@Sok_Mandarynkowy: Typie, jak się tak ze 20 lat temu musiałem bronić przed łysymi na ulicach, to naprawdę ostatnie, co mnie interesowało, to ich polityczna afiliacja. Aczkolwiek wiem, że należeli do NOP, bo jeden z nich był kuzynem mojego sąsiada. Tych, co skandowali "Narodowy, narodowy socjalizm!" po tym, jak skopali mojego kumpla z klasy, też jakoś nie pytałem, czy oni są z MW, czy z NOP. To ty gówno o nich
@Sok_Mandarynkowy: I pisze to ktoś, kto nie kojarzy Młodziezy Wszechpolskiej z gettami ławkowymi. Widzę, że trafiłem na prawdziwego eksperta, no ale cóż, te wszystkie obrazki z fp Konfederacji owocują głębokim rozeznaniem najwyraźniej.
Kurde ROZDAJO! Mam do oddania Komputer Intel Galileo Gen2 ! Co to jest? Jest to próba Intela by zawojować rosnący rynek komputerów jednopłatkowych. Ta bestia jest wyposażona w:
@#!$%@?: nareszcie NIE napisało prawdę. XD przykre to ale pisowcy mogą teraz urządzić publiczna egzekucję pod pałacem prezydenckim, a itak będą mieli 30% ten kraj to kpina
Wyobrażam sobie mój związek z @homesick_alien, ja bym wracała z tyrki, #!$%@?łabym się przed kompałką, w tym momencie wjeżdża Sarmackie Mocne na stół takie 10/10 schłodzone i talerz pełny pieczonej kaczki przyprawionej szafranem, pieprzem, cynamonem, imbirem, goździkami i gałką musztardową wedle prastarej receptury dziadka homesicka, który robił je gdy wracał z walk nad Dunajem. Wtedy ja zaczynam #!$%@?ć obiad i pytam z grzeczności: "jak minął dzień?". Homesick zaczyna opowiadać, że
#anonimowemirkowyznania Mirki z #poznan Czy znacie kogoś, kto przyjmie analityka bez doświadczenia w #it ? Magistra mam z project management'u, robię studia podyplomowe z analizy biznesowej, jestem po kursach, a nigdzie nie mogę znaleźć pracy. Do tej pory pracowałam jako analityk, ale finansowy w dużym korpo, ale zrezygnowałam ze względu na mobbing i cholernie toksyczną atmosferę. Od grudnia jestem bez pracy, intensywnie jej szukając i ucząc się analizy. Czy jak jestem bez doświadczenia, to z góry jestem skazana na kasę w biedrze (oczywiście nie mówię, że to coś złego)? Jak to doświadczenie zdobyć? Aplikuję też na staże/praktyki, ale zero jakiegokolwiek odzewu. Mam samochód, więc poza Poznań też mogę dojechać. Bardzo proszę, pomóżcie :(
@AnonimoweMirkoWyznania: Analitycy generalnie to są osoby z wiedzą domenową, więc jeśli masz doświadczenie w finansach to możesz próbować uderzać do firm które się tym zajmują, innej opcji nie widzę.
Czy znacie kogoś, kto przyjmie analityka bez doświadczenia w #it ?
Nie, analityk w it to zbyt odpowiedzialne stanowisko żeby wziąć kogoś po studiach. Takie stanowisko zwykle obsadza się wypalonymi programistami, którzy już wyrośli poza etap "ja, mój komputer i piwnica" a jednocześnie mają super wiedzę i doświadczenie jeśli chodzi o technologię. A jak rozumiem nie masz w tym doświadczenia.
Magistra mam z project management'u, robię studia podyplomowe z analizy biznesowej, jestem po kursach, a nigdzie nie mogę znaleźć pracy.
To idź w project management, chociaż w tym kraju to takie rzeczy raczej tylko w korpo.
Podobnie jak w zeszłym roku, tym razem wpłacam po 21,37 gr na #wosp za każdy plus dla tego wpisu. Dodatkowo, wpłacam 100 PLN za każde zdjęcie cycków różowego paska z czasoznaczkiem i nickiem. Zdjęcia mogą być pod tym wpisem albo jako osobny wpis na tagu #wgw. Pamiętajcie o oznaczeniu ich jako NSFW.
