Pamiętam jeszcze czasy jak kilka lat temu jako duże dziecko, natknąłem się na ten kanał i myślałem, że mam styczność z poważnym człowiekiem podbijającym świat chińskiego biznesu. Naprawdę wierzyłem w te wszystkie jego opowieści i byłem pod wrażeniem wieżowców, dynamicznego rozwoju chińskich miast, iluzji filmowego życia biznesmena... Mimo wszystko nie sądziłem, że przygoda z Chinami zakończy się w kambodżańskiej lepiance przesiąkniętej zapachem taniego alkoholu i dymu tytoniowego... Patostreamy mi to przypomina.
Czuję
Czuję















#raportzpanstwasrodka