Jeden prosty trik dzięki któremu w końcu będziesz miał powodzenie na tinderze: 1. dodaj swoje zdjęcie obrócone do góry 2. loszka obraca telefon żeby ci się przyjrzeć 3. widzi twoją brzydką mordę 4. szybko swapuje w lewo zapominając ze ma nadal obrócony telefon 5. profit
Najbardziej upadlającą rzeczą w szkole jest nakaz pytania o możliwość wyjścia do toalety. To jest tak upokarzające, że trzeba się zgłosić, poprosić o to i jeszcze uzyskać zgodę lub nie... Nie wiem czy nadal tak jest, ale to było uwłaczające zawsze.
@HonyszkeKojok: Są dwie metody: 1. Spierdzieć się na lekcji - widok wychowawczyni bezcenny, beka 30 osób na raz, lekcja r-------a, trzeba otwierać okna, afera na sto fajerów, na drugi raz nie będzie zabraniać - polecam 2. Trzeba wyjść trzy razy bez pytania, po wezwaniu rodziców do szkoły wszem i wobec przy wychowawczyni i dyrektorce powiedzieć o co się rozbiega... jak się ma normalnych rodziców to sami się spytają czy nauczycielka
@HonyszkeKojok: wiesz jaki jest JEDYNY powód niewypuszczania do toalety podczas lekcji? W momencie kiedy uczeń wywali się na korytarzu i złamie rękę czy nogę jest to wina nauczyciela prowadzącego lekcje, ponieważ nie dopilnował ucznia. Dochodzi później milion papierologii, dochodzenia, obwinianie nauczyciela a w dzisiejszych czasach nawet sprawy sądowe.
#logikarozowychpaskow Różowa słucha audiobooka "pierwszy snieg". Mówi że ciężko się słucha bo narracja przeskakuje to teraźniejszość, to przyszłość, to przeszłość, generalnie ciężko nadążyć. A w ogóle co to za kryminał w którym tak szybko pokazują kto jest mordercą. Okazało się że miała w odtwarzaczu włączony tryb losowy...
#anonimowemirkowyznania Jestem w udanym związku z facetem, który pochodzi z niezbyt dobrej, raczej biednej rodziny. Jego ojciec zmarł kilka lat temu (wątroba, za dużo pił), a matka od tamtej pory pogrążona w depresji zaszyła się w domu i zapuściła niemiłosiernie. Ja z kolei jestem z zamożnej rodziny, moi rodzice to wzór do naśladowania i nigdy niczego mi nie brakowało. Jesteśmy razem szczęśliwi, od niedawna wynajmujemy wspólnie mieszkanie, oboje pracujemy, dobrze zarabiamy, ale jakoś tak... Czasami mi wstyd po prostu ze względu na jego pochodzenie. Może też trochę smutno, że np. nasi rodzice nigdy się nie spotkają i nie będą w stanie normalnie porozmawiać, bo wiem, że ta przepaść będzie zbyt duża, i ze względu na wykształcenie, jak i poziom życia. Mogę zapomnieć o wspólnym spędzaniu czasu czy wyjazdach z częścią jego rodziny, oni są po prostu inni i trudno mi się do tego przyzwyczaić. W tym miejscu warto też dorzucić, że od kiedy jesteśmy razem on zmienił się zupełnie, pod każdym względem widać, że pomogłam mu wyrwać się z tej nieciekawej sytuacji i zobaczył, że w życiu można dużo, dużo więcej. I kocham go bardzo, tylko czasami chciałabym, żeby to wszystko wyglądało inaczej.
@errorek95: szczerze? to bardzo ladny outfit - samochod i zegarek w tej samej drabince. Mozna sie smiac, ze Deu, ale przynajmniej: a) nie masz na reku czegos, na co Cie nie stac b) podchodzisz z rozumem do sprawy.
10/10 moim zdaniem, z takim podejsciem, niedlugo bedzie Rolex i Merc. :)
Mój kolega znalazł moją #rozowypasek na tinderze, umówił się z nią na jutro, ale zamiast jego to ja pójdę. Zawołam plusujących ten wpis.
