia tylko twarz to wiadomo ze ulana
- 60
@Mescuda:
Przytrafiła mi się wczoraj bardzo paranormalno-kryminalna historia.
W mojej klatce mieszkała pani Ela, słusznego wieku kobieta, która kiedyś pracowała podobno jako księgowa w administracji osiedla ale od jakichś 20 lat była na emeryturze i tylko z okna księgowała podwórkowych sebów na policję za walenie browarów. Jak byłem mały to jeszcze ogarniała i potrafiła nas ganiać po całym osiedlu za kopanie piłką o ścianę ale ostatnie kilka lat to już ledwo chodziła, przestała poznawać sąsiadów i w końcu spadła z rowerka kilka miesięcy temu. Dostała zawału jak wchodziła po schodach i tak ją sztywną znalazł sąsiad. W sumie nic dziwnego, że jej serce nie wytrzymało tego dymania po schodach bo ważyła ze 150 kilo. Wielka była jak kontener.
No i teraz się zaczyna najdziwniejsze bo wczoraj przyszedł do mnie listonosz z listem poleconym z uczelni (że mnie w----------ą jak się potem okazało) a jako, że ten listonosz u nas śmiga po dzielni już z 10 lat to zawsze się z nim zamieni dwa słowa jak przyjdzie, bo to taki janusz-śmieszek co emerytki zawsze spyta o stawy a facetom opowie jakiś świński kawał xD No to gadam z listonoszem, pytam czy dużo pracy jeszcze czy już kończy i do domu a on mówi, że moja klatka ostatnia tego dnia i zaraz leci do brata na wódkę tylko musi jeszcze emeryturę pani Eli zanieść. Mówię mu, hehe panie pan to jesteś jajcarz nie xD a on, że owszem, pożartować lubi ale z emeryturami żartów nie ma bo tam się wszystko musi zgadzać jak w szwajcarskim zegarku, bo jak coś się nie zgodzi to mu po pensji polecą. No to mówię, że przecież Ela pół roku już w grobie, to jak on jej zamierza emeryturę dać chyba na cmentarz zanieść i pod lastryko włożyć, jeszcze sąsiad przechodził to też potwierdził, że ona już dawno martwa.
Listonosz
W mojej klatce mieszkała pani Ela, słusznego wieku kobieta, która kiedyś pracowała podobno jako księgowa w administracji osiedla ale od jakichś 20 lat była na emeryturze i tylko z okna księgowała podwórkowych sebów na policję za walenie browarów. Jak byłem mały to jeszcze ogarniała i potrafiła nas ganiać po całym osiedlu za kopanie piłką o ścianę ale ostatnie kilka lat to już ledwo chodziła, przestała poznawać sąsiadów i w końcu spadła z rowerka kilka miesięcy temu. Dostała zawału jak wchodziła po schodach i tak ją sztywną znalazł sąsiad. W sumie nic dziwnego, że jej serce nie wytrzymało tego dymania po schodach bo ważyła ze 150 kilo. Wielka była jak kontener.
No i teraz się zaczyna najdziwniejsze bo wczoraj przyszedł do mnie listonosz z listem poleconym z uczelni (że mnie w----------ą jak się potem okazało) a jako, że ten listonosz u nas śmiga po dzielni już z 10 lat to zawsze się z nim zamieni dwa słowa jak przyjdzie, bo to taki janusz-śmieszek co emerytki zawsze spyta o stawy a facetom opowie jakiś świński kawał xD No to gadam z listonoszem, pytam czy dużo pracy jeszcze czy już kończy i do domu a on mówi, że moja klatka ostatnia tego dnia i zaraz leci do brata na wódkę tylko musi jeszcze emeryturę pani Eli zanieść. Mówię mu, hehe panie pan to jesteś jajcarz nie xD a on, że owszem, pożartować lubi ale z emeryturami żartów nie ma bo tam się wszystko musi zgadzać jak w szwajcarskim zegarku, bo jak coś się nie zgodzi to mu po pensji polecą. No to mówię, że przecież Ela pół roku już w grobie, to jak on jej zamierza emeryturę dać chyba na cmentarz zanieść i pod lastryko włożyć, jeszcze sąsiad przechodził to też potwierdził, że ona już dawno martwa.
Listonosz
Ale szanuję Skibę za ten wpis. Kroją po 50k za koncert a po tygodniu płacz że nie mają na rachunki #koronawirus
@SynuZMagazynu wiele muzykantów na swoich social mediach pisało ze nie mają co do garnka włożyć bo im koncerty odwołali
@VeryApe Najwięcej szczekają ci którzy najwięcej zarabiają. Przyzwyczaili się do strumienia forsy i nagle tragedia. Prawda jest taka, że niektórzy są przyzwyczajeni do luksusów i teraz wiedzą, że trzeba będzie ruszyć oszczędności albo żyć poniżej pewnego wysokiego standardu.. Oni sobie i tak poradzą... tylko liczą chyba na jakieś benefity od państwa czy społeczeństwa. Za przykład niech posłuży moja koleżanka która prowadzi gabinet kosmetyczny i nie dość że musiała zamknąć czasowo zakład
Zdjęcie odnalezionych psów zaprzęgowych Taro i Jiro, które przeżyły same rok na Antarktydzie. 1959; japońska stacja badawcza Syowa.
W 1957r. Japonia rozpoczęła program badań polarnych. Na wyspie Ongul (Antarktyda Wschodnia, Ziemia Królowej Maud) zbudowano stację badawczą Syowa. Roczna załoga składała się z 11 badaczy i 15 psów zaprzęgowych rasy Sakhalin Husky (w Japonii znanych jako Karafuto-ken).
