Muhammad Ali po znokautowaniu Clevelanda Williamsa (1966 r.) - zdjęcie zrobione przez Neila Leifera w Houston Astrodome za pomocą zdalnie aktywowanego aparatu zawieszonego 24 metry nad ringiem.
Jest to ulubione zdjęcie autora spośród jego własnego dorobku, zwłaszcza, że jak sam mówi teraz już nie da się takiego wykonać - ring pokrywają reklamy, stroje zaczęły być kolorowe. Sam Leifer jest także na zdjęciu - w lewym górnym rogu ringu, w niebieskiej koszuli, robi
Nieprawda. Ten knockdown miał miejsce pod koniec 2rd. Walka skończyła się na początku 3rd - w międzyczasie Cleveland jeszcze raz zaliczył deski, ponownie wstał i dopiero później sędzia zakończył walkę. Można to zobaczyć na Youtube
Niby nic wielkiego, ale to przykład genialnego zdjęcia do którego dorabiana jest piękniejsza historia niż w rzeczywistości. Oczywiście jest to niewielkie kłamstewko (walka i tak zakończyła się później dość szybko), ale jednak! Polecam szerszy artykuł na ten
Co oni na tym openerze to ja nawet nie. Wydaj milion cebulionów na bilet, oglądaj koncerty przez ekran swojego gównianego smarftona nagrywając filmiki których już nigdy nie obejrzysz.
Co zgniłem dzisiaj rano xD Jadę do pracbazy, widzę że stoją misiaczki z suszarą. Zwolniłem, przejechałem, luz. Jedzie z naprzeciwka jakaś Karyna, no więc jej migam długimi. A ta co?
Wychodzisz rano na przystanek autobusowy. Rozkład pokazuje tylko nazwy przystanków po chińsku, nie ma godzin ani czasu przejazdów, wiesz tylko że masz jechać autobusem numer 711. Czekasz pół godziny i nic. Pod rząd przejechały trzy 323 i 116. Wyczuwasz spóźnienie na spotkanie. Na szczęście masz mapy Baidu, które potrafią wyznaczyć trasę. Ale tylko jeżeli znasz chiński i znasz nazwę po chińsku. Uruchamiasz mapy, niestety
@thekrepa: No to opowiadaj, ja chinczykow znam tylko z Londynu, sa to dla mnie dziwni ludzie o dziwnej kulturze. Moja znajoma chinka, jest corka kogos bardzo bogatego, obiady jada w restauracjach z conajmniej jedna gwiazdka michelin, a jednoczesnie w bibliotece potrafi zjesc szynke wprost z opakowania bez zadnego podkladu. Ten chinski rozowy pasek to takie 7/10, jak powiedzialem jej ze atrakcyjnie wyglada w stroju sportowym, to powiedziala ze chce ja
@kosmiczny_kowboj: Z tego co wiem póki co z reddita to nie, nie ustosunkowali się (być może trwa jakaś wojenka podjazdowa na Twitterze, ale tego nie śledzę). Pocieszający jest za to fakt, że wszyscy solidarnie ich wyśmiali. Co przyjemniejsze - rykoszetem wyszła dyskusja ogólnie o kulturze polskiej, jej historii i nieprzychylnych nastrojach na Zachodzie względem Polaków (szczególnie w Europie), oraz do naszego prawa do przedstawiania swojej kultury. W sumie ta afera
Dobra Miraski tak jak obiecałem TU, a u mnie słowo droższe jest od z(io)ł[ot]a (do wyboru jak kto woli złoto czy zioło) (⌐͡■͜ʖ͡■). Chyba nigdy nikt nie zaproponował na Wykopie takiego rozdajo, a ja to zrobię dlatego, że w tę niedzielę wchodzę w wiek chrystusowy i dla odmiany to ja będę dawał prezenty. Już w przyszłym tygodniu ktoś z Was Miraski stanie się szczęśliwym posiadaczem drona DJI Phantom (dron jest nowy nigdy nie używany zabierałem się za jego składanie, ale w końcu nawet nie skoczyłem) do tego sięgnąłem jeszcze do czeluści moich szuflad gadżetowych i wygrzebałem z nich jeszcze trzy rzeczy: kalibrator firmy NEC (kalibruje monitory), który docenią pewnie osoby fotografujące i słuchawki douszne AKG by HARMAN K328 z pilotem do smartfonów, tabletów itd. (pilot działa także z androidem). Zasady są proste jak budowa cepa: Dajesz "+" wchodzisz do gry i dostajesz 1 szansę w losowaniu, dajesz suba dostajesz kolejną szansę, napisz coś elokwentnego w komentarzu to dostaniesz kolejną szansę itd. 1 osoba może dostać tylko 1 nagrodę. Do losowania nagród użyje tego programu. Wasze wykopowe nicki będą dodane tyle razy ile uzyskacie szans - to dość proste. Dla bezpieczeństwa i uczciwości zielonki nie mogą być udziału (żeby nie dochodziło do manipulacji typu ktoś zrobi 100 kont).
PS. Fajnie by było pobić rekord plusów dla jednego wpisu na mikro (ktoś wie
Kiedy o 5 nad ranem budzi Cię cichy tupot małych stóp i zaspany, dziecięcy głos mówi "mamooo, boli mnie brzuch" już wiesz, ze właśnie zaczyna sie długi, trudny dzień. Otwierasz jedno oko, unosisz kołdrę. Drobne ciało gramoli Ci się do łóżka, ufnie wtula sie w Ciebie. Chwila ciszy. Oddech małego człowieka jest ciężki, czujesz że cierpi. Głaszczesz ten popsuty brzuch, wstajesz pomoc w toalecie, ocierasz łzy, przykładasz chłodny kompres na rozpalone czoło,
@mam_muminka: Kiedy o 5 nad ranem budzi Cię cichy tupot małych stóp i zaspany, dziecięcy głos mówi "tatooo, boli mnie brzuch" i nagle orientujesz się, że nie masz dzieci. Już wiesz, że właśnie zaczyna się długi, trudny dzień. ( ͡º͜ʖ͡º)
Film MATRIX to jeden z niewielu, gdzie pokazano bardzo realny i logiczny scenariusz wlamania sie do zdalnego komputera w sieci lokalnej. Jest tez polski akcent!
W scenie z elektrownia, ktora za zadanie ma wylaczyc Trinity, nie ma trojwymiarowych skaczacych okienek na ekranie komputera czy latajacych wodotryskow. Jest Linux i widoczny kod. Trinity przeszukuje siec lokalna, skanuje hosta 10.2.2.2 za pomoca nmapa 2.54BETA25 i odnajduje otwarty port 22 (SSH). W tym momencie wykorzystuje
@UserNameUnderConstruction: Nie lubię takiego gadania, że uczymy się na studiach pełno niepotrzebnych rzeczy. Jeśli komuś nigdy nie były potrzebne całki, to widocznie nie zagłębił się jeszcze wystarczająco mocno w swoją dziedzinę.
Jest to ulubione zdjęcie autora spośród jego własnego dorobku, zwłaszcza, że jak sam mówi teraz już nie da się takiego wykonać - ring pokrywają reklamy, stroje zaczęły być kolorowe. Sam Leifer jest także na zdjęciu - w lewym górnym rogu ringu, w niebieskiej koszuli, robi
Niby nic wielkiego, ale to przykład genialnego zdjęcia do którego dorabiana jest piękniejsza historia niż w rzeczywistości. Oczywiście jest to niewielkie kłamstewko (walka i tak zakończyła się później dość szybko), ale jednak! Polecam szerszy artykuł na ten