Myślałem, że tylko ja tak mam. W Disciples najbardziej podobały mi się wciągająca fabuła, ciekawy świat, nastrojowa muzyka, mroczny klimat, jednak minusem gry była trochę żmudna i czasochłonna mechanika grindowania.
caprio - napoj sokopodobny ktory 3/4 osob kojarzy sie z rzyganiem po jego wymieszaniu z wodka lub w mlodszych latach z biedackimi wigiliami klasowymi nie wypilbys z wlasnej woli tego gowna - plusujesz
@aaql: Ja jestem pod ogromnym wrażeniem Catalyst. Lepszy ambient jest w pierwszej części. Przegrałem obie gry niedawno i bez dwóch zdań Catalyst jest lepszy o wiele długości, co nie oznacza, że oryginał jest słaby - są zupełnie inne w pewnych aspektach. Catalyst jest trochę bardziej epifaniczny i złowrogi - sprawa w tej części została przegrana już dawno i dmie od nim Huxleyem, ale kiedyś będzie szerzej.
Jeden z nielicznych dla mnie albumów, gdzie nie ma słabych punktów. Tyle razy tego słuchałem, że pamiętam każdy dźwięk i w zasadzie, mogę sobie wszystko w głowie odtworzyć bez słuchania.
128 w endless vs/hwm/hwm/sb. Kto miał więcej? Ledwo wymęczyłem Flesh chyba z 20 deathdoors i 4 złe affliction. Następnym razem może zajdę dalej, bo riposty działają cuda.
Wspomnienia dostaje się najwyraźniej nie tyle za samą wyprawę na farmę, co za pokonanie Sleepera - wiem, bo dostałem dwa, kiedy dwa razy przyszło mi z nim walczyć.
@sejsmita: Jednak wygląda na to, że z wspomnienia - z wyjątkiem pierwszego - dostaje się losowo. Kolejny raz miałem dwie walki ze Sleeperem, ale wspomnienie dostałem tylko za pierwszą.
źródło: comment_d2DQbVEhm5wylZpPDmLm0HahQW4V0EcU.jpg
Pobierzźródło: comment_SDbNFMizvVAgrdlfnBYWD5wZiTITqwcW.jpg
Pobierz