No niby tak, tylko że ani recenzentka ani krytykujący nie mają żadnego udziału w tym biznesie, są po prostu konsumentami, ludźmi grającymi w gierkę. Ja na przykład gram czasami w gry planszowe (komputerowe też oczywiście) i nie wyobrażam sobie robić afery bo ktoś wyraził się negatywnie w internetach nt. eurobiznesu. Nigdy też nie zdenerwowałbym się widząc krytykę warcabów czy kręcenia hula hop, toteż w bani mi się nie mieści że kogoś rusza
  • Odpowiedz
@pinkerton: jakaś pani z CDAction porównała This War of Mine do Simsów za co się jej oberwało, skrzynka czasopisma została zaspamowana mailami z protestem, a red. nacz. odpisuje na maile w iście gimbowniczym stylu
  • Odpowiedz