Mieszkamy 250km od siebie i ja do niej dojeżdżam co 2 tygodnie na weekend. Dziewczyna idealna, dbałem o nią, dawałem jakieś prezenty czy tam parę stówek co 2 tygodnie na drobne wydatki, z racji tego że nie pracuje bo się uczy jeszcze, organizowałem wycieczki, wspólne wakacje itp. Było pięknie dopóki kolega nie napisał, że zmatchowało ich. Obmyśliliśmy, że zamiast jego to ja przyjdę i ciekawe co zrobi.
Może szuka tylko towarzystwa, dobrego kolegi, nwm ( ͡°ʖ
Chciałbym zrobić eksperyment społeczny i obalić kilka mitów. Chodzi o zagadywanie przypadkowych dziewczyn mijanych na ulicy. Mówi się tutaj "Nie znam nie zagaduje", "nie jestem pajacem". Chciałbym to sprawdzic na własnej skórze niech to będzie na początek 30 dziewczyn? W skali od 6-8 ruchenstaina, tak takie mam zamiar tylko zagadywać w przedziale moim wiekowym 17-22 lat. Dodam, że nigdy, ale to nigdy nie zagadałem nikogo na ulicy no może jakieś starsze osoby
@FajnyTypek: Wołaj jak będziesz miał wyniki eksperymentu. Mi się takie zaczepianie na ulicy zawsze kojarzyło z jakimiś creepami albo desperatami liczącymi na to, że na sto lasek zaczepionych w galerii jedna się zgodzi spotkać. Może to też zależy od lokalizacji, mieszkam w dość małym miasteczku gdzie większość osób jednak kojarzy się z widzenia. Mniej może to dziwić np. w miastach, gdzie jest dużo studentów i ogólnie młodych ludzi.
Wyobraziłam sobie, że jest ktoś taki jak Magda Gessler Od Smogu. Wpada do Krakowa. Robi krzywą minę. Krzyczy: "dlaczego wy trujecie ludzi?!". Po trzech dniach wszędzie są kwiatki.
@panna_inga: w trakcie odcinka wyzywa wszystkich od chujów, wypomina, że MS AGH ma problem z alkoholem, w ramach promocji miejsca w Katowicach, Warszawie i Radomiu daje się ludziom buchnąć się czystym krakowskim powietrzem z butli i zachęca do przyjazdu.
@Czang: gratuluję, ja zrobiłem to samo! składam cv, byłem na kilku rozmowach. Powiem Wam tak, pracodawca stwierdził że nikt nie da większych pieniędzy niż on po paru latach. K---a mać, pierwsza firma w której byłem na rozmowie po 3 miesiącach da mi mi większą podstawę niż mam średnią roczną z premią w starej pracy. Na wszelki wypadek uczę się 5 dni w tygodniu angielskiego i niemieckiego. W między czasie szukania
TL'DR Kupiłam auto które miało fabrycznie krzywą felgę a w ASO odbył się czeski film. Będzie szczegółowy wpis.
Jest! Udało się! Wymienili mi felgę w ramach gwarancji. Wszystko trwało od 8 rano do 17 z masą perypetii!!! Przez ten czas byłam zapewniania że przecież felga jest prosta, że 3 godziny robili testy, że jeździli nawet kierownicy i wszystko gra.
@KeepCalm sprawdzali wszystkie cztery koła i było wszystko ok. Dopóki nie przyszedł ktoś kto się na tym zna i nie dał robić z siebie idioty. @putinn wszystko opisze bo ja nie chcę przekręcić niczego.
@nama: Kierownik serwisu autoryzowanej stacji obsługi pojazdu to taki pan, który ma za zadanie trzymać pracowników za jaja tak aby klient zawsze wyjechał zadowolony i uśmiechnięty.. serio widziałaś tam kogoś takiego? xD Ja widziałem gości robiących wszystko, abyś odjechała jak najdalej i na własny koszt sobie zmieniła wadliwą felgę :|
"Miej amerykańską maszynę HUNTER do testów drogowych kół za 100k PLN, nie przeczytaj instrukcji" XD
Przynajmniej całe mirko się dowie, że kupując nowy samochód mogą