W lutym 1958 na lodołamaczu Soya przypłynęli zmiennicy. Jednak fatalna pogoda unieruchomiła statek w lodzie daleko od bazy. Nawet przy wsparciu amerykańskiego lodołamacza "Burton Island" nie udało przebić się w pobliże wyspy. Załogę stacji przetransportowano helikopterem na Soyę, jednak psy zostały w bazie, ponieważ sądzono że misja będzie kontynuowana. Niestety z powodu pogarszających się warunków pogodowych podjęto decyzję o jej wstrzymaniu i powrocie do Japonii. Dla 15 psów pozostawionych na wyspie to był wyrok śmierci. Uwiązane, z jedzeniem na ledwie kilka dni nie miały szansy przeżyć. Kiedy ta informacja dostała się do opinii publicznej wybuchł skandal, co niestety nie zmieniło losu psów.
Rok
W 1957r. Japonia rozpoczęła program badań polarnych. Na wyspie Ongul (Antarktyda Wschodnia, Ziemia Królowej Maud) zbudowano stację badawczą Syowa. Roczna załoga składała się z 11 badaczy i 15 psów zaprzęgowych rasy Sakhalin Husky (w Japonii znanych jako Karafuto-ken).
W lutym 1958 na lodołamaczu Soya przypłynęli zmiennicy. Jednak fatalna pogoda unieruchomiła statek w lodzie daleko od bazy. Nawet przy wsparciu amerykańskiego lodołamacza "Burton Island" nie udało przebić się w pobliże wyspy. Załogę stacji przetransportowano helikopterem na Soyę, jednak psy zostały w bazie, ponieważ sądzono że misja będzie kontynuowana. Niestety z powodu pogarszających się warunków pogodowych podjęto decyzję o jej wstrzymaniu i powrocie do Japonii. Dla 15 psów pozostawionych na wyspie to był wyrok śmierci. Uwiązane, z jedzeniem na ledwie kilka dni nie miały szansy przeżyć. Kiedy ta informacja dostała się do opinii publicznej wybuchł skandal, co niestety nie zmieniło losu psów.
Rok
Jeden z wielu pomników psów w Japonii:
- 0
@sejsmita: Remus i Romulus Antarktydy
- 310
- 111
konto usunięte via Wykop Mobilny (Android)
- 113
@CarSpotterka: wygląda jak połączenie poloneza z tico
Typ wygląda jak jakiś przestępca seksualny (✌ ゚ ∀ ゚)☞
- 170
@majkel_bialkov: Kto to w ogóle jest?
konto usunięte via Wykop Mobilny (Android)
- 459
@majkel_bialkov: taguj ten syf
- 302
- 441
- 624
- 415
@barystoteles: Di Caprio też nie dostał statuetki za swoją najlepszą kreację, tylko za tarzanie się po ziemi i jęczenie. ¯\_(ツ)_/¯
- 16
@AnarchoKapitolizm: jest jeszcze kwestia tego na jak "mocny" rok trafimy, ale akurat w przypadku filmów Scorsese historia uczy, że większość z nich przetrwała próbę czasu jako klasyki, a filmy, które z nimi wygrywały raczej już gniją.
- 1373
Myślałem, że to jednostkowe przypadki ale zobaczyłem to. Zabawne, że młoda para zrobiła takie fajne samoprzylepne ogłoszenie...zdolniachy!
#heheszki #mlodapara #nieruchomosci #afera
#heheszki #mlodapara #nieruchomosci #afera
konto usunięte via Zakop
- 667
@toshibaas: młoda para kupuje zadłużone mieszkanie albo jakieś z „innymi problemami”, mhm bo przecież każdy młody człowiek który odłożył te ciężko zarobione pieniądze, który bierze do tego kredyt na 25 lat marzy o tym ze jak kupi mieszkanie to jeszcze będzie się p-------l z uregulowaniem problemów związanych z tym mieszkaniem c--j wie ile czasu jeszcze
- 652
- 190
Jeżeli chcesz być wołany do kolejnych wpisów zaplusuj ten wpis
Pierwsze zdjęcie: Bitwa pod Kurskiem, w komentarzu Operacja Bagration
#historiaiwojskowosc
DOKTRYNA
Pierwsze zdjęcie: Bitwa pod Kurskiem, w komentarzu Operacja Bagration
#historiaiwojskowosc
DOKTRYNA
@Mleko_O: o taki wypok nic nie robiłem
- 13
@Mleko_O: opracowanie rewelacyjne. Nie umniejszam nic Rosjanom ale ich doktryna głębokich operacji swoje sukcesy zawdzięczała ogromnej przewadze nad Niemcami w sprzęcie i w ludziach. W sytuacjach gdzie siły były mniej więcej równe (Kursk) sukcesy były skromne.
- 441
ale ustrzeliłem date
- 302
Kołderkowy kitku śni o plusach, nie zawiedźcie go
#pokazkota
#pokazkota
@pokemonowa oddaj kitku to moje
@pokemonowa oddawaj mi kota
Gościu wpadł w jakiś szał, zaczął bluzgać wszystkich z kolegami, aż dostał nelsona ode mnie i się złożył. Po czym wstał i rzucił krzesłem w witrynę. Całe szczęście, że nikt tam nie siedział. Szyba niby zbrojona, ale i tak mogłoby dojść do tragedii.
Przyjechała policja, zgarnęła typa i jego najbardziej krewkiego kolegę.
Przyszedł
@Mack_Lanegan: nie szkaluj techno i psytranców