@wpisynienawisci: jak każdy seba z woreczkiem i fifką, czyli jeżeli nie kozaczysz i jesteś grzeczny to umorzenie sprawy bo niska szkodliwość. I tak powinno się to skończyć, a nie wyrok za dillowanie XD
@nonOfUsAreFree: @Hrjk: akurat Wyszyński z fizyki powinien być niezły, przynajmniej jeżeli chodzi o liczenie wyporności i gęstości ciała w cieczy ( ͡°͜ʖ͡°)
dodaje jeszcze raz bo zabrakło jednak tagu #rozdajo sztabka 1g złota. wystarczy zostawić plusa, wyniki dziś o północy. może to nie jest inwestycja na przyszłość, ale za to zwycięzca będzie mógł opowiadać wnukom, że wygrał sztabkę złota ( ͡°͜ʖ͡°)
Elo Mirki, Ostatni post w tym temacie, zebyscie wiedzieli, ze wszystko gituwa (niektorzy mysla, ze Pan Krzysztof nie umie wejsc na swoja zrzutke, inni, ze nie ma dostepu do internetu xD. Sa tez tacy, ktorzy tak jak wspomniala @ismenka oczekuja jakiejs reakcji od niego czy coś xD) Tak wiec macie wszyscy podziękowania od Pana Krzysztofa, ja tez Wam dziekuje, bo to byla swietna akcja, ktora udalo sie dzieki swietnym ludziom z
@Ufoludo: Akcja zacna i pan Krzysztof powinien dziękować zwłaszcza Tobie, bo od Ciebie lawina ruszyła (。◕‿‿◕。) Mirki to jednak dobre człowieki, aż miło tu było wejść po tym zalewie zoofilii, nekrofilii i innych takich. Jak widać, perełka wśród gówna zawsze się wybije (✌゚∀゚)☞
Nienawidzę się chwalić, ale wydarzyło się w moim życiu coś, co chciałbym gdzieś odnotować. Otóż dziś skończyłem pisać książkę. 562 strony tekstu. 7 lat ciężkiej pracy, kilkadziesiąt jeśli nie kilkaset nieprzespanych nocy, hektolitry kawy i... udało się, choć wciąż w to nie dowierzam. Bo nie uważam się za osobę, która mogłaby to osiągnąć - ot zwykły pogardzany przez wszystkich fizol z magazynu żyjący od pierwszego do pierwszego, który najogólniej mówiąc, przegrał życie już na starcie.
I o tym chciałbym napisać parę słów. Dlaczego zdecydowałem się by zacząć pisać te 7 lat temu? Cóż, planowałem popełnić samobójstwo. Ale stwierdziłem, że fajnie byłoby zostawić jakąś pamiątkę bliskim, coś jeszcze zrobić. Miałem pomysł na świat, fabułę i bohatera. Mroczny równie jak moje myśli w tamtym czasie. Ale ambitny. Zbyt ambitny. Zakasałem jednak rękawy, bo w sumie nic nie miałem do stracenia. Tematyka którą podjąłem zmusiła mnie do poszukiwania informacji na przeróżne tematy. Czytania wielu książek, odwiedzania wielu miejsc. W końcu i poznania paru osób. Tak znalazłem kilka zainteresowań i pasji, które dają mi satysfakcję do dziś. Tak poznałem też moją narzeczoną, z którą jesteśmy razem już 5 lat. Czy moje życie się zmieniło o 180 stopni? Nie. Ale z drogi prowadzącej mnie nad przepaść jakoś skręciłem w bok, i podążam teraz jako tako przed siebie, chociaż nie do końca wiem jeszcze, dokąd. Dalej jest chu#owo, ale już stabilnie.
Nie wiem w sumie, co teraz. Zapewne żadne wydawnictwo mi tego nie wyda, bo nie jest to ani poziom poczytnego teraz mułu, ale też daleko mi do mistrzów gatunku. O wydaniu samodzielnie mogę pomarzyć, bo ledwo starcza mi na żarcie i rachunki. Zapewne książka skończy "w szufladzie", ale cóż - chciałem, by coś po sobie zostawić, coś stworzyć, i ten cel osiągnąłem. I cieszę się z tego. Może nie jak dziecko, ale jak ktoś, komu pierwszy raz w życiu coś się udało własnymi siłami.
@Ethernit: Na pewno najgorsze co możesz zrobić to właśnie ją schować do szuflady. Bo to by oznaczało moim zdaniem strate 7 lat zycia. No wyobraź sobie biegniesz maraton na sam koniec juz na kolanach idziesz widzisz metę i nagle wstajesz i idziesz do domu. I nikomu nie powiesz że przebiegłeś bo nie przebiegłeś. Na bank są możliwości żeby ją jakoś wydać. Nawet dać recenzentowi i odsprzedać prawa komuś jeżeli będzie
#ukraina #rosja #wojna
źródło: comment_1645790656z60SMHlrFfha878E4HZOdu.jpg
Pobierz