
alexam
Mój dziadek opowiadał mi historię swojego taty. Podczas wywózek z ziemi Łomżyńskich zabierali mężczyzn z różnych rodzin i tak też zabrali mojego pradziadka. Uformowali kolumnę i szli na transport, pradziadek z tyłu. Jeden z żołnierzy, który pilnował pochodu, w pewnym momencie korzystając z zamieszania (nie pamiętam, czy to był nalot?) uderzył bronią pradziadka tak, że stracił przytomność. Uratował mu życie.










